Aquaman: Nadpływa Czarna Manta
Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Aquaman DC Rebirth (tom 2) Seria: Odrodzenie komiksy
204 str. 3 godz. 24 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Aquaman DC Rebirth (tom 2)
- Seria:
- Odrodzenie
- Tytuł oryginału:
- Aquaman: Black Manta Rising
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2018-02-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-02-21
- Liczba stron:
- 204
- Czas czytania
- 3 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328126701
- Tłumacz:
- Marek Starosta
Drugi tom przygód Aquamana z linii wydawniczej DC Odrodzenie.
Artur, Król Atlantydy, Władca Oceanów jest jednym z najpotężniejszych członków Ligi Sprawiedliwości, a jednak ktoś zamierza zniszczyć jego świat. Bezwzględny zamaskowany terrorysta Czarna Manta, o sercu tak mrocznym i nieprzeniknionym jak morska głębia, przegrał wiele walk z Aquamanem. Wreszcie jest gotów zrealizować wielki plan zemsty. Uwolni niepowstrzymanego olbrzyma, by zniszczyć życie wszystkich żyjących pod wodą i na lądzie. Skłóci dwa najpotężniejsze państwa świata, Atlantydę i Stany Zjednoczone, aż wybuchnie między nimi wyniszczająca wojna. Czarna Manta nadpływa. Wkrótce Aquamana, Atlantydę i cały świat czeka zagłada...
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 42
- 17
- 10
- 10
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Konflikt pomiędzy USA a Atlantydą narasta sztucznie napędzany przez trzecią siłę, tajną terrorystyczną organizację Nemo. W tym samym czasie Mera, przyszła żona Aquamana, dowiaduje się o złowrogiej przepowiedni, która może na zawsze skreślić związek podwodnej pary królewskiej. Jak Arthur poradzi sobie z kryzysem?
"Nadpływa Czarna Manta" to ciąg dalszy przygód Aquamana w serii DC Rebirth. Moje pierwsze wrażenie było pozytywne - jest lepiej niż w poprzednim tomie, skończyło się rozliczanie z opinią ciapowatego superbohatera, a zaczęła poważna bitka. Arthur Curry jest rozchwytywany, jego uwagi potrzebują zwykli poddani, wysoko postawieni dowodzący obu stron konfliktu, a wrogowie nie śpią i nagle na horyzoncie pojawiają się nowe potwory do pokonania. W tym zamęcie z zasięgu króla Atlantydy znika Mera, która rozpoczyna swój własny arcyciekawy wątek z przeklętym przeznaczeniem. Zastanawiam się, jak rozwinie się jej sytuacja.
Całkowicie przekonałam się do Aquamana po tym tomie, zaczęłam doceniać walki w głębinach i piękne stroje mieszkańców podwodnego państwa. Takie otoczenie sprawia, że ta seria jest wyjątkowa w porównaniu do przygód innych superbohaterów. Jak dla mnie można by wcale się nie wynurzać i mam nadzieję, że jeszcze samej Atlantydzie autorzy poświęcą czas i opiszą ją szerzej.
Tytułowy Czarna Manta dalej zajmuje wysoką pozycję w moim rankingu najgorzej skonstruowanych złoczyńców. Całą jego motywację Aquaman obalił w pierwszym tomie, a ten dalej się kręci i mąci, zamiast odpuścić albo rozwinąć się w innym kierunku. Spodobali mi się mutanci Aquamarines i w ogóle wszelkie morskie potwory. Tak, tak, tak, więcej takich projektów! Dlaczego (poza Kudłaczem) zostało im poświęcone tak mało czasu? Tajni żołnierze mieli ogromny potencjał, a zniknęli równie szybko, co się pojawili.
Podsumowując, widzę pewne mankamenty, ale komiks i tak dostarczył mi dobrej rozrywki. Pojawili się gościnnie inni członkowie Ligi Sprawiedliwości, Barack Obama miał swoje 5 minut... Warto przeczytać, polecam.
Konflikt pomiędzy USA a Atlantydą narasta sztucznie napędzany przez trzecią siłę, tajną terrorystyczną organizację Nemo. W tym samym czasie Mera, przyszła żona Aquamana, dowiaduje się o złowrogiej przepowiedni, która może na zawsze skreślić związek podwodnej pary królewskiej. Jak Arthur poradzi sobie z kryzysem?
więcej Pokaż mimo to"Nadpływa Czarna Manta" to ciąg dalszy przygód Aquamana w...
„Odrodzenie” jest inicjatywą, która rzadko kiedy zasługuje na szczere pochwały. Dużo serii wchodzących w skład projektu nie trzyma zbyt wysokiego poziomu, praktycznie żadna nie wyrasta też ponad zwykłe czytadło. Za kilkanaście lat nie znajdziemy tu prawdopodobnie ani jednego tytułu, który będzie można wspominać z sentymentem, nie mówiąc już o wejściu do superbohaterskiego kanonu. „Aquaman” jest akurat jednym z tych cykli, które rozpoczęły się od całkiem interesującego tomu, nie rażąc na prawo i lewo głupotami i niedociągnięciami, dzięki czemu wyróżniała się in plus. Drugi tom miał przed sobą niełatwe zadanie utrzymać ten poziom lub nawet go przeskoczyć.
Arthur Curry robi co może, by pomiędzy Atlantydą a Stanami Zjednoczonymi zapanował pokój. Jednak jego wysiłki skutecznie sabotuje tajemnicza organizacja o kryptonimie NEMO. Co gorsza, jej liderem, tytułowanym Królem Rybakiem, został najgroźniejszy wróg Aquamana, Czarna Manta, który pragnie zemsty za śmierć swojego ojca. Złoczyńca tak sprawnie pociąga za sznurki, że wywołuje wojnę między dwoma największymi mocarstwami świata. Władca podwodnego świata może nie mieć wystarczających możliwości do bezkrwawego zażegnania konfliktu, który zapowiada się na wyjątkowo groźny i wyniszczający.
Drugi tom „Aquamana” nastawiony jest przede wszystkim na pokazanie działań wojennych prowadzonych przez Atlantydę i USA oraz intensywną akcję. To kontynuacja pomysłów zapoczątkowanych w poprzednim tomie, ale tym razem ich wykonanie stoi jednak na nieco niższym poziomie. Dzieje się tak przede wszystkim przez poszczególne elementy fabuły, które, choć miały ją w założeniu uatrakcyjnić, ostatecznie nie okazały się do końca udane. Mam tu na myśli przede wszystkim jakoby elitarny oddział tzw. Aquamarines, czyli komandosów USA, operujących pod wodą. Jasne, nie mają oni najłatwiejszej misji do wykonania, bo ich celem jest zabicie Aquamana, ale biorąc pod uwagę z jaką atencją wyrażają się o nich amerykańscy dowódcy, to podczas akcji wykazali się zaskakująco słabym dostosowaniem do zastanych warunków.
Skala zaprezentowanych w tomie „Nadpływa Czarna Manta” wydarzeń kazała spodziewać się, że prędzej czy później na scenie wydarzeń pojawi się także większa liczba członków Ligi Sprawiedliwości. Tak stało się w istocie, jednak ich wątek był akurat lekko rozczarowujący. Najbardziej zastanawia brak większego wsparcia dla własnego towarzysza i człowieka o nieskalanej, jak dotąd, reputacji. To, że Superman poddaje w wątpliwość słowa Aquamana o sterującej wydarzeniami trzeciej sile, powinna być dla tego drugiego odpowiednio dobitnym dowodem tego, że nie jest traktowany poważnie przez swoich towarzyszy broni. Cała sprawa idzie jednak szybko w zapomnienie, co w mojej opinii jest błędem, bo była to idealna okazja do zaprezentowania ciekawego i wiarygodnego wątku wewnętrznego konfliktu w drużynie.
Danowi Abnettowi udało się za to całkiem dobrze zaprezentować głównych bohaterów, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Tym razem najlepsze wrażenie robi Mera, choć jej wątek został ewidentnie zepchnięty na dalszy plan. Poddawana próbom, jakie musi przejść potencjalna królowa Atlantydy, musi wybrać czy chce zlekceważyć niepokojące rady i przepowiednie Zakonu Wdowieństwa, mówiące o jej prawdopodobnej roli w zagładzie podwodnego świata, czy mimo tych niepokojących wizji, wciąż stać u boku ukochanego i wspierać go w walce. Stojący z drugiej strony barykady Czarna Manta został z kolei zaprezentowany jako inteligentny wódz, który potrafi posługiwać się sprytem, by w subtelny sposób pociągać za sznurki i sterować wielkimi wydarzeniami. Wrażenie psuje tylko niezmiennie błazeński kostium złoczyńcy, psujący wytworzone wcześniej wrażenie pewnej złowieszczości.
Warstwa graficzna drugiego tomu „Aquamana” stoi na całkiem dobrym poziomie. Odpowiadają za nią właściwie ci sami artyści co w przypadku tomu numer jeden. I ponownie jest całkiem przejrzyście i nowocześnie. Nie ma tu większych fajerwerków. Nie obyło się jednak bez drobnych potknięć – dosyć przewidywalny jest design strojów podwodnych wojowników, zaskakuje także mała inwencja twórców w przedstawieniu potwora poszczutego na Atlantydę przez Króla Rybaka. Pod względem posiadanych mocy porównałbym go do Doomsday’a, z kolei wizualnie został zaprezentowany jako muskularny futrzak, kojarzący się nie inaczej jak z wielką małpą. Mało oryginalnie.
„Nadpływa Czarna Manta”, mimo pewnych drobnych zastrzeżeń, stanowi dosyć udaną rozrywkę. Dan Abnett skupił się tym razem na zaprezentowaniu szybkiej, sensacyjnej opowieści i wywiązał się z tego zadania w sposób zadowalający. Tytułowi daleko oczywiście do miana komiksu niezapomnianego, ale ogólne rzecz biorąc, prezentuje się całkiem przyzwoicie i czyta się go z pewną dozą przyjemności. Na niedoskonałości można w sumie przymknąć oko, bo autor ma niezłe pomysły i potrafi je w miarę dobrze opakować i sprzedać.
Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2018/03/aquaman-odrodzenie-tom-2-nadpywa-czarna.html
oraz na łamach serwisu Arena Horror - http://arenahorror.pl/ARENA_HORROR/komiksy/aquaman_dc_odrodzenie_nadplywa_czarna_manta.HTML
„Odrodzenie” jest inicjatywą, która rzadko kiedy zasługuje na szczere pochwały. Dużo serii wchodzących w skład projektu nie trzyma zbyt wysokiego poziomu, praktycznie żadna nie wyrasta też ponad zwykłe czytadło. Za kilkanaście lat nie znajdziemy tu prawdopodobnie ani jednego tytułu, który będzie można wspominać z sentymentem, nie mówiąc już o wejściu do superbohaterskiego...
więcej Pokaż mimo to2/10 - BARDZO SŁABY
Po przeczytaniu tego komiksu doszedłem do wniosku, że czegokolwiek scenarzysta tej serii by nie wymyślił, to nie ma szans na wydobycie z niej niczego wartościowego. Potencjał „Aquamana” naprawdę jest aż tak dramatycznie niski. Inna sprawa, że przy tworzeniu fabuły do tego albumu Dan Abnett nie zrobił zbyt wiele, aby pokazać, że jednak się da... Podwodny świat stanowiący zaplecze tej historii jest okrutnie kiczowaty, zachowania bohaterów często irracjonalne i mało wiarygodne, a potencjał intrygi zaprzepaszczony przez tandetne rozwiązania fabularne. Średnia oprawa graficzna w żaden sposób nie była w stanie poprawić kiepskiego wrażenia, jakie wywołała na mnie fabuła tego komiksu. Obcowanie z nim jest jak oglądanie niskobudżetowego i szmirowatego filmu science-fiction. Nudne i zwyczajnie męczące.
Fabuła: 2 (bardzo słaby)
Ilustracje: 5 (przeciętny)
Jakość wydania + bonusy: 6 (dobry)
Więcej szczegółów: https://comicbookbastard.blogspot.com/2018/03/aquaman-tom-2-nadpywa-czarna-manta.html
2/10 - BARDZO SŁABY
więcej Pokaż mimo toPo przeczytaniu tego komiksu doszedłem do wniosku, że czegokolwiek scenarzysta tej serii by nie wymyślił, to nie ma szans na wydobycie z niej niczego wartościowego. Potencjał „Aquamana” naprawdę jest aż tak dramatycznie niski. Inna sprawa, że przy tworzeniu fabuły do tego albumu Dan Abnett nie zrobił zbyt wiele, aby pokazać, że jednak się da... Podwodny...
6,5
6,5
Pokaż mimo toBardzo mi się podoba ta seria, fajne rysunki, realna, przyziemna a przez to zrozumiała fabuła.
Bardzo mi się podoba ta seria, fajne rysunki, realna, przyziemna a przez to zrozumiała fabuła.
Pokaż mimo to