Kłamczucha
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- Genuine Fraud
- Wydawnictwo:
- Czwarta Strona
- Data wydania:
- 2018-01-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-01-31
- Data 1. wydania:
- 2017-09-05
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379768394
- Tłumacz:
- Agnieszka Brodzik
- Tagi:
- chłopak dziewczyna kłamstwo kryminał odmiana losu powieść kryminalna przestępstwo przyjaźń śledztwo tajemnica ucieczka wyścig z czasem
Wierzyła, że im więcej wypocisz na treningu, tym mniej wycierpisz w walce.
Wierzyła, że najlepszym sposobem, by uniknąć złamanego serca, jest udawać, że się go nie ma.
Wierzyła, że to, jak mówisz, jest często ważniejsze niż to, co masz do powiedzenia.
Wierzyła też w filmy akcji, trening siłowy, potęgę makijażu, ćwiczenie pamięci, równe prawa oraz to, że z filmików na YouTube można się nauczyć miliona rzeczy, których na próżno szukać w college’u.
Jule West Williams to wojowniczka, dziewczyna kameleon, zawsze gotowa do ataku.
Imogen Sokoloff to dziedziczka fortuny i zagubiona w życiu sierota. Co przyniesie przyjaźń tych dwóch tak różnych dziewczyn?
Nowa powieść autorki „Byliśmy łgarzami”. Kryminał psychologiczny pełny suspensu, intryg i nieczystych zagrywek. E. Lockhart stworzyła porywającą historię młodej kobiety, której diaboliczne umiejętności stały się przepustką do wygodnego życia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Kontakty międzyludzkie
Podobno, żeby kogoś dobrze poznać, należy zjeść z nim beczkę soli. Nigdy bowiem nie wiemy, jak zachowa się druga osoba, co ma na sumieniu i jakie skrywa sekrety. Fakt, iż znamy ją już od dłuższego czasu, nie znaczy, że potrafimy w niej czytać jak w otwartej księdze. Ludzie to skomplikowane istoty – bardzo szybko zmieniają zdanie na jakiś temat, miewają humory, podejmują decyzje pod wpływem impulsu. E. Lockhart doskonale zdaje sobie sprawę z tego, iż każdy z nas skrywa jakieś sekrety – jedni mniejsze, inni większe. Bohaterka jej najnowszej powieści ma wiele na sumieniu, a im więcej się o niej dowiadujemy, tym niebezpieczniejsza nam się wydaje.
Jule i Imogen są przyjaciółkami – spędzają ze sobą czas, chodzą na zakupy, mieszkają, plotkują, wspierają i kryją. Zwłaszcza ta pierwsza jest gotowa na wiele, byle pławić się w blasku swojej koleżanki, która z taką łatwością zjednuje sobie ludzi. Wystarczy, że gdzieś się pojawi i już jest otoczona przez wianuszek adoratorów. Immie jest bogata, dlatego stać ją na wszystko, pieniądze nie stanowią dla niej problemu, Jule nie posiada aż tak dużych środków na koncie, dlatego to jej przyjaciółka płaci za większość rzeczy.
Pewnego dnia po ulubienicy tłumów znika ślad – dziewczyna miała niby jechać do Paryża, ale od dłuższego czasu nie daje znaku życia. Co gorsza, Jule znajduje pożegnalny list, w którym jej przyjaciółka pisze, iż ma zamiar popełnić samobójstwo. Czy rzeczywiście doszło do tragedii? Czy dziewczyna, która miała wszystko, zdecydowała się na tak szalony krok? Czy kryje się za tym coś więcej?
E. Lockhart stworzyła niezwykle wciągający thriller psychologiczny, w którym krok po kroku poznajemy historię obu bohaterek. Dowiadujemy się, jak się poznały, jakie uczucia je łączyły i co tak naprawdę się stało. A prawda okazuje się gorsza, niż mogliśmy się spodziewać.
„Kłamczuchę” trudno nazwać psychologicznym studium, pisarka stara się jednak przybliżyć nam zawiłości ludzkiej natury. A ta bywa niezwykle przewrotna. Jule skrywa wiele tajemnic, czytelnik strona po stronie poznaje jej mroczne sekrety i w pewnym momencie domyśla się, jak wyglądały relacje bohaterek. A te nie należały do najzdrowszych.
Przecież Imogen bawiła się ludźmi – manipulowała nimi, uzależniała od siebie, a gdy jej się znudzili, odstawiała na bok, niczym lalki, które się zepsuły. Pierwsze wrażenie często bywa złudne. Dopiero jak kogoś lepiej poznasz, spędzisz z nim więcej czasu, zauważysz jego wady. Immie jawiła się jako przyjaciółka idealna – każdy ją uwielbiał, mógł na nią liczyć, zajęła się Jule. Bardzo szybko musimy jednak zrewidować nasze zdanie o protagonistce, zresztą nie tylko o niej, bo również druga dziewczyna pokazuje swoją prawdziwą twarz.
Czy „Kłamczucha” to ciekawa historia? Momentami tak. Niestety bardzo łatwo domyślić się, co tak naprawdę stało się z Immie. Zabrakło także głębszego uzasadnienia postępowania Jule. Niby autorka wspomina o jej trudnym dzieciństwie, ale chciałoby się wiedzieć więcej, zwłaszcza dlaczego bohaterka stała się tym, kim jest.
„Kłamczucha” to historia o toksycznej przyjaźni, o kłamstwie i jego konsekwencjach. Jule jest mistrzynią w zmyślaniu i naginaniu faktów, chwilami zastanawiałam się nawet, jak to możliwe, że nikt jej nie przejrzał, przecież większość jej opowieści była grubymi nićmi szyta.
Monika Doerre
Oceny
Książka na półkach
- 540
- 493
- 170
- 46
- 10
- 10
- 9
- 9
- 8
- 6
Opinia
Kiedy przeczytamy jakąś pozytywnie zaskakującą, niesamowitą książkę danego autora, na jej/jego dzieło wyczekujemy z niecierpliwością, a nasze oczekiwania są większe niż przy poprzednim jego utworze. Tak było w moim przypadku, po przeczytaniu "Byliśmy łgarzami" Emily Lockhart. Jak tylko znalazłam czas, udało mi się dorwać jej kolejną historię pt. "Kłamczucha". Niestety moje nadzieje nie sprostały wymaganiom.
Wyjaśnijmy coś sobie. "Kłamczucha" to naprawdę dobra książka. Odróżnia się od tych wszystkich młodzieżowych historii, zaskakującymi zwrotami akcji, odważnymi i nietypowymi wydarzeniami i skomplikowaną ale przemyślaną fabułą. A także faktem, że rozdziały przedstawiane są w niej od końca do początku (czy to ma sens?), to znaczy, że zaczynamy od tego co przydarzyło się Jule najpóźniej, a każdy kolejny rozdział przedstawia to co wydarzyło się wcześniej. Mi osobiście, taka forma naprawdę się spodobała, a nawet uważam, że to jej najlepszy element. Przez to można naprawdę łatwo wciągnąć się w historię, bowiem każde wydarzenie połączone jest z jakąś zagadką. Historia to po prostu jeden ciąg przyczynowo-skutkowy (a tak naprawdę to skutkowo-przyczynowy), który ma miejsce w życiu Jule.
Ale niestety jak na autorkę "We were liars", to było dla mnie zdecydowanie za mało bym mogła się w niej zakochać. Największe rozczarowanie to bohaterowie. Przez tak specyficzną chronologię a także wydarzenia - w ogóle nie polubiłam Jule. Potrafię ją częściowo zrozumieć - jej przeszłość i sposób myślenia. Ale przez to wszystko, poznałam ją jako "kłamczuchę", bohaterkę bez własnego charakteru, bez emocji. Pustą, nieuczuciową, prawie nie ludzką. Jeśli chodzi o Imogen, to jej również nie potrafiłam polubić i nie wiem do końca co o niej myśleć. Forrest był nawet całkiem sympatyczny, jak również Paolo. Co się niestety, tego bohatera tyczy, to kolejne rozczarowanie, związane z niewykorzystaniem jego potencjału. Pojawił się w książce może ze trzy razy. A niby miał mieć taki wpływ na Jule i jej życie. To tak jakby autorka wrzuciła go na siłę, a później nie znalazła dla niego odpowiedniego miejsca w historii. A chciałam się dowiedzieć co się później z nim wydarzyło, ponieważ chłopak po prostu z historii zniknął.
Niestety bohaterowie to nie wszystko. Duży problem stanowił mi też główny zwrot akcji w książce. A właściwie jego brak. Żeby było jasne, to jest thriller w dodatku psychologiczny, więc pojawiają się tu pewne sekrety, zagadki, a nawet plot twisty. Ja, miałam jednak nadzieję na wyjaśnienie całej sytuacji, które by mnie zszokowało albo chociaż zaskoczyło. Czekałam, czekałam... niestety nie otrzymałam tego czegoś. Okazało się, że nie było w ogóle nad czym główkować.
Oprócz tego trzeba przyznać, że momentami chronologia w książce jest trochę dezorientująca. A zakończenie niestety jak cała książka, również bez szału. W dodatku otwarte, a szkoda bo liczyłam na chociaż częściowe zamknięcie spraw.
I jeszcze takie sprawy nie związane z samą fabułą. Po pierwsze - mnóstwo irytujących błędów stylistycznych, językowych. Tak wiem, to nie wina autorki, a wydawnictwa ale jednak to wciąż denerwujące. Po drugie, nie wiem co jest takiego egzotycznego w Polsce, że aż dwóch bohaterów drugoplanowych (w dodatku nijak ze sobą związanych) jest właśnie pochodzenia polskiego. Nie przeszkadza mi to jakoś bardzo, tak się jednak tylko zastanawiałam, bo o ile dobrze wiem, nic autorkę z Polską nie łączy.
Podsumowując, jeśli jeszcze nie czytałeś żadnej książki E. Lockhart, "Kłamczucha" może Cię pozytywnie zaskoczyć, jeśli jednak inną lekturę tej autorki masz już za sobą, ta książka może Cię raczej rozczarować. Nie odradzam jednak czytania jej, żeby samodzielnie wyrobić sobie opinię na temat tej specyficznej książki.
Kiedy przeczytamy jakąś pozytywnie zaskakującą, niesamowitą książkę danego autora, na jej/jego dzieło wyczekujemy z niecierpliwością, a nasze oczekiwania są większe niż przy poprzednim jego utworze. Tak było w moim przypadku, po przeczytaniu "Byliśmy łgarzami" Emily Lockhart. Jak tylko znalazłam czas, udało mi się dorwać jej kolejną historię pt. "Kłamczucha". Niestety...
więcej Pokaż mimo to