rozwińzwiń

Klan Kossaków

Okładka książki Klan Kossaków Marek Sołtysik
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Klan Kossaków
Marek Sołtysik Wydawnictwo: Arkady biografia, autobiografia, pamiętnik
210 str. 3 godz. 30 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Arkady
Data wydania:
2018-02-21
Data 1. wyd. pol.:
2018-02-21
Liczba stron:
210
Czas czytania
3 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788321350165
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Twórczość nr 7-8 / 2019 Jakub Beczek, Maria Bigoszewska, Leszek Bugajski, Andrzej Coryell, Janusz Drzewucki, Jerzy Gizella, Henryk Jankowski (językoznawca), Marta Kucharska, Jadwiga Malina, Piotr Müldner-Nieckowski, Marek Pacukiewicz, Redakcja miesięcznika Twórczość, Michał Sobol, Marek Sołtysik, Edward Stachura, Adam Zagajewski, Andrzej Zieniewicz
Ocena 6,0
Twórczość nr 7... Jakub Beczek, Maria...
Okładka książki Twórczość nr 5 / 2018 Leszek Bugajski, Krzysztof Karasek, Wojciech Kawiński, Marek Nalepa, Piotr Nesterowicz, Stanisław Aleksander Nowak, Redakcja miesięcznika Twórczość, Rafał Rżany, Marek Sołtysik, Paweł Tański, Maria Terlecka, Aneta Wiatr
Ocena 6,0
Twórczość nr 5... Leszek Bugajski, Kr...
Okładka książki Twórczość nr 1 / 2018 Krzysztof Dąbrowski, Bogusław Kierc, Beata Pawłowicz, Redakcja miesięcznika Twórczość, Marek Sołtysik, Adam Ziemianin
Ocena 6,0
Twórczość nr 1... Krzysztof Dąbrowski...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Tragizm mistrzów



719 1 155

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
18
18

Na półkach:

Jakoś niekoniecznie mi po drodze ze stylem autora. Dziwny, wydumany język, chaotyczny sposób prowadzenia narracji, anegdoty wprawdzie z początkiem, ale bez końca. Podchodziłam dwa razy, ale nuży mnie niemiłosiernie po kilku rozdziałach.
Co do samej rodziny Kossaków, to z każdą kolejną książką na ich temat, lubię ich coraz mniej. Od zachwytu po "Marii i Magdalenie" (która jak powszechnie wiadomo z obiektywizmem ma niewiele wspólnego),przez zaskoczenie po "Kobietach Kossaków"),aż po jakiś rodzaj obrzydzenia po "Simonie".
Nie wiem, czy jeszcze kiedyś sięgnę po tę książkę tak skutecznie, by udało mi się ją dokończyć.

Jakoś niekoniecznie mi po drodze ze stylem autora. Dziwny, wydumany język, chaotyczny sposób prowadzenia narracji, anegdoty wprawdzie z początkiem, ale bez końca. Podchodziłam dwa razy, ale nuży mnie niemiłosiernie po kilku rozdziałach.
Co do samej rodziny Kossaków, to z każdą kolejną książką na ich temat, lubię ich coraz mniej. Od zachwytu po "Marii i Magdalenie" (która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
475
474

Na półkach:

Gdy myślimy o klasycznej literaturze polskiej lub szeroko krytykowanej sztuce nazwisko Kossak wychodzi na pierwsze miejsce. Rodzina najbardziej znana z talentu literackiego i malarskiego, po trudnych przejściach doszła do rangi popularności światowej.

Założyciele tego wspaniałego rodu, czyli Juliusz Kossak i Zofia Gałczyńska doczekali się pięciorga dzieci Wojciecha oraz jego brata bliźniaka Tadeusza, Stefana i Zofię. Trzeba tutaj jednak wspomnieć, że brat Juliusza także posiadał talent malarski. Był on również uczestnikiem powstania na Węgrzech w 1848 roku, powstania styczniowego oraz poszukiwaczem złota w Australii. Bez wątpienia, jest osobą, która zasługuje na osobną książkę.

Całe życie Kossaków było związane z tak zwaną „Kossakówką” był to dworek, zwany wcześniej „Wygodą” mieścił się on w Krakowie. Dom ten bardzo szybko nazwano posiadłością otwartą, ponieważ właściciele bardzo chętnie gościła rzesze znajomych oraz rodzinę. Częstymi bywalcami byli najznakomitsi artyści, tacy jak: Józef Chełmoński, Stanisław Wyspiański, Zofia Stryjeńska czy Jacek Malczewski. Tak ten niezwykły dom opisywała Zofia Starowieyska-Morstinowa:

Przedwojenna Kossakówka była chyba najdziwniejszym domem Krakowa. Biały staroświecki dworek piętrowy stał w cieniu wiekowych drzew, jak na obrazach Rychter-Janowskiej, pełen swoistego uroku. Dom, a właściwie dwa domy, z zewnątrz jak i wewnątrz, nieregularne, poskładane z różnych części, z pięterkami, schodkami, pokojami o różnych poziomach, otaczające je przesmyki i ścieżeczki, wszystko zanurzone w zieleni. Wnętrza mroczne z powodu drzew cisnących się do okien, dyskretne światła spod ciężkich abażurów, poczerniałe ze starości portrety w antycznych ramach i fotografie rodzinne, meble empirowe, biedermeier oraz w stylu Ludwika Filipa. Poza reprezentacyjnym salonem na dole, ozdobionym najlepszymi płótnami Wojciecha i uroczymi wachlarzami Juliusza, inne pokoje niewielkie, pełne jakichś zakamarków, alków, balkoników, podłogi skrzypiące za każdym krokiem. Z korytarza wiodły na pięterko drewniane schodki, strome, wąskie, zakręcane, prowadziły do pokojów sióstr [Marii i Magdaleny, córek Wojciecha Kossaka]. Przypominały bombonierki lub pokoje dla lalek, o ścianach różanych z firaneczkami, z mebelkami lakierowanymi na biało, toaletkami, etażerkami, fotelikami obitymi kwiecistym kretonem, wszędzie mnóstwo drobiazgów, cacek, poduszek, a łoże Lilki [tak nazywana była przez najbliższych Maria] ogromne, jakże nikła i drobna musiała być jej postać w jego przepastnych edredonach i atłasach. Z balkoniku drewniane schodki prowadziły do ogrodu.

Domy braci bliźniaków Wojciecha i Tadeusza to także zbiór soczystych skandali i romansów, dwóch niezawinionych śmierci, oraz niezwykle licznych tajemnic rodzinnych i wielkich awanturach o niewielkie pieniądze. Moim zdaniem Juliusz Kossak jest jedyną znaczną postacią, którą warto powiesić na ścianie. Wojciech próżny kobieciarz i materialista, bez szczególnego talentu, cały czas poniżał swojego brata bliźniaka mimo tego, że ten nie tylko malował lepiej od niego, ale także był inteligentniejszy. Wielkim paradoksem braci jest to, że mimo tego, że są bliźniakami, dzieli ich rok różnicy. Wojciech urodził się 31 grudnia o godzinie 23:30 a Tadeusz 1 stycznia po godzinie drugiej nad ranem. Drugim paradoksem jest to, że drugi bliźniak jest uznawany za starszego, ponieważ to była Francja i obowiązywał kodeks napoleoński w związku z tym drugi bliźniak, który przyjdzie na świat, jest uznawany za starszego. Niestety właśnie prawo francuskie powoduje pierwsze konflikty między braćmi oraz nierówne ich traktowanie.

Pan Marek Sołtysik napisał ku mojemu zaskoczenie bardzo cienką książkę Klan Kossaków. Pozycja ta zawiera w większości dostępne informacje i nie wnosi nic nowego do wiedzy czytelnika, a szkoda, ponieważ ciekawych smaczków z życia tego rodu jest wiele i są one bardziej zajmujące niż skrót biografii. Muszę tutaj, jednak napisać, że Autor postarał się o to, aby Jego pozycja miała swobodny język, więc mamy wrażenie, że czytamy dobrą powieść obyczajową.

Żałuję, że niektóre osoby z rodziny zostały potraktowane po macoszemu, mimo wielkiego talentu oraz ciekawego życiorysu. Ciekawi mnie, dlaczego Pisarz nie podjął wyzwania i nie napisał o skandalach, oraz burzliwym życiu Wojciecha, dzieło to delikatne, kulturalne przedstawienie faktów, o których ci, którzy interesują się sztuką wiedzą.

Publikację tę bardziej potraktowałam jako ciekawostkę niż książkę, która wnosi coś do ogólnodostępnych biografii rodu.

Gdy myślimy o klasycznej literaturze polskiej lub szeroko krytykowanej sztuce nazwisko Kossak wychodzi na pierwsze miejsce. Rodzina najbardziej znana z talentu literackiego i malarskiego, po trudnych przejściach doszła do rangi popularności światowej.

Założyciele tego wspaniałego rodu, czyli Juliusz Kossak i Zofia Gałczyńska doczekali się pięciorga dzieci Wojciecha oraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
731
621

Na półkach: , ,

Każdy z nas słyszał to nazwisko i potrafi wymienić choć jeden słynny obraz, który wyszedł spod pędzla któregoś z tych artystów. Trzy pokolenia wybitnych malarzy. Juliusz, jego syn Wojciech oraz Jerzy- syn Wojciecha. W powszechnej opinii Polaków ci trzej artyści niezmiennie uchodzą za arcymistrzów malarstwa historyczno - batalistycznego i animalistycznego, za "jedynie prawdziwych" malarzy koni.
Nie można także zapominać o utalentowanych kobietach z tej rodziny, które wybrały pióro – poetce Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i pisarce Magdalenie Samozwaniec- córkach Wojciecha. W książce pojawia się jeszcze Simona Kossak (tylko krótka notka) - córka Jerzego Kossaka, słynna biolożka i ekolożka o dużych zasługach na polu ochrony środowiska, bardzo żałuję, że autor nie poświęcił więcej miejsca tej wyjątkowej i fascynującej kobiecie.
Chciałabym jednak zaznaczyć, że nie jest to typowa biografia, gdzie zostaniemy zasypani suchymi faktami i niezliczoną ilością dat, (o których za chwilę i tak zapomnimy),tę książkę czyta się niczym powieść obyczajową. Poznajemy życie nie tylko mistrzów malarstwa, ale również zwykłych ludzi z wszystkimi ich słabościami i przywarami.
Dzięki tej opowieści możemy się dowiedzieć, jakie panowały nastroje polityczne, co ludzi bawiło, co drażniło, czego się obawiali i na co mieli nadzieje. Poznając historię rodu Kossaków, niejako możemy poznać losy prawdziwych polskich patriotów.
Opowieść ta napisana w niezwykle przyjaznej formie pozwala odkrywać krok po kroku wiele interesujących faktów z życia całej rodziny, autor częstuje czytelnika mało znanymi anegdotami i ciekawostkami dotyczącymi samej rodziny, jak i innych wyśmienitych postaci, które pojawiają się na kartach tej opowieści.

Mocnym akcentem tej pozycji są zdjęcia przedstawiające samych malarzy, jak i ich bliskich, miejsc, w których przebywali czy też barwne reprodukcje ich największych dzieł.
Książkę czyta się dobrze, dość szybko, ale z początku można się trochę pogubić, bo autor "skacze" w czasie, mocno wybiegając w przyszłość, by za moment wrócić znów do przeszłości. Początkowo było to dość irytujące, jednak w trakcie lektury ta irytacja zanikła i dość szybko się dostosowałam do takiej formy narracji, czytałam tę książkę z prawdziwą przyjemnością.

Na uwagę zasługuje również wydanie tej książki. Za to właśnie cenię sobie wydawnictwo Arkady. Kredowy papier, duża czcionka, i twarda oprawa, to wszystko sprawia, że książka ta może stać się nie tylko piękną ozdobą naszej biblioteczki, ale może stać się również idealnym prezentem dla fana zarówno rodziny Kossaków, jak i ogólnie malarstwa.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. "Klan Kossaków" to nie tylko biografia malarzy, to także opowieść o relacjach rodzinnych, życiu i pasji...

Każdy z nas słyszał to nazwisko i potrafi wymienić choć jeden słynny obraz, który wyszedł spod pędzla któregoś z tych artystów. Trzy pokolenia wybitnych malarzy. Juliusz, jego syn Wojciech oraz Jerzy- syn Wojciecha. W powszechnej opinii Polaków ci trzej artyści niezmiennie uchodzą za arcymistrzów malarstwa historyczno - batalistycznego i animalistycznego, za "jedynie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
127
15

Na półkach:

Uwielbiam klan Kossaków i sporo o nich wiem. Z takiej perspektywy tę książkę czytało mi się nie najgorzej (choć bez oczekiwanej przyjemności). Jeśli jednak ktoś chciałby od tej książki zacząć swoją głębszą znajomość z ta niezwykłą rodziną może się jednak zniechęcić próbując się przebić przez masę dat i faktów, w której gdzieś ginie ów kossakowski artystyczny duch.

Uwielbiam klan Kossaków i sporo o nich wiem. Z takiej perspektywy tę książkę czytało mi się nie najgorzej (choć bez oczekiwanej przyjemności). Jeśli jednak ktoś chciałby od tej książki zacząć swoją głębszą znajomość z ta niezwykłą rodziną może się jednak zniechęcić próbując się przebić przez masę dat i faktów, w której gdzieś ginie ów kossakowski artystyczny duch.

Pokaż mimo to

avatar
580
393

Na półkach:

Idąc ulicą Floriańską w stronę rynku, na jednym ze znajdujących się tam budynków, można natknąć się na tablicę upamiętniającą Salon Malarzy Polskich Henryka Frista, promujący obrazy uznanych malarzy. Gdy zawędrujemy w okolice domu handlowego „Jubilat” i ulicę Retoryka, a dokładnie mówiąc - do placu Kossaka, znajdziemy tam słynną Kossakówkę,
w której mieszkał znany malarz - Juliusz Kossak wraz z rodziną.

Gdy słyszę to nazwisko, to od razu na myśl przychodzi mi Simona Kossak – polska pani biolog, która pochodziła właśnie z tego rodu. Kiedy tylko dostałam kolejną książkę Marka Sołtysika, o wdzięcznym tytule: „Klan Kossaków”, wiedziałam, że muszę ją przeczytać.

Podobnie jak w poprzedniej pozycji tego autora, dostajemy tu biografię pokoleń, gdzie nacisk został położony w szczególności na Juliusza i Wojciecha – dwóch słynnych malarzy z rodziny Kossaków (ten drugi najbardziej znany jest oczywiście z „Panoramy Racławickiej”, którą można oglądać w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. Widziałam ją tylko raz, ale i tak zrobiła na mnie ogromne wrażenie).
Również w powieści został wspomniany syn Wojciecha – Jerzy oraz dwie jego córki – Maria i Magdalena. Rodzeństwo również odnalazło się w dziedzinach artystycznych – Jerzy został „mistrzem pędzla” (po dziadku i ojcu),a jego siostry zajęły się pisaniem i stały się cenionymi pisarkami (mowa tu o Marii Pawlikowskiej – Jasnorzewskiej oraz Magdalenie Samozwaniec). Szkoda tylko, że autor pominął Simonę i jej siostrę – zostały tylko wspomniane z imion.

Utwór został urozmaicony fragmentami listów np. Wojciecha do swojej żony, a także reprodukcjami obrazów oraz zdjęciami osób np. Reksy (córki Magdaleny).

Podobnie jak „Klan Matejków” również i tę książkę czytało mi się szybko, przyjemnie i dużo się z niej dowiedziałam. Tak jak wspomniałam wcześniej trochę jestem rozczarowana brakiem opisu życia Simony Kossak.

Idąc ulicą Floriańską w stronę rynku, na jednym ze znajdujących się tam budynków, można natknąć się na tablicę upamiętniającą Salon Malarzy Polskich Henryka Frista, promujący obrazy uznanych malarzy. Gdy zawędrujemy w okolice domu handlowego „Jubilat” i ulicę Retoryka, a dokładnie mówiąc - do placu Kossaka, znajdziemy tam słynną Kossakówkę,
w której mieszkał znany malarz -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
329
320

Na półkach:

Jeśli lubicie zgłębiać wiedzę na temat artystów, malarzy powinniście sięgnąć po 📒 książkę 👨‍🎨 KLAN KOSSAKÓW autorstwa Marek Sołtysik. Książka zawiera sporą ilość obrazów Juliusza czy Wojciecha Kossaka ale też porterów członków rodziny. Dzięki temu możemy bliżej poznać m.in. twórcę Panoramy Racławickiej czy Bitwy pod Kircholmem ;) Przybliżone mamy sylwetki Wojciecha, Jerzego, Juliusza czy pięknych kobiet z rodu Kossaków … Wojciech jakby nie patrząc był najbarwniejszą artystyczną postacią z całego klanu. Nie za bardzo poświęcał się wychowywaniu syna Jerzego ale martwił się córką Lilką, później znaną jako Marię Pawlikowską-Jasnorzewską – ja nie miałam pojęcia, że należała do dynastii Kossaków ;) Jak to w każdej rodzinie spotykały ich dobre i złe okresy w życiu. Nie zawsze było z górki np. w kwestiach finansowych. Jakimi byli Patriotami❓ Dlaczego w Muzeum Narodowym w Krakowie eksponowano tylko jedną akwarelę Juliusza Kossaka❓ Nie chciałabym Wam za bardzo zdradzać treści książki z prostego powodu – musicie sięgnąć po nią sami i przekonać się jakie smaczki z życia dynastii Kossaków prezentuje nam Marek Sołtysik 😌☺️
--------
Zaczytany Książkoholik

Jeśli lubicie zgłębiać wiedzę na temat artystów, malarzy powinniście sięgnąć po 📒 książkę 👨‍🎨 KLAN KOSSAKÓW autorstwa Marek Sołtysik. Książka zawiera sporą ilość obrazów Juliusza czy Wojciecha Kossaka ale też porterów członków rodziny. Dzięki temu możemy bliżej poznać m.in. twórcę Panoramy Racławickiej czy Bitwy pod Kircholmem ;) Przybliżone mamy sylwetki Wojciecha,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
46
44

Na półkach:

Marek Sołtysik (ur.1950),powieściopisarz, poeta, edytor, scenarzysta, malarz, grafik, krytyk sztuki. absolwent ASP w Krakowie. Jest autorem ponad 40 książek oraz kilkudziesięciu słuchowisk, m.in. cyklu o artystach XIX i XX wieku. Prowadził dział prozy w Życiu Literackim oraz Pocztę Literacką, pisał dla Przekroju. W latach 2001-2003 był felietonistą Rzeczpospolitej. Publikował regularnie w miesięcznikach Palestra i Kraków. Wykładał na UJ i krakowskiej ASP. Prowadzi warsztaty publicystyki internetowej w Akademii Ignatianum w Krakowie. Współpracuje z Twórczością i portalem Sztuki piękne.

Autor w swojej książce pochyla się nad szlachecką artystyczną rodziną Kossaków. Do klanu należeli: Juliusz Kossak (1824-1899) był malarzem historycznym i batalistą oraz ilustratorem. Jego mistrzami byli: Piotr Michałowski i Horacy Vernet. Tworzył akwarele. Portretował konie, pejzaże i Kresy. 1855 roku ożenił się z Zofią z Gałczyńskich, z którą miał piątkę dzieci: Wojciecha i Tadeusza (bliźniacy),Stefana, Marię i Jadwigę. 
Wojciech Kossak (1856-1942),syn Juliusza. Malarz historyczny i batalista, portrecista. Współautor panoram, np. Panorama Racławicka, Brezyna. Kilka lat przebywał w Berlinie realizując zlecenia Wilhelma II, portretował cesarza Franciszka Józefa. Był pięć razy w Stanach Zjednoczonych. Brał udział w I wojnie światowej jako malarz. Żona Maria Z Kisielnickich, miał trójkę dzieci: Marię, Magdalenę i Jerzego.
Jerzy Kossak (1886-1955),syn Wojciecha, malarz. Wychowany w pracowniach ojca i dziadka. Od nich się uczył. Nie zdobył wykształcenia, ani twórczej samodzielności. Kontynuował twórczość Juliusza i Wojciecha, poprzez powtarzanie ich motywów. Dwa razy żonaty z Ewą Kopalińską, miał córkę Marię; z Elżbietą Dzięciołowską-Śmigłowską, córki Gloria i Simona.

Książka jest gawędą historyczną. Autor pisze o rodzinie Kossaków, ponieważ byli zepchnięci na margines społeczny w latach 60. XX wieku. Niestety, w Krakowie też nie byli lubiani. W każdej rodzinie były dobre i złe chwile. Musieli walczyć o byt i o zaistnienie w świecie artystycznym. W tych ciężkich chwilach wspierały ich dzielne żony, które rozumiały swoich mężów i trwały przy nich, aż do końca. Nawet przymykały oko na zdrady.
Lekturę warto przeczytać, ponieważ można dowiedzieć się wielu ciekawych smaczków na temat rodziny Kossaków. Na pewno z tej wiedzy mogą skorzystać uczniowie, jak i miłośnicy sztuki. Czytając książkę natkniemy się na najsłynniejsze obrazy Juliusza i Wojciecha Kossak, przez co lektura jest bardziej interesująca. Zachęcam, żeby przed rozpoczęciem czytania poszukać dodatkowych informacji, aby zrozumieć sens książki. 

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu ARKADY.
Opinia pojawiła się również na blogu: www.wksiazkizaklete.wordpress.com

Marek Sołtysik (ur.1950),powieściopisarz, poeta, edytor, scenarzysta, malarz, grafik, krytyk sztuki. absolwent ASP w Krakowie. Jest autorem ponad 40 książek oraz kilkudziesięciu słuchowisk, m.in. cyklu o artystach XIX i XX wieku. Prowadził dział prozy w Życiu Literackim oraz Pocztę Literacką, pisał dla Przekroju. W latach 2001-2003 był felietonistą Rzeczpospolitej....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1306
1281

Na półkach: ,

Rodzina Kossaków - źródło niekończącej się ciekawości i inspiracji. Im więcej wiem co tej rodzinie, tym bardziej jestem przekonana, że była bardzo zaburzona. Ale dała też jednostki niebywale zdolne, wybitne, nawet genialne. Może to jest warunkiem bycia geniuszem na tym niedoskonałym świecie? Może ten aspekt pełni musi być uzupełniony jakimś brakiem, małością, wadą - żeby nadal móc być tylko człowiekiem?

Rodzina Kossaków - źródło niekończącej się ciekawości i inspiracji. Im więcej wiem co tej rodzinie, tym bardziej jestem przekonana, że była bardzo zaburzona. Ale dała też jednostki niebywale zdolne, wybitne, nawet genialne. Może to jest warunkiem bycia geniuszem na tym niedoskonałym świecie? Może ten aspekt pełni musi być uzupełniony jakimś brakiem, małością, wadą - żeby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
14
7

Na półkach: ,

Dobrze napisana gawęda., czyta się ją jednym tchem. Poznajemy w niej historię rodu Kossaków, wszystkie jego strony zarówno te dobre jak i złe

Dobrze napisana gawęda., czyta się ją jednym tchem. Poznajemy w niej historię rodu Kossaków, wszystkie jego strony zarówno te dobre jak i złe

Pokaż mimo to

avatar
38
15

Na półkach:

Najlepsza biografia Jana Matejki, jaką zdarzyło mi się przeczytać. Doskonale zbudowany szkielet historyczny na którym rozpościera autor nie tak długi żywot malarza i jego rodziny, świetna analiza warsztatu malarskiego.

Najlepsza biografia Jana Matejki, jaką zdarzyło mi się przeczytać. Doskonale zbudowany szkielet historyczny na którym rozpościera autor nie tak długi żywot malarza i jego rodziny, świetna analiza warsztatu malarskiego.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    123
  • Przeczytane
    59
  • Posiadam
    17
  • 2018
    9
  • Biografie
    2
  • Sztuka
    2
  • Kossakiana
    1
  • Po polsku
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Książki 2018
    1

Cytaty

Więcej
Marek Sołtysik Klan Kossaków Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także