Kolejny tom Cobena o przygodach Myrona i Wina, czyli ktoś zginął, a po latach okazuje się, że żyje. Biorąc książkę z przygodami tej dwójki wiadomo czego oczekiwać. No i co? I Coben nie zawodzi. Tak więc mamy tu stałe punkty programu, czyli nawiązanie do rodzinnych stron Myrona i sentymentalnych wspomnień z dzieciństwa, dalszy ciąg sagi o zdruzgotanym kolanie Myrona i jego pięknie zapowiadającej się, aczkolwiek brutalnie przerwanej karierze, nieudanych związkach wałkowanych w każdym tomie, są rodzice Myrona, którzy weszli już mocno w jesień swojego życia, jest jak zawsze ponętna Esperanza Diaz i niemniej „ponętna” Duża Cyndi, jest w końcu Win i jego poniekąd oryginalny sposób na życie. Oczywiście te przerywniki, są po to aby troszkę zwolnić akcję, która toczy się jak zawsze w zawrotnym tempie. A co tym razem jest na tapecie? Trzeba przeczytać, nie będę psuł czytelnikom zabawy. Dlaczego to mi się podoba? Bo to zawsze jest fajna przygoda i jak już wspomniałem wcześniej, wiem czego się spodziewać a mimo to, za każdym razem mam frajdę. I takich chyba czytelników ma Coben. Kiedyś przeczytałem w jednym z wywiadów dotyczących branży muzycznej, że chłopaki z Iron Maiden nagrali kilkanaście takich samych płyt, bo oczekiwali tego fani. No i cóż z tego? Płyty się sprzedają i każdej z nich można słuchać na okrągło. Jedne są lepsze, drugie gorsze. I tak samo jest z Cobenem, Myronem Bolitarem i Winem Lockwoodem. To są książki dla ustalonej klienteli, która tego oczekuje i to właśnie dostaje. Raz jest lepiej, raz jest gorzej, ale cały czas ciekawie. Jedyne co rzuciło mi się w oczy to fakt, że panowie się chyba starzeją. Co nie przeszkadza im w żadnym razie nadal porządkować świat i wyjaśniać stare historie, bo jak „Myron często powtarza, nawet najstraszniejsza prawda jest lepsza od najpiękniejszego kłamstwa”.

Kolejny tom Cobena o przygodach Myrona i Wina, czyli ktoś zginął, a po latach okazuje się, że żyje. Biorąc książkę z przygodami tej dwójki wiadomo czego oczekiwać. No i co? I Coben nie zawodzi. Tak więc mamy tu stałe punkty programu, czyli nawiązanie do rodzinnych stron Myrona i sentymentalnych wspomnień z dzieciństwa, dalszy ciąg sagi o zdruzgotanym kolanie Myrona i jego...