To prawda, że ta cieniutka książeczka nie jest aż tak wybitna jak genialny „Rok 1984”. Nie jest tak rozbudowana jak wiele słynnych powieści innych autorów poruszających do znudzenia tą samą standardową problematykę jak np. miłość.

Co nie zmienia faktu, iż „Folwark zwierzęcy” zasługuje na wysoką ocenę, gdyż jest to oryginalna książka, jedyna w swoim rodzaju, spełniająca jednocześnie dwie funkcję – głębokiej satyry politycznej przestrzegającej przed negatywnymi konsekwencjami źle przeprowadzonej rewolucji oraz pisanej prostym zrozumiałym językiem bajki dla dzieci. I właśnie to jest największy atut tej książki – prostota, dzięki której o wiele więcej osób zrozumie czym jest komunizm i systemy do niego podobne niż dzięki pracom naukowym legionu akademików praktycznie nieznanych szerszemu gronu odbiorców poza studentami i osobami zainteresowanymi historią czy politologią.

Książka jest wyśmienitym obrazem ukazującym fałszerstwa, cynizm, bezwzględność i inne machlojki dyktatorów.

Poza powieścią szczególnie godny uwagi jest wstęp ukazujący cenzurę literacką na wszystko o antyradzieckim charakterze jaki swego czasu panował także w oświeconych zachodnich demokracjach – oczywiście cenzury o wiele subtelniejszej, wyrafinowanej niż ta toporna, bezwzględna jaka obowiązywała w typowych krajach za „żelazną kurtyną” jak PRL.

To prawda, że ta cieniutka książeczka nie jest aż tak wybitna jak genialny „Rok 1984”. Nie jest tak rozbudowana jak wiele słynnych powieści innych autorów poruszających do znudzenia tą samą standardową problematykę jak np. miłość.

Co nie zmienia faktu, iż „Folwark zwierzęcy” zasługuje na wysoką ocenę, gdyż jest to oryginalna książka, jedyna w swoim rodzaju, spełniająca...