rozwiń zwiń

Sing, Unburied, Sing

Okładka książki Sing, Unburied, Sing
Jesmyn Ward Wydawnictwo: Scribner literatura piękna
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Scribner
Data wydania:
2017-09-05
Data 1. wydania:
2017-09-05
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781501126062
Inne
Średnia ocen

                8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
575
13

Na półkach:

Wahałam się, jaką wystawić ocenę. Gdybym miała oceniać tylko pierwszą połowę książki, tę na wskroś realistyczną, zapewne ocena byłaby jeszcze wyższa. Ta część wciągnęła mnie, ścisnęła za gardło. Wymęczyła, ale nie dawała się odłożyć. W napięciu przechodziłam na kolejne strony, obawiając się najgorszych scenariuszy i wyczekując momentu kulminacyjnego. To opowieść z tych, w których nie może być happy endu i czytając, zastanawiasz się tylko, jak bardzo złe będzie zakończenie. Zwykle zbyt duże nagromadzenie problemów w jednej opowieści bardziej mnie irytuje niż porusza, bo mam poczucie taniego grania na emocjach czytelnika. W tym wypadku beznadzieja losów bohaterów jest przytłaczająca, ale kolejne wydarzenia układają się w logicznie usprawiedliwiony ciąg, zdają się być naturalną konsekwencją konkretnych uwarunkowań i wyborów, chociaż są też momenty, które nie do końca mnie przekonały. Oś opowieści jest poprowadzona między trzynastoletnim Jojo, a jego młodą, dysfunkcyjną i pozbawioną instynktu macierzyńskiego matką, Leonie. To z ich perspektywy poznajemy wydarzenia. Jojo, zagubiony nastolatek, który Mamcią i Tatkiem nazywa swoich dziadków, starających się stworzyć namiastkę normalnej rodziny, musi zbyt często przejmować odpowiedzialność za malutką siostrę, Kaylę. Leonie, skupiona na swoim przebywającym w więzieniu mężu Michaelu i coraz bardziej odpływająca w narkotyki, nie dostrzega nawet najbardziej podstawowych potrzeb dzieci. Przychodzi moment, kiedy Leonie burzy chwiejną stabilizację dzieci, zabierając je mimo protestów w podróż przez Stany, aby odebrać wychodzącego po latach z więzienia Michaela. Ta podróż, jak soczewka ogniskuje wszystkie problemy tej rodziny, które przy braku wspierających dziadków mogą doprowadzić do katastrofy. Wątek relacji dzieci-dorośli jest dla mnie najciekawszy i najbardziej poruszający w całej książce. Dodatkowe problemy są konsekwencją pewnych zdarzeń z przeszłości, które nie miałyby miejsca, gdyby rodzina Leonie nie była czarnoskóra. Rodzina Michaela jest biała, a akcja dzieje się na amerykańskim Południu i to wystarczy, żeby stać się iskrą zapalną. W ten realistyczny świat w pewnym momencie wkracza świat nadprzyrodzony, w duchu realizmu magicznego. Wkracza, jak dla mnie zbyt dosłownie, a przy tym powoduje przesunięcie akcentów na inne problemy i relacje niż w początkowych rozdziałach. To, co zapewne dla wielu czytelników będzie siłą tej książki, będzie czyniło ją wyjątkową i dodawało nowych znaczeń, w moim odczuciu osłabiło siłę wymowy, odrealniło opisywaną rzeczywistość, sprawiając, że już nie odbierałam tak serio losów bohaterów. Trochę szkoda, że to, co tu i teraz, zostało trochę rozmyte i wypłaszczone. Ten oczekiwany punkt kulminacyjny nie nastąpił, a raczej przybrał nieoczekiwaną formę.

Wahałam się, jaką wystawić ocenę. Gdybym miała oceniać tylko pierwszą połowę książki, tę na wskroś realistyczną, zapewne ocena byłaby jeszcze wyższa. Ta część wciągnęła mnie, ścisnęła za gardło. Wymęczyła, ale nie dawała się odłożyć. W napięciu przechodziłam na kolejne strony, obawiając się najgorszych scenariuszy i wyczekując momentu kulminacyjnego. To opowieść z tych, w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 292
  • Przeczytane
    742
  • Posiadam
    192
  • 2019
    54
  • 2021
    26
  • 2020
    21
  • 2020
    18
  • Legimi
    18
  • Chcę w prezencie
    14
  • Ulubione
    13

Cytaty

Więcej
Jesmyn Ward Śpiewajcie, z prochów, śpiewajcie Zobacz więcej
Jesmyn Ward Śpiewajcie, z prochów, śpiewajcie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także