Hodowca świń

Okładka książki Hodowca świń Anna Zacharzewska
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Hodowca świń
Anna Zacharzewska Wydawnictwo: Burda Publishing Polska kryminał, sensacja, thriller
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Burda Publishing Polska
Data wydania:
2017-09-13
Data 1. wyd. pol.:
2017-09-13
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380532755
Tagi:
literatura polska manipulacja niebezpieczeństwo nienawiść strach szantaż thriller walka o przetrwanie walka o życie
Średnia ocen

                6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Porzućcie wszelką nadzieję...



2140 188 106

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
221 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
275
270

Na półkach: ,

Recenzja pochodzi z bloga http://blurppp.com/blog/anna-zacharzewska-hodowca-swin/
Korporacje to byty mocno kontrowersyjne. Dla wielu młodych ludzi jawią się jako drzwi do sukcesu. To tam ma być ukryta ścieżka kariery która doprowadzi na szczyt. Dla innych korporacje to młyny zasysające z pozoru zwykłych ludzi i zmieniające ich w napędzane ambicją i rządzą kasy zombie. O takich przemielonych zombie-korpoludkach opowiada najnowsza powieść Anny Zacharzewskiej o sugestywnym tytule „Hodowca świń”.
Opowieść zaczyna się jak u na thriller przystało czyli z przytupem. Już na pierwszej stronie autorka funduje nam opis wleczonych zwłok. Wynika z niego, że jeszcze niedawno ofiara i zabójcy byli w całkiem nie złej komitywie. Raptem stronę później dowiadujemy się, że powodem zbrodni był kawał wieprzowiny. Morderstwo dla żarcia na początku XXI wieku? Coś tu jest bardzo nie w porządku.
W tym miejscu autorka zostawia nas z przemyśleniami i przenosi dwa tygodnie wcześniej. Jest piątkowy wieczór i kilka sposób na jego spędzenie. W swoistych scenkach rodzajowych poznajemy przyszłe osoby dramatu, wśród nich Rafała – demonicznego szefa. Reszta to jego podwładni. W tym gronie postacie bardzo charakterystyczne notoryczny babiarz, patologiczny sknera, porzucony homoseksualista szukający ucieczki w alkoholu, nadambitna dziewczyna i kilku innych. Każda z tych scena to sugestywna projekcja portretu psychologicznego jednego z bohaterów.
Szybko okaże się, że te pracujące ze sobą wiecznie głodne i bardzo agresywne wilki, będą musiały spędzić ze sobą więcej czasu niż dotychczasowa biurowa harówka, a i warunki będą bardzo dalekie od tych do których przywykli. Ktoś chce ich sprawdzić.
Brzmi jak bym pisał recenzje powieści sensacyjnej, ale nic bardziej mylnego. To tylko kostium jakim posłużyła się Anna Zacharzewska. „Hodowca świń” to powieść psychologiczna korzystająca z całego spektrum rozwiązań typowych dla innych gatunków literackich. To mocno, sugestywnie napisana analiza rozpadu osobowości na skutek wybuchowego koktajlu kija i marchewki jakim swoich pracowników poją całymi latami korporacje.
Jasne, jest tu sporo przerysowań, nadmiernych uwypukleń i innych środków ale „Hodowca świń” to przecież paralela biurowej codzienności. Choć na najwyższych piętrach biurowców nie brakuje sadystycznych maniaków czy ludzi ogarniętych nadludzką rządzą władzy i mamony to jednak do zabójstw dochodzi tam stosunkowo rzadko, a walka o przeżycie w dosłownym tego słowa znaczeniu nie trafi się właściwie nigdy to … No właśnie ale emocje podczas walki o awans, nowy projekt czy podwyżkę są często takie same. I ta książka jest właśnie o emocjach, o tym jak kształtuje je „ład korporacyjny” pomnożony przez kilka razy już użytą w tym tekście ambicję i chciwość.
„Hodowca świń” trudno określić mianem książki którą przeczytałem z przyjemnością. Przeczytałem ja z zainteresowaniem i wciągnęła mnie od przysłowiowej pierwszej strony, ale pozostawał na mózgu i podniebieniu niemiły gorzko kwaśny posmak. Zmusiła do myślenia i refleksji, a chyba właśnie o to a nie o prostą rozrywkę autorce chodziło.
Czy ta pozycja mną wstrząsnęła, trudno mi powiedzieć, przede wszystkim dlatego, że sam nigdy w korporacji nie pracowałem. To też wiele z opisanych mechanizmów jest mi obcych, ba nie wiem nawet czy to wytwór wyobraźni autorki czy tak tam jest. Natomiast doceniam aspekt poznawczy, bo dla mnie śledzenie losów, przemyśleń i motywacji Leny, Rafała czy Daniela było jak kontakt z jakąś inna egzotyczną, dziwną i niebezpieczną kulturą.
Biorąc pod uwagę to co napisałem wyżej, w tym ostatni akapit już po zakończonej lekturze doszedłem do wniosku, że chyba nie jestem tym dla kogo ta książka została napisana. We mnie bohaterowie nie wzbudzili sympatii, nie wywołali empatii, ani nie szukałem dla nich usprawiedliwienia. A chyba powinienem, wszak działa się im krzywda? Z drugiej strony gdybym jednak jakieś zrozumienie dla nich w sobie wykrzesał to czy nie znaczyłoby, że mogę stać się takim jak oni?
Czyżby więc „Hodowca świń” miał być swoistym ostrzeżeniem, swoistym psychotestem. Jak zaczynasz ich rozumieć to zmień pracę, kup gospodarstwo w Bieszczadach i zacznij robić sery bo twoje człowieczeństwo zaczyna się rozpadać? Ale to już temat na inną rozmowę, na dyskusję nie o książce, ale o jej tematyce. O próbie poszukiwania odpowiedzi na pytanie „jak daleko można się posunąć aby…”. W miejsce trzech kropek każdy powinien wpisać co innego.

Recenzja pochodzi z bloga http://blurppp.com/blog/anna-zacharzewska-hodowca-swin/
Korporacje to byty mocno kontrowersyjne. Dla wielu młodych ludzi jawią się jako drzwi do sukcesu. To tam ma być ukryta ścieżka kariery która doprowadzi na szczyt. Dla innych korporacje to młyny zasysające z pozoru zwykłych ludzi i zmieniające ich w napędzane ambicją i rządzą kasy zombie. O...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    359
  • Przeczytane
    263
  • Posiadam
    48
  • 2017
    7
  • 2018
    6
  • 2021
    4
  • Teraz czytam
    3
  • 2017
    3
  • Ebook
    3
  • Ulubione
    3

Cytaty

Więcej
Anna Zacharzewska Hodowca świń Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także