Age of War

Okładka książki Age of War Michael James Sullivan
Okładka książki Age of War
Michael James Sullivan Wydawnictwo: Penguin Random House Cykl: Legendy Pierwszego Imperium (tom 3) fantasy, science fiction
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Legendy Pierwszego Imperium (tom 3)
Tytuł oryginału:
Age of War
Wydawnictwo:
Penguin Random House
Data wydania:
2018-03-07
Data 1. wydania:
2018-03-07
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781101965399
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1462
992

Na półkach: , , ,

Michael James Sullivan - wybaczcie, że się powtórzę - zdobył moje serce za sprawą świetnej, pełnej przygód i humoru serii Odkrycia Riyrii, której kolejne tomy w wersji audio pochłaniałam z wypiekami na twarzy (i teraz czekam na obiecane wznowienie, bo chcę je mieć na własność). Potem sięgnęłam po prequelową serię Kroniki Riyrii i znów przednio się bawiłam, choć emocje były może odrobinkę mniejsze, za to zachwycałam się nad elementami, które świetnie dopełniały opowieść z Odkryć... Za to podążanie za Legendami pierwszego imperium okazało się rewelacyjną zabawą i nie zmieniam zdania po Epoce wojny.

Tym razem nie wieszałam Sullivanowi poprzeczki nisko, bo autor już udowodnił, że ma pomysł na swoją serię i na to, jak w ciekawy sposób zaadaptować legendy, które już poznaliśmy, i pokazać, co rzeczywiście przeszło do legendy, a co wyglądało zupełnie inaczej. Wszyscy wiemy, że historię piszą zwycięzcy, a do tego na przestrzeni wieków umykają kolejne detale i właśnie to doskonale wykorzystał autor.

Ten cykl to takie klasyczne high fantasy, który oferuje zabawę na dwóch poziomach. Na jednym - dla osób, które czytają książki autora zgodnie z chronologią wydawania i w Legendach... rozpoznają elementy znane już z Odkryć... Drugi poziom dostępny jest dla wszystkich, także osób, dla których to pierwsze spotkanie z prozą autora i wspaniała, wciągająca opowieść o wielkim konflikcie między ludźmi, Fhrejami i nie tylko.

Jako czytelnicy spodziewamy się po tym tomie wielkiej bitwy, do której nieuchronnie zmierzała cała fabuła. Konsekwentnie prowadzone wątki spinają się w logiczny ciąg. Można by pokręcić nosem, że dzieje się to przewidywalnie, ale wynika to z logiki ciągu przyczynowo-skutkowego i dowodzi, że autor starannie zaplanował całą historię, by wiodła właśnie ku spektakularnej bitwie. A przy tym... okrasza całość zupełnie niespodziewanymi smaczkami, kiedy już opadają maski i na pierwszy plan wypływa prawda o bohaterach. Te chwile, kiedy ujawniane zostają skryte motywy lub padają niespodziewane, choć z perspektywy czasu logiczne decyzje, są niczym wisienki na torcie.

Z jednej strony Sullivan nie przełamuje konwencji gatunkowej, nie jest też specjalnie innowacyjny. Z drugiej książkę naprawdę czyta się świetnie - czasem z zapartym tchem, czasem z uśmiechem na ustach, a nie raz i z łezką w oku. I nawet gdy w pewnych fabularnych rozwiązaniach dopatrzyć się można mankamentów, to wartka akcja i lekkość pióra sprawiają, że lektura to po prostu dobra zabawa.

Do tego Sullivan naprawdę umiejętnie kreuje postaci i rozwija je na przestrzeni czasu, tak że pozostają spójne jeśli chodzi o rdzeń osobowości, a jednocześnie zmieniają się pod wpływem kolejnych wydarzeń i doświadczeń. Mamy tu ciekawe postaci męskie, ale też - a może przede wszystkim - wyraziste, silne, interesujące kobiety. I nawet te, do których sympatią nie pałamy, potrafią zaskoczyć.

Epoka wojny to powieść, która świetnie kontynuuje i domyka wiele prowadzonych przez autora wątków i dodaje kolejne akcenty do opowieści. Może nie jest powieścią wybitną, wyraźnie wyróżniającą się na tle innych, ale napisaną z polotem i lekkością historią, przy której czytelnik dobrze się bawi. Uwielbiam okładki do tej serii, ale przede wszystkim samą fabułę, która wciąga i porywa wartkim nurtem. Chciałabym, by kilka wątków zostało rozbudowanych nieco bardziej, ale też czuję się lekturą usatysfakcjonowana.

Michael James Sullivan - wybaczcie, że się powtórzę - zdobył moje serce za sprawą świetnej, pełnej przygód i humoru serii Odkrycia Riyrii, której kolejne tomy w wersji audio pochłaniałam z wypiekami na twarzy (i teraz czekam na obiecane wznowienie, bo chcę je mieć na własność). Potem sięgnęłam po prequelową serię Kroniki Riyrii i znów przednio się bawiłam, choć emocje były...

więcej Pokaż mimo to

avatar
498
328

Na półkach: , ,

Największym plusem tej książki są bohaterowie naprawdę umie pisać rozbudowanych bohaterów,którzy mają zarówno słobosci jak i mocne strony zwłaszcza suri. Jednak jest tu też kilka akcji bezsensownych, które pasują do narracji i super się je czyta ale widać że są głupie,nie będę się w nie zagłębiał bo spoilery. Co to będzie dalej w początku pierwszej wojny elfów i ludzi. Trochę mało przyjaźni Suri i Raidea
I poznanie tajemnicy Malkolna

Największym plusem tej książki są bohaterowie naprawdę umie pisać rozbudowanych bohaterów,którzy mają zarówno słobosci jak i mocne strony zwłaszcza suri. Jednak jest tu też kilka akcji bezsensownych, które pasują do narracji i super się je czyta ale widać że są głupie,nie będę się w nie zagłębiał bo spoilery. Co to będzie dalej w początku pierwszej wojny elfów i ludzi....

więcej Pokaż mimo to

avatar
332
244

Na półkach: , ,

W sumie to ja nie wiem, dlaczego czytam tą serię

W sumie to ja nie wiem, dlaczego czytam tą serię

Pokaż mimo to

avatar
213
213

Na półkach:

Książka napisana całkiem fajnie, czyta się ją szybko, a akcja wciąga. Nie uważam, że jest to jakaś wyjątkowa pozycja którą trzeba przeczytać ale jeśli ktoś dotarł do tego tomu to się nie zawiedzie.
Przyznam, że część ”od Autora” mnie zaskoczyła bo myślałam, że historia na tym tomie się skończy ale chyba nie żałuję, że autor zdecydował się przedłużyć tę serię o kolejne 3 książki.

Książka napisana całkiem fajnie, czyta się ją szybko, a akcja wciąga. Nie uważam, że jest to jakaś wyjątkowa pozycja którą trzeba przeczytać ale jeśli ktoś dotarł do tego tomu to się nie zawiedzie.
Przyznam, że część ”od Autora” mnie zaskoczyła bo myślałam, że historia na tym tomie się skończy ale chyba nie żałuję, że autor zdecydował się przedłużyć tę serię o kolejne 3...

więcej Pokaż mimo to

avatar
21
3

Na półkach:

Najlepsza książka z całego cyklu.
Wreszcie połyskiem słowo za słowem, kartkę za kartką bo wiedziałem za za chwilę znów otrzymam dużą porcję magicznej walki i mocnych emocji. Prawdziwe fantasy.

Najlepsza książka z całego cyklu.
Wreszcie połyskiem słowo za słowem, kartkę za kartką bo wiedziałem za za chwilę znów otrzymam dużą porcję magicznej walki i mocnych emocji. Prawdziwe fantasy.

Pokaż mimo to

avatar
6
3

Na półkach:

Jak na razie najlepsza książka z tej serii, ale czemu akurat raithe!? On był najlepszym bohaterem i będzie go brakowało w następnych tomach. Motyw przyjaźńi raithea i shuri był wzruszający ale trochę mało rozbudowany. Szczerze polecam.

Jak na razie najlepsza książka z tej serii, ale czemu akurat raithe!? On był najlepszym bohaterem i będzie go brakowało w następnych tomach. Motyw przyjaźńi raithea i shuri był wzruszający ale trochę mało rozbudowany. Szczerze polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
560
20

Na półkach: , ,

Co tu dużo mówić ten cykl jest dużo lepszy niż poprzednie cykle autora. Parę razy poleciała mi łezka;( Czekam z niecierpliwością na dalsze części tej historii.

Co tu dużo mówić ten cykl jest dużo lepszy niż poprzednie cykle autora. Parę razy poleciała mi łezka;( Czekam z niecierpliwością na dalsze części tej historii.

Pokaż mimo to

avatar
639
27

Na półkach: ,

Rozczarowanie. Elementy z poprzednich tomów które wówczas już irytowały teraz przybierają już formę nie do zaakceptowania.
Logika działań bohaterów wtłoczona na siłę aby pasowała pod fabułę, bezsensowne użycie magii, dramatycznie głupie elementy militarne no i do tego popsuci niektórzy bohaterowie.
Ciężko pisać bez spoilerów, ale jeśli jednym z kluczowych elementów zwrotu zdarzeń to wsadzenie kogoś kto nie umie jeździć konno na konia bez siodła w ciężkiej stalowej zbroi i puszczenie go w galop przez obóz wroga i 12h jazdę jest tragicznym pomysłem.
Magowie którzy w poprzednich tomach potrafili przesuwać góry, w tym nie umieją pokonać wroga poprzez usunięcie małego wzgórza pod stacjonującą armią. Zapominają jak stosować tarcze, które ponoć trenowali od dziecka a mają przecież kilkaset lat. Jednego dnia walczą korzystając z ataków na pojedyńczego wroga, a dopiero na drugi dzień przypominają sobie o atakach obszarowych.
A i w wojnach w nocy nie robi się nic, żadnych nocnych ataków, przygotowania niespodzianek itp.
Mimo tego że bohaterowie którzy w ciągu roku potrafili przejść z epoki kamiennej do stali i wymyślić pismo obrazkowe żeby nie przegrać potrzebują do tego podpowiedzi jasnowidza który mówi im wprost co mają robić żeby nie przegrać. A i smok, musi być jeszcze smok.
Ta książka to ciąg bezsensownych i nielogicznych zabiegów ratujący na siłę sens wydarzeń.

Rozczarowanie. Elementy z poprzednich tomów które wówczas już irytowały teraz przybierają już formę nie do zaakceptowania.
Logika działań bohaterów wtłoczona na siłę aby pasowała pod fabułę, bezsensowne użycie magii, dramatycznie głupie elementy militarne no i do tego popsuci niektórzy bohaterowie.
Ciężko pisać bez spoilerów, ale jeśli jednym z kluczowych elementów zwrotu...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
277
128

Na półkach: ,

Najlepsza jak do tej pory część cyklu. Pełno tu zwrotów akcji, ciekawych konceptów, a także odpowiedzi na pytania postawione przez 2 pierwsze tomy, a także zadające kolejne.

Może brak w tym cyklu skomplikowanych systemów magicznych, ale czyta się po prostu bosko.

Ciężko będzie czekać na kolejny tom. Nic tylko czytać.

Najlepsza jak do tej pory część cyklu. Pełno tu zwrotów akcji, ciekawych konceptów, a także odpowiedzi na pytania postawione przez 2 pierwsze tomy, a także zadające kolejne.

Może brak w tym cyklu skomplikowanych systemów magicznych, ale czyta się po prostu bosko.

Ciężko będzie czekać na kolejny tom. Nic tylko czytać.

Pokaż mimo to

avatar
482
211

Na półkach:

Kolejna, doskonała część historii świata jaki znamy z Kronik Riyrii. Konflikt elfów z ludźmi nieuchronnie prowadzi do wojny, a w tle rodzą się bohaterowie i wypełniają przepowiednie.
Generalnie trzyma poziom poprzednich części, jest trzymająca w napięciu akcja, są niespodziewane zwroty... nic tylko czytać.

Kolejna, doskonała część historii świata jaki znamy z Kronik Riyrii. Konflikt elfów z ludźmi nieuchronnie prowadzi do wojny, a w tle rodzą się bohaterowie i wypełniają przepowiednie.
Generalnie trzyma poziom poprzednich części, jest trzymająca w napięciu akcja, są niespodziewane zwroty... nic tylko czytać.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    260
  • Przeczytane
    95
  • Posiadam
    80
  • 2024
    8
  • Teraz czytam
    8
  • Fantastyka
    7
  • Chcę w prezencie
    7
  • Fantasy
    6
  • 2023
    6
  • Ulubione
    5

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Age of War


Podobne książki

Przeczytaj także