Eliza i jej potwory

Okładka książki Eliza i jej potwory
Francesca Zappia Wydawnictwo: Feeria literatura młodzieżowa
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Tytuł oryginału:
Eliza and her monsters
Wydawnictwo:
Feeria
Data wydania:
2017-10-25
Data 1. wyd. pol.:
2017-10-25
Data 1. wydania:
2017-05-30
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788372296931
Tłumacz:
Marek Cieślik
Tagi:
nerd nieśmiałość samotność internet tajemnica
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
462 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2364
532

Na półkach: , ,

"Może to normalne. Rzeczy, na których nam najbardziej zależy, pozostawiają po sobie największą pustkę."

Francesca Zappia pozwoliła mi się poznać przy okazji swojej pierwszej powieści "Wymyśliłam Cię". Dwukrotnie przeczytana przeze mnie historia osiemnastoletniej Alex wyzuła mnie ze wszystkiego, każąc się czcić i polecać ją każdej napotkanej osobie. Dziś jednak chciałabym szepnąć parę słów o najnowszej książce pani Zappi.

"Eliza i jej potwory" ponownie zostawiła mnie na emocjonalnym rozdrożu, chcąc wyciągnąć ze mnie każdą, najmniejszą uncję emocji. I było to wspaniałe.

"Odnalazł mnie w konstelacji"

Jak krótko ująć fabułę? Poznajcie Elizę, totalną outsiderkę i twórczynię niebywale poczytnego komiksu "Morze Potworne". Nie chce być sławna, nie chce by ludzie wiedzieli o niej nic, poza tym że jest uczennicą liceum i chce, by wszyscy zostawili ją w spokoju. Dziewczynie wystarcza jedynie jej komputer, znajomi rozsiani po świecie oraz ogromna miłość, jaką darzy swoje dzieło. Bycie LadyKonstelacją, matką Morza Potwornego i wielkiego fandomu, jest tym czego potrzebuje. Codzienność jest dla niej koszmarem w którym musi radzić sobie z brakiem akceptacji ze strony rówieśników, uważających ją za dziwaczkę. Nie jest inna, jest osiemnastolatką z twardo wyznaczonymi celami na życie. Skromna introwertyczka zostaje jednak poproszona o wprowadzenie w świat liceum nowego ucznia... Wallace i Eliza tylko na siebie spojrzeli - i tyle by było z pomocy towarzyszowi na placu szkolnego boju. Potem natomiast zaczyna się ta cudowna historia.

Autorka umie czarować swoim stylem. Zwyczajnie czytelnik bierze książkę do ręki, niespodziewając się tego, że tak szybko i głęboko przepadnie. Zappia pisze lekko, nieprzesadnie - wyważa swoją opowieść w taki sposób iż mnie, dość wybrednemu czytelnikowi, nic nie zawadzało. Oddała licealne realia rewelacyjnie (ponownie!), nienachalnie wręcz. Żyje się historią Elizy, równie mocno jak jej czytelnicy czeka się na kolejną wzmiankę o Morzu Potwornym. Ponieważ autorka pieczołowicie sobie to przemyślała. Cały świat, mitologia, bohaterowie spokojnie mogliby być kolejną powieścią autorki. W ślad za Amitą, ręką Francesci Zappi możemy obserwować krótkie urywki z jej życia. Autorka nie tylko słowami powołała do życia dzieło Elizy, lecz także tchnęła w to ducha. Książka została okraszona pięknymi ilustracjami, planszami z komiksu, szkicami postaci. Proszę uwierzyć, samo to sprawia, że przerzuca się strony jak zaczarowany. Ona wie jak tworzyć bohaterów, całą menażerię charakterów, które zdają się być prawdziwe. Nie trwoni czasu na papierowe sztuki, które nikną w tłumie, to by było za proste. Autorka podsuwa nam wady, zalety i osoby do zaprzyjaźnienia się w prawdziwym świecie, gdyby tylko istniały.

Wiecie, wpierw dostajemy wybitnie uroczą historię. Uśmiechałam się, podkochując się w Wallacie, ponieważ to było bezwarunkowe. Śledziłam początkowe, trochę niezdarne kroki Elizy do wyjścia z jej skorupy i wspaniale się o tym czytało. Ot, kolejne kurczątko które "uczy się świata". Dziewczyna sama starała się przekonać, ze dobrze być sobą, że jednak chce mieć kogoś obok siebie. Słodka love story, początkowa fabuła utkana tak magicznie w ten nieśmiały, kochany sposób, iż machinalnie rozpływałam się nad tekstem. Dajcie spokój, każdy z nas tego czasem potrzebuje! Opuściłam więc gardę.

"Ludzie w depresji nie chowają się przed swoimi potworami. Ludzie w depresji dają im się pożreć. "
Ale musiał nadejść TEN MOMENT.
Oczywiście, mogłam się spodziewać że Francesca Zappia nie napisze błahej historii. Jednak rozorało mi to moje miękkie, płaczliwe serduszko. Wrażliwość Elizy czułam na własnej skórze, jakbym sama musiała to przeżyć. Targające nią emocje, były tak boleśnie realne, że zwijałam się w kłębek przy książce. Ze słów ulatywała i uderzała bezradność, rozpacz i wściekłość bohaterki. A przede wszystkim jakaś beznadzieja, poczucie porażki, które ciężko osiadały na piersi. Zappia nawet w dwóch zdaniach umiałaby opisać akcję i reakcję niektórych czynów! Depresja nie jest jakimś błahym tematem, jaki można rzucić na wiatr, nie czekając na nic w zamian. Trzeba wspierać całym sobą taką osobę, niczego nie wymuszać na siłę. Bo nie można ot tak wyzdrowieć, nie da się ot tak poradzić sobie, gdy człowiekowi wydaje się że pod stopami ma tylko otchłań. Nie wolno pozwolić mu się tam wczołgać, bo to jakby pozwolić przegrać. Autorka wiedziała co robi, tak kreując historię. Nigdzie tak żywo i realnie nie czytałam o depresji, uczuciach osoby którą dopadła i najbliższego otoczenia. Jak każda choroba zabiera coś od każdego, nie wszyscy umieją sobie z tym poradzić. A trzeba umieć, albo chociaż spróbować, zawalczyć o swoje - o siebie. Mówić, chociażby szeptem, lecz próbować trwać przy życiu.

Wielu, uwierzcie mi, wielu nastolatków będzie się utożsamiać z postacią Elizy. Wrażliwość dziewczyny na świat, na wszystko wręcz, nie jest odosobnionym przypadkiem. Jej niezwykła miłość do własnej twórczości, pewność w tym, że dla tej historii żyje, czuje każda osoba, starająca się realizować swoje pasje. Czasem sama widziałam w niej siebie.
Choć kochała cztery ściany swojego pokoju, Eliza nauczyła się dobrze czuć z samą sobą, również wśród innych. Wszyscy powinniśmy. Nie ważne czy tworzymy coś, czy przyjmujemy sztukę innych.

Kolejna, bajeczna książka Francesci Zappi!
http://tekstyniezapisane.blogspot.com/2017/11/daam-sie-porwac-eliza-i-jej-potwory.html

"Może to normalne. Rzeczy, na których nam najbardziej zależy, pozostawiają po sobie największą pustkę."

Francesca Zappia pozwoliła mi się poznać przy okazji swojej pierwszej powieści "Wymyśliłam Cię". Dwukrotnie przeczytana przeze mnie historia osiemnastoletniej Alex wyzuła mnie ze wszystkiego, każąc się czcić i polecać ją każdej napotkanej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    570
  • Chcę przeczytać
    462
  • Posiadam
    172
  • Ulubione
    33
  • 2018
    20
  • 2019
    15
  • Teraz czytam
    10
  • 2021
    9
  • Chcę w prezencie
    7
  • 2020
    5

Cytaty

Więcej
Francesca Zappia Eliza i jej potwory Zobacz więcej
Francesca Zappia Eliza i jej potwory Zobacz więcej
Francesca Zappia Eliza i jej potwory Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także