Nightwing: Lepszy niż Batman

Okładka książki Nightwing: Lepszy niż Batman Javier Fernandez, Tim Seeley
Okładka książki Nightwing: Lepszy niż Batman
Javier FernandezTim Seeley Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Nightwing DC Rebith (tom 1) Seria: Odrodzenie komiksy
156 str. 2 godz. 36 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Nightwing DC Rebith (tom 1)
Seria:
Odrodzenie
Tytuł oryginału:
Nightwing: Better Than Batman
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2017-12-07
Data 1. wyd. pol.:
2017-12-07
Liczba stron:
156
Czas czytania
2 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328127791
Tłumacz:
Tomasz Sidorkiewicz
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Świat Mroku. Szkarłatna odwilż. Aaron Campbell, Tini Howard, Danny Lore, Tim Seeley, Jim Zub
Ocena 6,4
Świat Mroku. S... Aaron Campbell, Tin...
Okładka książki Robins: Being Robin Baldemar Rivas, Tim Seeley
Ocena 0,0
Robins: Being ... Baldemar Rivas, Tim...
Okładka książki Wampir: Maskarada – Kły zimy Addison Duke, Nathan Gooden, Tini Howard, Corin Howell, Devmalya Pramanik, Tim Seeley
Ocena 6,9
Wampir: Maskar... Addison Duke, Natha...
Okładka książki Wampir: Maskarada – Kły zimy Addison Duke, Nathan Gooden, Tini Howard, Devmalya Pramanik, Tim Seeley
Ocena 7,0
Wampir: Maskar... Addison Duke, Natha...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Superman: Pierwsze próby Superboya Patrick Gleason, Mick Gray, Doug Mahnke, Jaime Mendoza, Peter J. Tomasi
Ocena 6,7
Superman: Pier... Patrick Gleason, Mi...
Okładka książki Droga do Odrodzenia: Superman - Lois i Clark Neil Edwards, Dan Jurgens, Lee Weeks
Ocena 7,3
Droga do Odrod... Neil Edwards, Dan J...
Okładka książki Green Arrow: Śmierć i życie Olivera Queena Juan Ferreyra, Benjamin Percy, Otto Schmidt
Ocena 6,5
Green Arrow: Ś... Juan Ferreyra, Benj...
Okładka książki Ultimate Spider-Man, tom 2 Mark Bagley, Brian Michael Bendis
Ocena 7,8
Ultimate Spide... Mark Bagley, Brian ...
Okładka książki Moon Knight: W noc Cullen Bunn, German Peralta
Ocena 7,0
Moon Knight: W... Cullen Bunn, German...
Okładka książki Droga do Odrodzenia: Superman - Ostatnie dni Supermana Ed Benes, Dale Eaglesham, Scot Eaton, Mikel Janin, Jorge Jimenez, Doug Mahnke, Paul Pelletier, Peter J. Tomasi
Ocena 6,8
Droga do Odrod... Ed Benes, Dale Eagl...
Okładka książki Aquaman: Utonięcie Dan Abnett, Philippe Briones, Scot Eaton, Andrew Hennessy, Brad Walker
Ocena 6,7
Aquaman: Utoni... Dan Abnett, Philipp...

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
73 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
757
754

Na półkach:

Badzo fajna i ciekawa seria o Nightwingu. Przybliża nam tą postać i jego próby wyjścia z cienia Batmana. Historie są proste, interesujące twisty i postacie które pragną nowego życia. Polecam całą serię. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Badzo fajna i ciekawa seria o Nightwingu. Przybliża nam tą postać i jego próby wyjścia z cienia Batmana. Historie są proste, interesujące twisty i postacie które pragną nowego życia. Polecam całą serię. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Pokaż mimo to

avatar
23
19

Na półkach: ,

Historia sama w sobie ciekawa, jednak to co się dzieje od połowy to czysta petarda! Napięcie stale rośnie, a moment kulminacyjny jest rozegrany bezbłędnie!

Jedyny mankament dla mnie to grafika. Ilustracje w większości są przyjemne dla oka i dosyć czytelne, niestety po przeczytaniu całego tomu nadal nie jestem pewna jaką twarz ma tytułowy bohater, ponieważ autor ewidentnie ma problem z rysowaniem tej części twarzy.

Historia sama w sobie ciekawa, jednak to co się dzieje od połowy to czysta petarda! Napięcie stale rośnie, a moment kulminacyjny jest rozegrany bezbłędnie!

Jedyny mankament dla mnie to grafika. Ilustracje w większości są przyjemne dla oka i dosyć czytelne, niestety po przeczytaniu całego tomu nadal nie jestem pewna jaką twarz ma tytułowy bohater, ponieważ autor ewidentnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
13
2

Na półkach:

Pozycja dobra dla osób, które chcą poczytać historię w świecie Batmana. Wymaga podstawowej wiedzy o batrodzinie, ale jak ktoś nie zna szczegółów to komiks ogólnie opiszę najważniejsze fakty. Dla fanów pierwszego Robina pozycja obowiązkowa. Dla fanów Batmana dobra odskocznia.

Pozycja dobra dla osób, które chcą poczytać historię w świecie Batmana. Wymaga podstawowej wiedzy o batrodzinie, ale jak ktoś nie zna szczegółów to komiks ogólnie opiszę najważniejsze fakty. Dla fanów pierwszego Robina pozycja obowiązkowa. Dla fanów Batmana dobra odskocznia.

Pokaż mimo to

avatar
189
188

Na półkach: , ,

Podtytuł głosi, że Dick ma być lepszy od Bruce'a i jakby brać pod uwagę startowe albumy tych dwóch postaci, to rzeczywiście dawny protegowany Batmana przerasta tu swojego mentora. I całkiem dobrze, bo Grayson przeżył ostatnio istną karuzelę, jeżeli chodzi o życie osobiste.

Najpierw heca z Forever Evil. gdzie tajna tożsamość herosa została brutalnie ujawniona. Potem jego rola, jako agenta 37 w strukturach organizacji Spyral, a teraz powrót na stare włości, choć taki nie do końca pełny. Trybunał Sów znów bruździ, zmuszając Dicka do pracy na swoją rzecz, gdyż Damien Wayne ma po pewnych wydarzeniach z New 52 ładunek wybuchowy w głowie. Szkopuł w tym, że zaraz na początku Dick go wyjmuje, a teraz podejmuje małą grę na zwłokę, aby zinfiltrować wrogą organizację.

Tyle, że to mało wygodne zadanie, ponieważ sam Trybunał daje chłopakowi towarzysza, jaki ma mu patrzyć na ręce, tak aby odpowiednio przybierały kolor szkarłatu, gdy przyjdzie taka potrzeba. Ów jegomość, Raptor, to interesująca persona, mają własny kodeks postępowania, który balansuje na pograniczu dobra i zła. I teraz nie wiadomo, czy "nadzór" podpuszcza Nightwinga, gra własną gierkę czy jest uczciwy i rzeczywiście stoi po stronie bohatera. Tego nie zdradzę, bo Raptor jest jednostką, która odciśnie na Dicku całkiem ciężkie piętno.

Nie obyło się bez zgrzytów. Kilka momentów jest przekombinowanych, jak cała historia z udziałem Babs. A już zachowanie młodego Robina stoi w sprzeczności z tym co widziałem do tej pory. Ja wiem, że odkrycie gier automatowych może być czymś ważnym w życiu dziecka, no ale proszę... Robin nie zachowywał się jak Robin, a jak bobo z podstawówki. Za to pochwalę końcówkę i fajne zakończenie, jakie podsumowuje rozwój relacji Batman a ex-Robin.

Javier Fernandes, który odpowiada tu za kreskę dwoi się i troi, aby zaskoczyć czytelnika świetnymi sekwencjami akcji, zmianami kadrów i czasami ohydą. Wychodzi mu to naprawdę dobrze, nawet mimo tego, że ja nie przepadam za nadmiarem czerni użytej w kadrach, a czasami bywa mroczno. Jak widać po ocenie, podobało mi się. Dużo bardziej niż poprzednie przygody Graysona. Powrót na stare śmiecie okazuje się zaskakująco odżywczy. I w rzeczy samej. Nightwing jak na razie bije na głowę Batmana w jego solowej serii...

Podtytuł głosi, że Dick ma być lepszy od Bruce'a i jakby brać pod uwagę startowe albumy tych dwóch postaci, to rzeczywiście dawny protegowany Batmana przerasta tu swojego mentora. I całkiem dobrze, bo Grayson przeżył ostatnio istną karuzelę, jeżeli chodzi o życie osobiste.

Najpierw heca z Forever Evil. gdzie tajna tożsamość herosa została brutalnie ujawniona. Potem jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7946
6801

Na półkach: , ,

RÓWNIE DOBRY, CO BATMAN

Komiksy z Batmanem, zaraz obok dwóch znakomitych tytułów o przygodach Supermana, należą do moich ulubionych z DC Odrodzenie. Dlatego ostatecznie nie mogłem nie sięgnąć także po „Nightwinga”, choć za postacią tą, podobnie jak za Robinami, nigdy szczególnie nie przepadałem. Ale muszę przyznać, że ten album jest całkiem niezły. Ma co prawda swoje minusy, jednak jeśli jesteście miłośnikami Gacka, nie zawiedziecie się. Szczególnie, że całość podejmuje opowieść w miejscu, gdzie skończyła się udana „Wojna Robinów”.

Nightwing wraca do Gotham City. W życiu imał się różnych zadań, był w końcu pomocnikiem Batmana, potem zaczął działać na własną rękę, w końcu został szpiegiem, teraz jednak pracuje jako sługa wrogiego Trybunału Sów. Z tym, że pojawia się szansa wyzwolenia i obrócenia przeciw obecnym „pracodawcom”. Na razie jednak dalej wykonuje zlecone mu zadania, a jego towarzyszem zostaje niejaki Raptor. Jak Nightwing poradzi sobie bez pomocy Batmana? Czy zdoła odnaleźć się z powrotem w bohaterskim fachu? I przede wszystkim czy zdoła stać się lepszy, niż jego mentor, bo właśnie tego wymaga od niego obecna sytuacja?

Całość recenzji na moim blogu: http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/04/nightwing-1-lepszy-niz-batman-tim.html

RÓWNIE DOBRY, CO BATMAN

Komiksy z Batmanem, zaraz obok dwóch znakomitych tytułów o przygodach Supermana, należą do moich ulubionych z DC Odrodzenie. Dlatego ostatecznie nie mogłem nie sięgnąć także po „Nightwinga”, choć za postacią tą, podobnie jak za Robinami, nigdy szczególnie nie przepadałem. Ale muszę przyznać, że ten album jest całkiem niezły. Ma co prawda swoje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1270
1001

Na półkach: ,

„DC Odrodzenie” przyniosło start kilku serii, których dotąd nie mieliśmy okazji czytać po polsku. Jedną z nich jest „Nightwing”, traktujący o solowych perypetiach Dicka Graysona, pierwszego Robina, a później także (przez chwilę) Batmana oraz szpiega. Porzucenie superbohaterskiego życia nie było, jak się okazuje, permanentne. Ciągnie wilka do lasu – Grayson ponownie przywdziewa czarnoniebieski strój i rusza walczyć ze zbrodnią. Tim Seeley, twórca dobrze obeznany tak z postacią, jak i z uniwersum Nietoperza, zaprasza nas na pełną akcji jazdę.

Końcówka „Wojny Robinów” przyniosła ze sobą nieoczekiwane rozwiązania. Nie mając innego wyjścia, Dick Grayson zaczął pracować dla Trybunału Sów i wykonywać zlecone przez stowarzyszenie misje. Jak okazuje się już na samym początku omawianego tomu, punkt nacisku, jaki Sowy miały na Nightwinga, jest już nieaktualny. Jednak Grayson, świadomy faktu, że zgromadzenie nie ma o tym pojęcia, postanawia wykorzystać okazję i zinfiltrować organizację od wewnątrz. Wykonując wraz z nowym partnerem, niejakim Raptorem, zlecone misje, Nightwing przygotowuje się do uderzenia w zleceniodawców.

Atrakcją „Lepszego niż Batman” jest niewątpliwie relacja panująca między Nightwingiem a Raptorem. Współpraca tych dwóch, jakkolwiek narzucona z góry, wraz z biegiem czasu nabiera coraz wyraźniejszych barw. Seeley stara się zaprezentować nową postać, porównując ją z dawnym partnerem głównego bohatera, czyli Batmanem. Wybór dał twórcy możliwość pokazania różnic dzielących te postaci i pokazania, że dążyć do celu można różnymi metodami. Uwypuklona tu została także chęć samodzielnej pracy ze strony Graysona, który dzięki oderwaniu się od Nietoperza chce stać się lepszą wersją samego siebie, a być może także przewyższyć dawnego mentora.

To co odróżnia „Nightwinga” od „Batmana” jest na pewno większa ilość humoru pojawiająca się na kartach pierwszego z tytułów. Ironicznymi one-linerami często rzuca sam Grayson, a postacią niepozbawioną poczucia humoru, okazuje się także Raptor. Dużo tu mocno wyczuwalnego luzu, który skutecznie rozładowuje atmosferę, gdy ta staje się zbyt napięta. Pomaga w tym zresztą także postać samego Nightwinga, który nie jest tak napuszony jak Nietoperz. W interpretacji Seeley’a jest to bohater, z którym łatwo można się identyfikować, wiarygodny i wzbudzający sympatię. Innymi słowy – jest to heros, co do którego można łatwiej uwierzyć, że stoi bliżej życia codziennego niż inni z zamaskowanych obrońców prawa.

Całkiem dobre wrażenie sprawia fabuła tomu otwierającego odrodzonego „Nightwinga”. Seeley umiejętnie wykorzystuje jeden z najciekawszych elementów świata przedstawionego, czyli wprowadzony przez Scotta Snydera Trybunał Sów. Organizacja stara się wykorzystać swoje wpływy i wykorzystać Graysona do realizacji własnych celów. Misje, w których uczestniczy bohater, są emocjonujące i dosyć dobrze przemyślane. Dominuje w nich akcja, która używana jest najczęściej jako tło do pokazania wspomnianych wcześniej relacji Nightwing-Raptor. Dobre wrażenie sprawiają także nawiązania do przeszłości obu współpracujących ze sobą mężczyzn – głębsze wejście w przeszłość pozwala lepiej umotywować poczynania Raptora i unaocznić czytelnikowi, że ta postać mocno się jednak różni się od byłego Robina.

Poza zeszytem zawierającym wstęp do serii, za rysunki odpowiedzialny jest tu tylko jeden artysta, Javier Fernandez. Osobiście jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, ponieważ pozwala ono na to, by warstwa graficzna całej opowieści pozostała ujednolicona. Gdy bowiem mowa o zamkniętej i nie tak znowu dużej objętościowo całości, absolutnie niepotrzebne jest mieszanie różnych stylów. A jak prezentują się efekty pracy Hiszpana? Przyzwoicie. Ilustracje, jak przystało na tytuł prezentujący przygody bohatera związanego z Gotham City, są odpowiednio mroczne i sugestywne. Z kolei rysowanie twarzy jest miejscami nieco staromodne, ale takie retro-podejście sprawdza się, o dziwo, doskonale.

Czy „Nightwing” jest „Lepszy niż Batman”? Jeśli weźmiemy pod uwagę obie odrodzone serie, odpowiedź będzie jednoznaczna – oczywiście, że tak. Pojedynek twórców, którzy odpowiadali za losy Graysona w „Nowym DC Comics” wypadł zdecydowanie na korzyść Tima Seeley’a, który, w odróżnieniu od Toma Kinga, miał pomysł na przygody prowadzonego przez siebie superbohatera. „Nightwing” pod jego wodzą to komiks rozrywkowy, który jednak potrafi zaintrygować i pod płaszczykiem lekkości przemycić kilka ciekawych motywów. Miejmy nadzieję, że w dalszej części tego runu sytuacja nie ulegnie żadnym drastycznym zmianom, a wysoki poziom zostanie utrzymany.


Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2018/02/nightwing-odrodzenie-tom-1-lepszy-niz.html
oraz na łamach serwisu Arena Horror - http://arenahorror.pl/ARENA_HORROR/komiksy/nightwing_1.HTML

„DC Odrodzenie” przyniosło start kilku serii, których dotąd nie mieliśmy okazji czytać po polsku. Jedną z nich jest „Nightwing”, traktujący o solowych perypetiach Dicka Graysona, pierwszego Robina, a później także (przez chwilę) Batmana oraz szpiega. Porzucenie superbohaterskiego życia nie było, jak się okazuje, permanentne. Ciągnie wilka do lasu – Grayson ponownie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
9
3

Na półkach: , ,

Wciągająca, ciekawa i nawet niebanalna historia - tego oczekiwałam i mniej więcej to dostałam. Mi komiks bardzo przypadł do gustu, obrazki, sama postać głównego bohatera, ale... Zawsze musi być "ale". Relację między bohaterami są nijakie, wręcz kartonowe. Rysunki - proste, ładne, oddają klimat. Niektóre teksty są zabawne, nawet jeśli sam Dick Grayson nie jest najlepszym komikiem. Ze zniecierpliwieniem czekam na drugą część "Powrót do Blüdhaven" i mam nadzieję, że się nie zawiodę.

Wciągająca, ciekawa i nawet niebanalna historia - tego oczekiwałam i mniej więcej to dostałam. Mi komiks bardzo przypadł do gustu, obrazki, sama postać głównego bohatera, ale... Zawsze musi być "ale". Relację między bohaterami są nijakie, wręcz kartonowe. Rysunki - proste, ładne, oddają klimat. Niektóre teksty są zabawne, nawet jeśli sam Dick Grayson nie jest najlepszym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3999
2032

Na półkach: ,

Universum DC jest mi bliższe niż podobne, również zajmujące się komiksami, a raczej ich wydawaniem. Postaci, ich powiązania nie sprawiały mi nigdy takiego kłopotu, jak przy innych tego typu utworach. Nie znaczy to że rozpoznaję wszystkich bohaterów i o niektórych wiem tyle co nic.
Przykładem może być Dick Greyson. Z tą postacią spotkałem się całkiem niedawno na łamach komiksu”Nightwing. Lepszy niż Batman”. Jak się dowiedziałem bohater ten ongiś zastępował samego Batmana, a jeszcze wcześniej był Robinem. Gdy wszyscy uznali że zginął, on powrócił.

We wspomnianym przeze mnie komiksie Grayson znany jako Nightwing przenika do złowrogiej organizacji, aby rozbić ją od środka. Pozwala wierzyć włodarzom tejże organizacji, że ich groźby robią na nim wrażenie i że jest całkowicie podporządkowany im celom. Nic bardziej mylnego. Grayson z podziwu godną konsekwencją realizuje swój plan. Uzyskuje pomoc samego Batmana, a Parlament Sów przydziela mu partnera. Tylko czy Raptor rzeczywiście jest przyjacielem-jak sam twierdzi, czy jednak nie? Z łatwością się można przekonać.

Ciekawa historia, która naprawdę mnie wciągnęła. Grayson w swoich poczynaniach kieruje się własnym kodeksem moralnym, ale stara się także aby nauki dawnego mentora nie poszły w las. Pozostali bohaterowie, w tym Raptor, także zasługują na naszą uwagę.
Sceny walki, a nawet zwykłe rozmowy między bohaterami całkiem interesująco wyglądają. Zasługa to rysownika Javiera Fernandeza. Kolejne plansze tego komiksu całkiem przyjemnie się ogląda. Większość jest w ciemnych kolorach, co sprawia wrażenie jakiejś tajemnicy, czy niedopowiedzeń. Robi to wrażenie, zwłaszcza na kimś, kto komiksy ogląda, dopiero potem czyta.

Universum DC jest mi bliższe niż podobne, również zajmujące się komiksami, a raczej ich wydawaniem. Postaci, ich powiązania nie sprawiały mi nigdy takiego kłopotu, jak przy innych tego typu utworach. Nie znaczy to że rozpoznaję wszystkich bohaterów i o niektórych wiem tyle co nic.
Przykładem może być Dick Greyson. Z tą postacią spotkałem się całkiem niedawno na łamach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
271
26

Na półkach:

Całkiem fajne, ale niezbyt podobają mi się obrazki. Na początku aż ciężko na nie patrzeć.

Całkiem fajne, ale niezbyt podobają mi się obrazki. Na początku aż ciężko na nie patrzeć.

Pokaż mimo to

avatar
25
1

Na półkach:

Późniejsze rozdziały to arcydzieło

Późniejsze rozdziały to arcydzieło

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    90
  • Posiadam
    35
  • Komiksy
    21
  • Chcę przeczytać
    18
  • 2019
    3
  • Ulubione
    3
  • Odrodzenie
    2
  • Komiks
    2
  • 2021
    2
  • Komiksy
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nightwing: Lepszy niż Batman


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Green Lantern: Szmaragdowy Zmierzch Darryl Banks, Fred Haynes, Ron Marz, Bill Willingham
Ocena 7,0
Green Lantern:... Darryl Banks, Fred ...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także