Tańcząc z delfinami

Okładka książki Tańcząc z delfinami Bonnie Leon
Okładka książki Tańcząc z delfinami
Bonnie Leon Wydawnictwo: Dreams literatura obyczajowa, romans
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
To Dance With Dolphins
Wydawnictwo:
Dreams
Data wydania:
2017-08-07
Data 1. wyd. pol.:
2017-08-07
Język:
polski
ISBN:
9788365843012
Tłumacz:
Jarosław Mrugała
Tagi:
marzenia choroba wsparcie powieść chrześcijańska powieści chrześcijańskie beletrystyka chrześcijańska powieść religijna
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
59 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
676
524

Na półkach:

To kolejna książka,którą można by zaliczyć do literatury katolickiej.Kilkoro przyjaciół z grupy wsparcia dla osób niepełnosprawnych wyrusza kamperem w drogę po Stanach Zjednoczonych.Podrózując,mierzą się z własnymi ograniczeniami wynikającymi z ich chorób,ale też odkrywaja przyjaźń,miłośći opieke Bożą.
Według mnie w tej książce za dużo było odniesień do Boga i wiary.Niemal co drugie,trzecie zdaniemówiło o tym,że trzeba zaufać Bogu,oddać się w Jego opiekę,że piękno otaczającej przyrody to boski dar itp.
Spodobali mi się bohaterowie książki,ich codzienna walka o niezależność,mimo towarzyszącemu im bólowi i ograniczeniach.Podobał mi się fakt,że mimo chorób chcą żyć pełnią życia,doświadczyć wszystkiego tego,co mają ludzie zdrowi.Swardnenie rozsiane,choroba reumatyczna ,dysautonomia czy choroba dwubiegunowa to jedynie niektóre z fizycznych ograniczeń,ale była tez mowa o niepełnosprawności duchowej,niemożności zaufania czy pokochania drugiej osoby,z obawy że ta druga osoba może nagle umrzeć,nieumiejętności zaufania własnej rodzinie i szczerej z nimi rozmowy.Chyba najbardziej polubiłam Taylor,bohaterkę cierpicą na chorobę dwubiegunową,która zmagają się z napadami depresji i nadmiernego etuzjazmu,nadal próbuje realizować swoje pragnienia,pisząc i komponując piosenki i próbujc je śpiewać.
Nie do końca odpowiadała mi postawa Claire,która sama nie wie czego chce,płynąc biernie z losem,nie próbuje walczyć o miłość,nie ma pomysłu na życie.Czeka na to co jej los przyniesie.
Nie jest to zła książka i czytałam ja ze sporym zainteresowaniem,ale zdecydowanie nie jest to mój ulubiony typ literatury.Widać,że autorka sporo wie o osobach niepełnosprawnych i ich codziennej walce ,w której raz zwyciężają oni,a raz ich choroba.Tańcząc z delfinami to książka ,która toczy się w trakcie podróży,ale nie opowiada o podróżowaniu.Chyba że chodzi o podróż w głąb siebie.

To kolejna książka,którą można by zaliczyć do literatury katolickiej.Kilkoro przyjaciół z grupy wsparcia dla osób niepełnosprawnych wyrusza kamperem w drogę po Stanach Zjednoczonych.Podrózując,mierzą się z własnymi ograniczeniami wynikającymi z ich chorób,ale też odkrywaja przyjaźń,miłośći opieke Bożą.
Według mnie w tej książce za dużo było odniesień do Boga i wiary.Niemal...

więcej Pokaż mimo to

avatar
185
42

Na półkach: , , ,

Piękna opowieśc o grupie przyjaciół, którzy pomimo ograniczeń jakie stawia przed nimi choroba, jadą pełni wiary, ze uda im się spełnić swoje marzenia. Niesamowicie zżyłam się z bohaterami i żałowałam, że książka skończyła się tak szybko. Jest piękna - nie chce się przerywać czytania. Poza wspaniałą opowieścią, dostajemy też garść wiary, aby podążąć za głosem serca, nawet jeżeli sami nie ufamy tego głosowi do końca. Doceniam również zaangażowanie autorki i ukazanie problemów z jakimi borykają się na co dzień osoby niepełnosprawne - to jest niestety zapomniany temat, a ta książka otwiera oczy i serce na tych, dla których każdy dzień jest wyzwaniem.

Piękna opowieśc o grupie przyjaciół, którzy pomimo ograniczeń jakie stawia przed nimi choroba, jadą pełni wiary, ze uda im się spełnić swoje marzenia. Niesamowicie zżyłam się z bohaterami i żałowałam, że książka skończyła się tak szybko. Jest piękna - nie chce się przerywać czytania. Poza wspaniałą opowieścią, dostajemy też garść wiary, aby podążąć za głosem serca, nawet...

więcej Pokaż mimo to

avatar
257
255

Na półkach: ,

Claire Murray to dwudziestodwuletnia młoda dziewczyna, która zamiast żyć zwyczajnie i cieszyć się z tego co ma ciągle szuka sensu życia. Claire od dziecka cierpi na nietypową nieuleczalną chorobę i choć bywają dni gdy czuje się świetnie, to ciągle myśli o tych, kiedy to nie może wstać z łóżka i musi używać wózka inwalidzkiego.

Claire wraz z trójką znajomych z grupy wsparcia wyrusza w podróż kamperem. Przyjaciele planują wycieczkę która potrwa kilka miesięcy a jej celem jest Floryda i pływanie z delfinami.
Claire, Tom, Willow i Tylor choć są świadomi swoich niedomagań i zdają sobie sprawę z niebezpieczeństw które niesie podróż, bardzo chcą dowieść tego, że pomimo chorób dadzą sobie radę.

Ta czwórka to zestaw zupełnie różnych osobowości i charakterów, a do tego kłopoty chyba ich prześladują. Już w pierwszych dniach wyprawy zabierają z drogi autostopowicza, który za sprawą zrządzenia losu, wbrew swoim planom i z wielkimi obawami towarzyszy im w podróży prawie do samego końca.

Podróż przez Stany daje każdemu z nich wiele okazji do przemyśleń nad kruchością życia, nad planami, marzeniami i oczekiwaniami. Wydarzenia w trakcie wycieczki sprawiają, że między piątką współtowarzyszy rodzi się prawdziwa troska, przyjaźń oraz miłość. Niektórzy odkrywają swój talent, inni powołanie. Niektórzy rozprawiają się ze złymi duchami przeszłości chociaż wiedzą, że popełnionych błędów nie da się wymazać, inni stawiają czoła największym lękom. Wszyscy bez wyjątku umacniają swoją wiarę i zaczynają wierzyć w to, że ktoś tam w górze nad nimi czuwa i dla każdego ma plan.

"Tańcząc z delfinami" to powieść, która toczy się w trakcie niezwykłej podróży, ale nie opowiada o podróżowaniu. Sensem tej historii jest to, że każdy z nas czegoś szuka. Każdy z nas trochę ucieka przed przeszłością, każdy się czegoś boi, każdy czasami potrzebuje zmiany i impulsu do dalszego działania.
Każdy może odnaleźć szczęście- wystarczy odrobina odwagi.

Claire Murray to dwudziestodwuletnia młoda dziewczyna, która zamiast żyć zwyczajnie i cieszyć się z tego co ma ciągle szuka sensu życia. Claire od dziecka cierpi na nietypową nieuleczalną chorobę i choć bywają dni gdy czuje się świetnie, to ciągle myśli o tych, kiedy to nie może wstać z łóżka i musi używać wózka inwalidzkiego.

Claire wraz z trójką znajomych z grupy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
860
842

Na półkach:

Clare, Tom, Willow, Taylor oraz Sean łączy ich wspólna podróż kamperem przez Stany Zjednoczone. Ale nie jest to zwykła wycieczka, ale wyprawa na którą zdecydowały się cztery niepełnosprawne osoby aby dotrzeć na Florydę popływać z delfinami. Ma to dla nich znaczenie terapeutyczne, bo w czasie podróży zdani są tylko na siebie. Nie jest to łatwe zadanie, bo choroby, które ich dotykają stawiają im mnóstwo ograniczeń.
Poza chorobami wypadki losowe jak choćby samobójstwo siostry Claire wystawiają przyjaciół na próbę.
Jeśli chodzi o język jakim napisana jest powieść to sprawił mi on trochę problemu. Niby czytelne fakty, ale jakoś tak dziwnie miałam ochotę przyspieszyć fabułę. Niepotrzebnie momentami autorka rozwlekała zdarzenia.
Czytając wielokrotnie zastanawiałam się jak ja funkcjonowałabym cierpiąc na takie czy inne choroby i czy stać byłoby mnie na podjęcie takiego wyzwania. Książka na pewno zmusza do refleksji nad odpowiedzialnością za drugą osobę oraz do akceptowania drobnych niedogodności codzienności.

Clare, Tom, Willow, Taylor oraz Sean łączy ich wspólna podróż kamperem przez Stany Zjednoczone. Ale nie jest to zwykła wycieczka, ale wyprawa na którą zdecydowały się cztery niepełnosprawne osoby aby dotrzeć na Florydę popływać z delfinami. Ma to dla nich znaczenie terapeutyczne, bo w czasie podróży zdani są tylko na siebie. Nie jest to łatwe zadanie, bo choroby, które ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
128
124

Na półkach:

Zadam Ci jedno pytanie. Czy wierzysz w siebie? Claire tego nie potrafiła. Nic dziwnego. Ma zaledwie 22 lata a jest nieuleczalnie chora. Jest niepełnosprawna. Oprócz bólu nie zostało jej nic oprócz ryzyka, by coś w tym życiu zmienić. Z trojgiem niepełnosprawnych przyjaciół wyrusza kamperem na Florydę by popływać z delfinami. Prawda, że nierealne? Czworo ludzi, którzy są wciąż zależni od szpitali i lekarstw chcą pływać w Oceanie! A kłopoty co kawałek. Już w pierwszy dzień wycieczki robi się nie ciekawie. Na całe szczęście natrafiają na młodego zagubionego w sobie chłopaka. Ale czy uda im się dotrzeć na Florydę? Czy odnajdą nowych siebie w chorobie? Dlaczego tak bardzo należy zaufać Bogu? Wspaniała powieść Bonnie Leon "Tańcząc z delfinami" zabierze Was w świat nie tylko choroby, ale przyjaźni, rozsądku, odwagi i walki o lepsze dziś i jutro. To naprawdę cudowna powieść, po którą sięgnąć mogą i starsi, i młodsi. Po szczegółową recenzję zapraszam na bloga: https://raczynska-m-art-a.blogspot.com/2019/03/tanczac-z-delfinami-b-leon.html

Zadam Ci jedno pytanie. Czy wierzysz w siebie? Claire tego nie potrafiła. Nic dziwnego. Ma zaledwie 22 lata a jest nieuleczalnie chora. Jest niepełnosprawna. Oprócz bólu nie zostało jej nic oprócz ryzyka, by coś w tym życiu zmienić. Z trojgiem niepełnosprawnych przyjaciół wyrusza kamperem na Florydę by popływać z delfinami. Prawda, że nierealne? Czworo ludzi, którzy są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6142
3443

Na półkach:

Marzenia są po to, aby je spełniać, a przeszkody, żeby je pokonywać. Trudno to jednak zrobić samemu. Zwykle potrzebujemy innych ludzi. Do takiego świata zabiera nas Bonnie Leon wiele lat pisząca amatorsko i po wypadku samochodowym, przez który stała się niepełnosprawna na poważnie zajęła się pisaniem. Jej książki poruszają tematykę jej bliską, dlatego nim zabiorę Was w świat książki warto poznać troszkę jej życie. Rok 1991 będący wielkim przełomem z powodu odebrania jej możliwości na samodzielność stał się przełomem. Można powiedzieć, że wypadek zmotywował ją do wydawania i pisania, dzięki czemu możemy przeczytać ponad dwadzieścia jej książek, wśród których są powieści historyczne, książki poruszające ważne problemy społeczne. Autorka prowadzi spotkania wspólnot kobiecych, zajęcia z pisania, przewodniczy młodym pisarzom, kieruje internetową grupą wsparcia dla przewlekle chorych i niepełnosprawnych oraz jest członkiem Syringomyelia and Chiari Network, stowarzyszenia działającego na rzecz osób chorych na jamistość rdzenia kręgowego i malformację mózgowia. Jej mężem jest jej młodzieńcza miłość, z którą ma trójkę dorosłych dzieci i ośmioro wnucząt. W powieści podejmuje tematy jej bliskie. Zmagania z własną niepełnosprawnością, chorobą córki cierpiącą na jamistość rdzenia kręgowego, ciągle postępującą oraz jej siostry walczącą ze stwardnieniem rozsianym, zaburzeniem afektywnym dwubiegunowym oraz toczniem przebijają w jej powieści. Mieszka w górach południowego Oregonu. Więcej informacji o Bonnie Leon możecie znaleźć na jej oficjalnej stronie: www.bonnieleon.com.
„Tańcząc z delfinami” to opowieść zabierająca nas w świat bliski pisarce. Akcja toczy się wokół grupy wsparcia dla osób niepełnosprawnych i przewlekle chorych chcących spełnić swoje marzenie. Grupa jest bardzo zróżnicowana. Znajdziemy w niej dwudziestodwuletnią Claire Murray, samotnego emeryta Toma, byłą hipiskę Willow i Taylor. Grupka znajomych zamierza przejechać kamperem Amerykę, by dotrzeć na Florydę i tam spełnić swoje marzenie, czyli możliwość popływania z delfinami, które ponoć rewelacyjnie wpływają na chorobę od wielu lat utrudniającą im codzienne życie i sprawiającą cierpienie. Gotowi na wszystko bohaterzy ruszają sprawdzić swoje możliwości, dać sobie szansę oraz wypróbować przyjaźń. Nie jest to łatwe, ponieważ już po kilkudziesięciu kilometrach pierwszy kierowca nie jest w stanie dalej prowadzić pojazdu. Zastępuje go jedna z osób. Po drodze natrafiają na Seana Sullivana szukającego pomocy po zderzeniu motoru z antylopą. Grupa przyjaciół oferuje mu pomoc i przeżycie wspólnej przygody, do której autostopowicz jest nastawiony sceptycznie. Od jego zgody częściowo zależy powodzenie akcji grupy niepełnosprawnych. Czy da się namówić? Jak łatwo się domyślić: tak. Zakończenie też jest przewidywalne, ale wszystko co znajduje się między początkiem i końcem zaskakuje. Bohaterzy zostaną poddani wielu próbom, będą musieli stawić czoło wielu przeszkodom oraz poczuciu winy.
„Tańcząc z delfinami” Bonnie Leon to bardzo lekka i przewidywalna książka. Ma w sobie coś z komedii romantycznych, ale pisarka umiejętnie pokazuje trudy życia. Stworzony przez nią świat ma w sobie sporo magii, przesłanie, że zawsze trzeba wierzyć w siebie. Jest troszkę jak wszystkie szkolenia motywacyjne pokazujące, że każdą przeszkodę da się pokonać. Wystarczy tylko bardzo mocno wierzyć w powodzenie planu. Pisarka poruszyła bardzo ważne tematy: realizacji marzeń, niepełnosprawności, borykania się z własnymi słabościami i lękami, tworzenia zróżnicowanych wiekowo, pod względem wykształcenia i wieku grup. Jej bohaterzy nie pochodzą z jednej warstwy społecznej w tym samym wieku, ale są metaforą dobrze zorganizowanego społeczeństwa zwracającego uwagę na to, co ich łączy, a nie co dzieli. Bonnie Leon bardzo umiejętnie pokazuje lęki, słabości, poczucie zagrożenia, brak stabilizacji towarzyszące niepełnosprawności. Jednocześnie daje nadzieję na to, że można marzyć i spełniać marzenia.
Ze względu na sposób tworzenia świata można powiedzieć, że jest to powieść drogi, której akcja toczy się wokół rozmów uczestników wyprawy. Dzięki temu poznajemy ich rodziny, dowiemy się więcej o chorobach, słabościach, marzeniach i wierze. Wszyscy są tu dla siebie wyrozumiali, darzą innych uczestników wyprawy ciepłem oraz dają wsparcie, dzięki czemu każdy z bohaterów może stanąć naprzeciw swoim słabościom i się z nimi uporać. Wyprawa jest czymś w rodzaju wizyty w gabinecie psychologa, ale bez kozetki, lekarza i całej terapeutycznej otoczki. Podróż staje się także pretekstem do pokazania czytelnikom ciekawych zakątków, pięknych krajobrazów Ameryki.
Książkę polecam wszystkim, którzy szukają lekkiej, przewidywalnej i motywującej do działania książki o bardzo poważnych sprawach.

Marzenia są po to, aby je spełniać, a przeszkody, żeby je pokonywać. Trudno to jednak zrobić samemu. Zwykle potrzebujemy innych ludzi. Do takiego świata zabiera nas Bonnie Leon wiele lat pisząca amatorsko i po wypadku samochodowym, przez który stała się niepełnosprawna na poważnie zajęła się pisaniem. Jej książki poruszają tematykę jej bliską, dlatego nim zabiorę Was w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
237
66

Na półkach: ,

Jest to piękna książka pokazująca, że niepełnosprawność nie jest wcale wyrokiem. Najważniejsze jest, aby pogodzić się z nią i żyć tak jak się chce. Niepełnosprawność nie musi oznaczać tego, że coś będzie dla nas niedostępne. Trzeba pokazać sobie, że mimo takiego stanu dalej możemy spełniać swoje marzenia, robić to na czym nam zależało, nawet mając ubytki w swoim zdrowiu. Lektura tej książki daje nadzieję na lepsze dni.

Jest to piękna książka pokazująca, że niepełnosprawność nie jest wcale wyrokiem. Najważniejsze jest, aby pogodzić się z nią i żyć tak jak się chce. Niepełnosprawność nie musi oznaczać tego, że coś będzie dla nas niedostępne. Trzeba pokazać sobie, że mimo takiego stanu dalej możemy spełniać swoje marzenia, robić to na czym nam zależało, nawet mając ubytki w swoim zdrowiu....

więcej Pokaż mimo to

avatar
208
194

Na półkach:

Dwudziestodwuletnia Claire Murray, od lat cierpiąca na tajemniczą chorobę, i trójka jej znajomych – stary zrzęda Tom, była hipiska Willow i maniakalna Taylor – planują wyprawę przez całe Stany, aby popływać z delfinami na Florydzie. Wszyscy razem tworzą grupę wsparcia dla osób przewlekle chorych i niepełnosprawnych. Nie dziwi fakt, że już w pierwszym dniu wycieczki potrzebują pomocy. W tej sytuacji przygodny autostopowicz Sean Sullivan wydaje się spaść im z nieba. Niemniej, ostatnią rzeczą, jakiej by chciał ten tajemniczy chłopak, jest przywiązywanie się do grupy chorych podróżników.

Dwudziestodwuletnia Claire Murray, od lat cierpiąca na tajemniczą chorobę, i trójka jej znajomych – stary zrzęda Tom, była hipiska Willow i maniakalna Taylor – planują wyprawę przez całe Stany, aby popływać z delfinami na Florydzie. Wszyscy razem tworzą grupę wsparcia dla osób przewlekle chorych i niepełnosprawnych. Nie dziwi fakt, że już w pierwszym dniu wycieczki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
14
14

Na półkach:

Sean ucieka przed przeszłością, prowadząc życie włóczęgi, do czasu aż nieoczekiwanie zderza się z tym, czego tak bardzo unikał. Claire od kilku lat zmaga się z trudną w leczeniu przypadłością. Nikt nie jest pewny, co przyniesie jutro.
Jest to opowieść dla wszystkich, którzy kiedykolwiek marzyli o szalonej podróży po szczęście. Oprócz niewątpliwych walorów estetycznych wynikających z towarzyszenia bohaterom w podróży po Stanach, książka porusza ważny i często zaniedbywany temat - niepełnosprawności .

Sean ucieka przed przeszłością, prowadząc życie włóczęgi, do czasu aż nieoczekiwanie zderza się z tym, czego tak bardzo unikał. Claire od kilku lat zmaga się z trudną w leczeniu przypadłością. Nikt nie jest pewny, co przyniesie jutro.
Jest to opowieść dla wszystkich, którzy kiedykolwiek marzyli o szalonej podróży po szczęście. Oprócz niewątpliwych walorów estetycznych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
170

Na półkach: ,

To była bardzo przyjemna i ciepła podróż.
Czytałam ją z dużą radością i spokojem, czułam się jakoś tak bezpiecznie wśród tych pięciu przyjaciół. Być może pozostały we mnie mroczne emocje po "To, co zostawiła" i dlatego "Tańcząc z delfinami" nie trzasnęło we mnie tak mocno. Ale może to i lepiej, bo ciężko mi się było pozbierać po historii E.M.Wiseman.
Jestem pełna pozytywnych emocji, mimo tego, że opowieść o niepełnosprawności i trudach z nią związanymi nie zawsze była okraszona uśmiechem i radością. Czuło się jednak taką emanującą nadzieję, wiarę w lepsze jutro i lepsze życie. To dobra historia, przemawiająca do wrażliwości czytelnika. Jak większość dobrych pozycji daje do myślenia... Bo trzeba doceniać to co się ma przy jednoczesnym szanowaniu i zrozumieniu tych, którzy nie mieli zbyt wiele szczęścia ze zdrowiem. Do maksimum punktów zabrakło kołatania serca i uczucia odrętwienia jak to było przy wiadomej pozycji...

To była bardzo przyjemna i ciepła podróż.
Czytałam ją z dużą radością i spokojem, czułam się jakoś tak bezpiecznie wśród tych pięciu przyjaciół. Być może pozostały we mnie mroczne emocje po "To, co zostawiła" i dlatego "Tańcząc z delfinami" nie trzasnęło we mnie tak mocno. Ale może to i lepiej, bo ciężko mi się było pozbierać po historii E.M.Wiseman.
Jestem pełna...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    75
  • Przeczytane
    69
  • Posiadam
    22
  • Ulubione
    4
  • 2018
    3
  • Ebook
    2
  • Niedoczytane
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Chcę przeczytać (nowości, lit.współczesna)
    1
  • 2017 - 120 książek
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Tańcząc z delfinami


Podobne książki

Przeczytaj także