Drugi krąg
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Kroniki Drugiego Kręgu (tom 1.2)
- Wydawnictwo:
- Jaguar
- Data wydania:
- 2018-02-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2005-12-29
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376866543
- Tagi:
- fantasy fantasy dla młodzieży literatura polska magia niebezpieczeństwo poszukiwanie własnej tożsamości powieść dla młodzieży przyjaźń smok
Nowe pokolenie młodych czytelników ma okazję poznać cykl „Kroniki Drugiego Kręgu” Ewy Białołęckiej, pierwszej damy polskiej fantasy dla młodzieży.
Ewa Białołęcka ‒ najbardziej utytułowana polska pisarka fantasy. Była ośmiokrotnie nominowana do Nagrody Zajdla ‒ trzy razy za powieści, pięć za opowiadania. Statuetkę zdobyła dwukrotnie, za opowiadania Tkacz Iluzji i Błękit maga.
Głuchoniemy Kamyk ‒ pseudonim Smoczy Jeździec, Nocny Śpiewak porośnięty długą sierścią, Jagoda albinoska ‒ każdy boryka się z własną niedoskonałością, ucieka przeznaczeniu i szuka indywidualnej drogi. Bohaterowie są obdarzeni magicznym talentem, jednak muszą za swoje uzdolnienia zapłacić kalectwem. To książka o dorastaniu, przyjaźni i szukaniu drogi w świecie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Kamyk wśród rówieśników
W księdze drugiej tomu pierwszego „Kronik Drugiego Kręgu” Ewa Białołęcka zabierze czytelnika w dwa miejsca: na smoczy archipelag, gdzie rozgrywa się bez mała połowa opowieści i do szkoły magów, gdzie z kolei będziemy mogli śledzić losy uzdolnionego Kamyka, i zgromadzonych wokół niego chłopców (tym samym zostanie zrealizowany ten klasyczny i tak lubiany przez czytelników fantastyczny schemat). Część szkolna nie powinna zawieść oczekiwań. Ładnie wykreowana chłopięca wspólnota ma tu okazję udowodnić swoją wyjątkowość, bohaterstwo i lojalność. Do tego rówieśniczy antagonista Kamyka to jedna z najlepiej wymyślonych przez Ewę Białołęcką postaci. Wreszcie linia podziału między złym a dobrym charakterem przestaje być wyraźna. Natomiast to w części smoczej, autorka tak naprawdę kreuje swój świat, po kawałku odsłaniając jego coraz bardziej skomplikowaną historię.
Niestety mimo pojawienia się ważnej bohaterki dziewczęcej, do tego magicznie uzdolnionej, „męskie i kobiece" nadal kontrastuje w „Kronikach" równie mocno, a przenika się dużo mniej niż yin i yang. I kiedy bohaterki Ewy Białołęckiej: siadają tak jak teraz, razem szyjąc, przebierając zioła, nasiona lub owoce, i rozmawiając o kobiecych sprawach, to ja sobie myślę, że „Kronik" bratanicy bym nie poleciła, tak jak żadnej innej książki, która wmawiałaby jej, że przygody są dla chłopców. Niewątpliwie jednak dostajemy wskazówki, że autorka w następnych tomach ma zamiar wytłumaczyć jak ukształtowała się magia w wykreowanym w „Kronikach" uniwersum. Być może wtedy, ta z mojego punktu widzenia najgorsza cecha opowieści, nabierze jakiegoś sensu.
Z pewnością ta klasyczna młodzieżowa historia znajdzie wielu zwolenników. Przyjaźń i przygoda to sprawdzona mieszanka. Świat „Kronik" jest barwny, pełen tajemnic, które wydają się czekać na rozszyfrowanie, a młodzi magowie muszą się mierzyć z coraz poważniejszymi problemami. Chwilami widać, że Ewę Białołęcką kusi większa brutalizacja opowiadanej historii, czy to zaleta, nie wiem, ale z pewnością ta sugestia pogłębia czytelniczą troskę o ulubione postacie. W każdym razie zakończenie drugiej księgi pierwszego tomu zapowiada w tym magicznym świecie wiele zmian.
Agnieszka Ardanowska
Oceny
Książka na półkach
- 875
- 393
- 196
- 45
- 33
- 33
- 14
- 7
- 6
- 4
Opinia
Najgorsze w czasie czytania cykli książkowych jest oczekiwanie na następny tom. Dlatego najlepszym wyjściem jest zagłębienie się w lekturze, kiedy wszystko zostanie wydane albo będziemy mieli już kilka części. Wiem, że nie zawsze jest taka możliwość. Często trzeba czekać długie lata na kontynuację. Dlatego jestem bardzo wdzięczny mojemu koledze, który był na tyle miły, że pożyczył mi niedokończone jeszcze „Kroniki Drugiego Kręgu”. Ich autorką jest znakomita polska pisarka Ewa Białołęcka, która świetnie udowadnia, że nie liczy się ilość, ale jakość. Nie napisała ona kilku średniej jakości książek, lecz parę będących fenomenami. Spod jej pióra prócz wyżej wymienionej serii wyszła również „Wiedźma.com.pl” (czytałem) oraz zbiór opowiadań „Róża Selerbergu” (planuje przeczytać). Nie o nich jednak chciałem mówić, lecz o drugiej części „Naznaczonych błękitem”.
Kamyk, cudownie ocalony przez Mówcę Słonego, jedynego ludzkiego mieszkańca Jaszczura (jedna z wysp Smoczego Archipelagu) trafia do jego domu, gdzie spokojnie może wracać do zdrowia. No dobrze, nie jedynego, bo mieszka on tam wraz z rodziną. Chłopak poznaje jego córkę, Jagodę, niezwykłą dziewczynę posiadającą dar. Los jednak nie był łaskawy dla niej, ponieważ zapłaciła wielką cenę za swoje umiejętności. Najprościej można ją określić, że jest albinosem. Skóra tak samo jak oczy i włosy straciły cały pigment. Wyczulona na promienie słoneczne, które parzą jej delikatne ciało ukrywa się na tej wyspie przed Magami Kręgu. Niewielu słyszało o dziewczynach podsiadających dar.
Długo młody Tkacz Iluzji będzie zbierał odwagę, żeby wrócić do domu i wziąć na siebie odpowiedzialność za swoje czyny, które zmusiły go do ucieczki. Po powrocie będzie go jednak czekała spora niespodzianka. Wielu adeptów będzie znało go, jako Smoczego Jeźdźca. Niestety, niebezpieczeństwa będą na niego czekały również w zamku. W postaci wrednego nauczyciela oraz chłopaka, którego kiedyś „podpalił”. Na szczęście będzie mógł liczyć na pomoc przyjaciół, w tym Nocnego Śpiewaka, który nie jest już dzieckiem. Największa jednak niespodzianka czeka Kamyka, gdy dowie się całej prawdy o tych, których tak podziwiał.
W poprzedniej recenzji wymieniłem z grubsza większość najważniejszych kast magów. Tym razem chciałbym zakwalifikować autorkę do nieistniejącej grupy Zaklinaczy Słów. Pewnie dziwne dla wielu będzie to, co zaraz powiem, ale czytając tę książkę miałem czasem uczucie jakbym sam był jej bohaterem albo, chociaż statystą w całej historii. Ewa Białołęcka ma niezwykły dar budowania napięcia, kreowania postaci i ogólnie tworzenia zdań. Robi to wszystko w sposób tak lekki i przyjemny, jak piórko opadające na dłoń. Wielokrotnie prawie czułem krople wody z fal uderzających o brzegi wyspy albo słyszałem wiatr gwiżdżący w szczelinach skał. To niezwykłe, ale już od pierwszych stron nie mogłem się oderwać. Wielokrotnie „przeklinałem” czas, że tak szybko leci. Czytam głównie wieczorami i w nocy, więc nic dziwnego, że spać chodziłem o trzeciej. Po głowie nadal jednak chodziły mi przypuszczenia, co będzie dalej. Zanim zasypiałem spoglądałem na wolumin z ochotą pochłonięcia go całego. Sen był jednak silniejszy. Następny dzień dawał kolejną szansę na ponowne zatopienie się w opowieści.
Rozumiem, że każda książka, a dokładniej jej treść, może być interpretowana na różne sposoby. Wszystko zależy od tego, kto bierze ją do ręki. Ja dopiero w drugim tomie zauważyłem, że autorka tak naprawdę porusza tu wiele zagadnień normalnie uważanych za delikatnie kontrowersyjne albo ogólnie tematy tabu. Spójrzcie chociażby na bohaterów, którzy płacą bardzo wysoką cenę za swoje dary. Kamyk jest głuchy, Biały Róg nie miał nóg, a dokładniej nie wykształciły się one odpowiednio. Nocny Śpiewak natomiast cały pokryty jest włosami. Jagoda to albinos. W naszych czasach takie osoby uważane by było po prostu za niepełnosprawne albo poważnie chore. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek czytał o kimś z tak znacznym ubytkiem na zdrowiu. W większości przypadków postaci tworzone przez innych pisarzy były prawie idealne. Podobnie jest z homoseksualizmem oraz nierządem. Wszystko jest tutaj przedstawione, jako coś normalnego. Obie kwestie niby nie są dokładnie opisane, ale wiemy, kto tym się zajmuje i nikt nie widzi w tym nic złego. Wielu powie pewnie, że w czasach średniowiecza domu publiczne były na porządku dziennym. Pamięć może mnie zawodzi, ale nie kojarzę żeby ktoś z kobiety lekkich obyczajów zrobił dość ważną bohaterkę drugoplanową. Nie wiem czy było to specjalnie czy to przypadkowa wariacja autorki na dość problematyczne w dzisiejszych czasach tematy.
Nie wolno tu zapomnieć o postaciach wspaniale wykreowanych przez pisarkę. W porównaniu z poprzednią częścią jest ich cała masa. Nowi przyjaciele Kamyka oraz nauczyciele w szkole mogą się pochwalić bardzo rozbudowanymi osobowościami. Wielu z nich jest innych niż wydaje się to na pierwszy rzut oka. Z czasem odkrywają swoją drugą naturę. Najfajniejsze jest jednak to, że mimo natłoku nowych imion jakoś nic mi się nie plątało. Wiedziałem, kto jest kim, bez dłuższego zagłębiania się w tekst albo ponownego wracania do poprzedniej strony.
Ewa Białołęcka stworzyła świat niezwykły. Tak daleki od tego, co do tej pory spotykałem. Pełen wyrozumiałości, tolerancji oraz ogólnego zrozumienia. Nie zabrakło w nim również magii, smoków czy też niezwykłych miejsc i bohaterów, których nie da się nie lubić. Nie jest to jednak utopia, bo znajdziemy tu również wojny, zazdrość oraz dążenie władzy. Potrafiła ożywić swoje pomysły oraz co ważniejsze przekazać je czytelnikowi w sposób bardzo przystępny. W nasze ręce trafiła barwna, ciekawa oraz wciągająca opowieść, koło której nie można przejść obojętnie. Z każdą stroną w moim sercu gościł jednak coraz większy smutek, powodowany tym, iż zostały mi tylko dwa tomy. Na następne będę musiał czekać nie wiem jak długo. Warto jednak przeczytać tą serię i z gorącą nadzieją oczekiwać ciągu dalszego tej niepowtarzalnej historii.
Więcej recenzji na blogu: www.comysleo.cba.pl
Najgorsze w czasie czytania cykli książkowych jest oczekiwanie na następny tom. Dlatego najlepszym wyjściem jest zagłębienie się w lekturze, kiedy wszystko zostanie wydane albo będziemy mieli już kilka części. Wiem, że nie zawsze jest taka możliwość. Często trzeba czekać długie lata na kontynuację. Dlatego jestem bardzo wdzięczny mojemu koledze, który był na tyle miły, że...
więcej Pokaż mimo to