"Żałuję"
Żałuję,że nie czytałam swojemu dziecku bajek..czytanie takich lektur jak np."Mikołajek" uświadamia mi,że przeszłość nie wróci,że już nigdy nie będę czytała swojemu dziecku,nie będę widziała reakcji:smutku,zaciekawienia,śmiechu ,czy nawet odwołania do bajki:"a Mikołajek to mógł,a Mikołajek to dostał"itp.
Ciężko być rodzicem,który oprzytomniał i wie,że gdzieś zagubił,utracił na zawsze więź ze swoim małym dzieckiem,i że chwile spędzone wspólnie,intymnie są utracone na zawsze...

Dlatego zróbcie wszystko,by tak jak ja nie żałować,
że za mało czytaliście,za mało spędzaliście czasu,
że nie pozwalaliście dziecku na przeżywanie emocji,bo"chłopaki nie płaczą,a dziewczyny nie mają przezywać smutku",
że nie pozwalaliście im biegać po kałużach i przyjść umorusanym jak nieboskie stworzenia(przecież macie pralki i ubrania na zmianę),
dajcie im doświadczać bycia dzieckiem-nie tresujcie,by były dorosłymi bez emocji i radości i ciekawości życia,
bądźcie jak najwięcej i całymi sobą w chwilach,które spędzacie z dziećmi i nie odganiajcie ich,bo"tatuś ogląda telewizję,a mama jest zmęczona"...
bo kiedyś wy będziecie chcieli ich uwagi ,a one nauczone waszym przykładem powiedzą:"nie mamy czasu","nie możecie tego robić,bo jesteście na to za starzy" i będą zapominać o tym,że istniejecie...

"Żałuję"
Żałuję,że nie czytałam swojemu dziecku bajek..czytanie takich lektur jak np."Mikołajek" uświadamia mi,że przeszłość nie wróci,że już nigdy nie będę czytała swojemu dziecku,nie będę widziała reakcji:smutku,zaciekawienia,śmiechu ,czy nawet odwołania do bajki:"a Mikołajek to mógł,a Mikołajek to dostał"itp.
Ciężko być rodzicem,który oprzytomniał i wie,że gdzieś...