Mega wartośćiowa książka - przybliżyła jakże ważny temat mileczenia w świecie chaosu pełnego hałasu., który dekoncentruje nasze umysły i serca.

Ciężko cokolwiek więcej powiedzieć, ilość cytatów ilość p[odkreśleń ważnych treści w tej książce jest tak dużo, że będę musiał do niej wracać często by jeszcze raZ przeżuć te wzwystkie reflekcje.

Książka jest tak naładowana treścią,że mi przynajmniej ciężko się czytało, treści aż "przytłaczały " - więc trzeba było robić małe przerwy w czytaniu :-)


Najważniejsze jednak jest to, że zacząłem zglębiać temat ciszy, o której praktycznie zaaomniałem. Małymi kroczkami wchodze w ten świat milczenia, odcięcia od zewnętrznego hałasu, by móc znaleźć tę ciszę w swoim sercu.

Poprzez codzienne czytanie Pisma Świętego i kontemplację możemy zbliżyć się do milczenia Boga.
Polecam wszystkim, którzy chcą znaleźć i usłyszeć Boga w swoim życiu - bo jak często powtarza autor niniejszej książki i "jego goście" - Bóg przemawia do nas w ciszy naszego serca.


Można narzekać, ze Bóg milczy i nie reaguje na to co się dzieje na świecie... ALbo wejść w "Jego świat" w ciszę i poszukać tam Jego natchnień.


"Musimy chcieć dołaczyć do Niego, w Jego milczeniu"

Mega wartośćiowa książka - przybliżyła jakże ważny temat mileczenia w świecie chaosu pełnego hałasu., który dekoncentruje nasze umysły i serca.

Ciężko cokolwiek więcej powiedzieć, ilość cytatów ilość p[odkreśleń ważnych treści w tej książce jest tak dużo, że będę musiał do niej wracać często by jeszcze raZ przeżuć te wzwystkie reflekcje.

Książka jest tak naładowana...

To było bardzo przemyślane dzieło, może dlatego wymagało skupienia przy czytaniu.

Żyjemy w dobie hałasu, czy to miast, telewizji, telefonów, muzyki, czy po prostu pustej gadaniny. Może przez to tracimy kontakt z Bogiem, ciężko nam skupić się na modlitwie lub chociaż dostrzeżeniu piękna wokół nas. Właśnie milczenie jest drogą do poznania siebie i Boga. Milczenie w samotności wewnętrznej buduje nasz kontakt z Bogiem.

Osobiście pamiętam czasy, gdy nie miałam telefonu i komputera, dostrzegałam wtedy więcej piękna w otoczeniu, miałam więcej zachwytu nad chwilą i radości z życia. Teraz przyznam się, że jest to zagłuszone. Często czekam na wieczorną chwilę gdy w ciszy spotykam się z sobą, Bogiem lub ciekawą książką.

To było bardzo przemyślane dzieło, może dlatego wymagało skupienia przy czytaniu.

Żyjemy w dobie hałasu, czy to miast, telewizji, telefonów, muzyki, czy po prostu pustej gadaniny. Może przez to tracimy kontakt z Bogiem, ciężko nam skupić się na modlitwie lub chociaż dostrzeżeniu piękna wokół nas. Właśnie milczenie jest drogą do poznania siebie i Boga. Milczenie w...

Majstersztyk jeśli chodzi o temat Bożego milczenia. Kardynał Sarah nie wałkuje tu cały czas jednego schematu ale zestawia problem milczenia z różnymi aspektami życia kościoła, od osobistej modlitwy po zbrodnie przeciwko życiu.

Majstersztyk jeśli chodzi o temat Bożego milczenia. Kardynał Sarah nie wałkuje tu cały czas jednego schematu ale zestawia problem milczenia z różnymi aspektami życia kościoła, od osobistej modlitwy po zbrodnie przeciwko życiu.

Przez wszystkie strony kardynał mówi właściwie ciągle o tym samym, tylko ubierając w różne słowa. Po co tyle słów, aby mówić o ciszy?

Przez wszystkie strony kardynał mówi właściwie ciągle o tym samym, tylko ubierając w różne słowa. Po co tyle słów, aby mówić o ciszy?

Kardynał Robert Sarah jest gwinejskim biskupem rzymskokatolickim, kardynałem, prefektem Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów , autorem kilku książek, między innymi „ Moc milczenia”

Opactwo Lagrasse, klasztor leżący między Carcasamme a Narbnne, w nim mieszkał młody brat Vincent Marie chory na SM. Kardynał Sarah odwiedzał wielokrotnie chorego mnicha, który nie mógł wymówić prostego zdania, gdyż choroba pozbawiła go możliwości używania mowy. Milczał, uśmiechał się, miał wzrok pełen miłości. Taka forma porozumienia trwała między przyjaciółmi, aż do śmierci, za każdym razem ilekroć się spotykali. Przyjaźń zrodzona w milczeniu, niepowtarzalna, niezniszczalna. Któż z nas przypuszczałby, że możliwa. A jednak !

Współtwórcą książki jest Ojciec generał Zakonu Kartuzów dom Dysmas de Lassus, jednego z najbardziej surowych zakonów w Kościele katolickim, gdzie zakonnicy spędzają większość czasu na modlitwie, w milczeniu i samotności. W celu wspólnego napisania książki, kardynał udał się aż w Alpy francuskie, do Grande Chartreuse. To piękne miejsce, gdzie w dzień i noc unosi się duch modlitwy, a cisza niszczy hałas jakże obecny często w naszej codzienności.

„Milczenie jest trudne, lecz uzdalnia człowieka do tego, by dał się Bogu poprowadzić”

Książka opatrzona jest krótką przedmową Papieża Benedykta XVI. Następnie autor Nicolas Diat zadaje pytania kardynałowi, na które on odpowiada w 365 krótkich, ale jakże treściwych punktach.
W swoich odpowiedziach często przytacza świadectwa, wypowiedzi świętych np. Jana od Krzyża, Marię Eugeniusza od Dzieciątka Jezus, św. Cypriana, św. Teresę z Kalkuty itd.
Tłumaczy sens milczenia i to w jaki sposób powinniśmy je pielęgnować, jak wiele jest korzyści płynących z ciszy.
W ostatnim rozdziale "Mocy milczenia" jest niezwykle wymowne, ubogacające świadectwo przełożonego generalnego zakonu kartuzów, który od czterdziestu lat żyje w wielkiej ciszy.

W dzisiejszych czasach cisza jest niemodna, usuwana, wręcz boimy się jej. W końcu cisza zmusza często człowieka do refleksji nad samym sobą, przywołuje wspomnienia często te przykre, które nas zraniły, a tego nie chcemy. Wolimy wszystko zagłuszać niż wyleczyć.
Włączamy często telewizor lub radio zaraz po przebudzeniu, zakładamy słuchawki na uszy wychodząc z domu itp. W pracy wolny czas spędzamy na obgadywaniu innych, toczymy spory i kłótnie. Hałas nas rozkręca, wręcz niektórych uspokaja, działa jak narkotyk. Daje siłę, napęd do działania.

Nie ma czasu na ciszę, zarówno tą zewnętrzną, jak i wewnętrzną, nie ma czasu na milczenie, z którego rodzi się wiele pozytywnych uczuć, jak zrozumienie siebie, pogoda ducha, odpoczynek, a nawet miłość. Nie ma mody na milczenie, bo przecież człowiek milczący jest obrazem człowieka słabego, dziwnego, nie cieszy się poważaniem, uznaniem. Samo mówienie nadaje wartość człowiekowi, w sumie to nie ważne wiele razy co się mówi, byle słowa leciały. Nie ma ciszy na modlitwę, ale jak modlić się w hałasie ?

„Moc milczenia” jest niezwykle mądrą książką jeśli tak można to pokrótce ująć. Mam taki nawyk zakreślania żółtym zakreślaczem fragmentów, które bardzo mnie dotykają, wywołują mocne emocje. Lubię do nich wracać, bo stawiają mnie do pionu, wskazują tą prawidłową drogę życia, dodają siły do działania. W tej książce nie ma praktycznie strony, na której nie widniałyby żółte szlaczki. Samo to mówi o mocnym przekazie tej pozycji. Dlatego nazwałam ją mądrą książką.
a na koniec krótki cytat…

„ Nie bójmy się ciszy wokół nas i w nas samych jeśli chcemy, żeby nam, się udało usłyszeć nie tylko głos Boga, ale i głos tych, którzy żyją obok nas”

Kardynał Robert Sarah jest gwinejskim biskupem rzymskokatolickim, kardynałem, prefektem Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów , autorem kilku książek, między innymi „ Moc milczenia”

Opactwo Lagrasse, klasztor leżący między Carcasamme a Narbnne, w nim mieszkał młody brat Vincent Marie chory na SM. Kardynał Sarah odwiedzał wielokrotnie chorego mnicha, który nie...

Ta książka obfituje w treść. Nie jest to pozycja którą można przeczytać szybko. Skłania do wielu przemyśleń i jest odpowiedzią na dzisiejsze głośne czasy.
Jestem pewien że nie spodoba się każdemu, ponieważ w brew pozorom nie jest łatwa.

Milczenie zostało rozebrane na czynniki pierwsze i przedstawione bardzo szczegółowo.
Mi się ta książka podobała, ale dopiero wtedy kiedy na sobie poczułem czym jest milczenie o którym mówią autorzy książki.
Książka ma formę wywiadu co ułatwia czytanie, ale i tak uważam że nie jest dla każdego.

Ta książka obfituje w treść. Nie jest to pozycja którą można przeczytać szybko. Skłania do wielu przemyśleń i jest odpowiedzią na dzisiejsze głośne czasy.
Jestem pewien że nie spodoba się każdemu, ponieważ w brew pozorom nie jest łatwa.

Milczenie zostało rozebrane na czynniki pierwsze i przedstawione bardzo szczegółowo.
Mi się ta książka podobała, ale dopiero wtedy kiedy...

Książka napisana w taki sposób, że czytelnik myśli, iż jest w klasztorach, które opisuje autor. Czytając wyczuwa się atmosferę danej społeczności mnichów. Książka dotyczy ludzkiej przemijalności. Jednak po jej przeczytaniu czytelnik odnosi wrażenie, że ten kres nie jest aż tak straszny. Kres opisanych mnichów pokazuje, że ci którzy są pogodzeni ze swym kresem odchodzą z tego świata łagodnie, spokojnie jak lekki powiew wiatru.

Książka napisana w taki sposób, że czytelnik myśli, iż jest w klasztorach, które opisuje autor. Czytając wyczuwa się atmosferę danej społeczności mnichów. Książka dotyczy ludzkiej przemijalności. Jednak po jej przeczytaniu czytelnik odnosi wrażenie, że ten kres nie jest aż tak straszny. Kres opisanych mnichów pokazuje, że ci którzy są pogodzeni ze swym kresem odchodzą z...

W rzeczywistości hałasu i chaosu, braku więzi i dojmującej samotności książka o milczeniu jest jak źródło świeżej wody. Może nie jest najłatwiejsza w odbiorze, ale mądrość i piękno, jakie w sobie mieści, są warte każdego trudu. Cisza, milczenie, spokój, to przestrzenie sacrum i prawdy. Tęsknimy za tym - najczęściej nieświadomie.

W rzeczywistości hałasu i chaosu, braku więzi i dojmującej samotności książka o milczeniu jest jak źródło świeżej wody. Może nie jest najłatwiejsza w odbiorze, ale mądrość i piękno, jakie w sobie mieści, są warte każdego trudu. Cisza, milczenie, spokój, to przestrzenie sacrum i prawdy. Tęsknimy za tym - najczęściej nieświadomie.

Ciężko mi ocenić słowami książkę o milczeniu.Moim zdaniem trzeba lubić takie klimaty żeby zabrać się za lekturę.Ja akurat lubię i książka zrobiła na mnie duże wrażenie.Mam notatki,trochę żałuję,że nie podkreśliłem co ważniejszych myśli.Szczególnie zapadły mi w pamięci te zdania:
" Tam gdzie Słowo Boże zostaje przełożone na słowo ludzkie pozostaje pewna reszta w postaci tego co nie zostało wypowiedziane,co nie daję się wypowiedzieć,co wzywa nas do milczenia.Bóg się objawia,ale nasze ludzkie słowa nie są w stanie wyrazić Jego ogromu,głębi i tajemnicy."
Czytałem dość długo i małymi partiami żeby nic nie zgubić.Mam nadzieję,że uda mi się kiedyś wrócić do tej książki.Polecam.

Ciężko mi ocenić słowami książkę o milczeniu.Moim zdaniem trzeba lubić takie klimaty żeby zabrać się za lekturę.Ja akurat lubię i książka zrobiła na mnie duże wrażenie.Mam notatki,trochę żałuję,że nie podkreśliłem co ważniejszych myśli.Szczególnie zapadły mi w pamięci te zdania:
" Tam gdzie Słowo Boże zostaje przełożone na słowo ludzkie pozostaje pewna reszta w postaci tego...

Ta książka to jest bomba!

Ta książka to jest bomba!