"Forgiveness isn't an emotion. Forgiveness is a choice. And sometimes it's one you have to choose again and again."

"Ramsay" jako najnowsza powieść Mii Sheridan, której inspiracją spośród znaków zodiaku tym razem jest BARAN ponownie dowodzi, jak duży progres poczyniła od czasów swojej pierwszej książki pt. "Leo".

Czytelników pewnie nie zaskoczy fabuła, ani pomysł Sheridan - w końcu nie jest to pierwszy schemat love-hate, z którym mamy możliwość się zetknąć, ale Mia w swojej twórczości ma coś czego innym autorom brakuje a ja ogromnie to doceniam - głębię. Kiedyś już pisałam, że Mia to autorka powieści, w których spotykamy się tylko z najczystszą odmianą miłości pomiędzy bohaterami - bez względu na okoliczności i za każdym razem w 100% jestem w stanie dostrzec, poczuć tą pierwotną, najczystszą, niczym nieskalaną, najpiękniejszą emocję jaką może odnaleźć w sobie człowiek i choćby nie wiem jak mało oryginalna była treść książki, to Mia wyciągnie z niej wszystko to co najlepsze.

Dodatkowo kupiła mnie motywami irlandzkimi, które z racji obecnego mojego miejsca zamieszkania są mi tak ogromnie bliskie, że aż wierciłam się z podekscytowania.
Postać Brogana jest bardzo intrygująca, a z racji swoich wrażlwych zmysłów jednocześnie stał się nieprzewidywalny i na swój sposób wyjątkowy. Lydia z kolei może nie wyróżnia się specjalnie, ale za to jej upór, odwaga i empatia sprawiły, że stała się idealną bohaterką do interakcji z Broganem.

Książka naładowana emocjami, o destrukcyjnej sile nieporozumień, zemście napędzanej nienawiścią - zaślepionej przez urażone serce, o lojalności wobec rodziny - często nierozsądnej... a to wszystko w pakiecie przeciwko szczerej miłości dwojga ludzi, którzy mimo wszelkiego zła nie potrafią zapomnieć.

Gorąco i szczerze polecam - szczególnie fanom Mii Sheridan.

"Forgiveness isn't an emotion. Forgiveness is a choice. And sometimes it's one you have to choose again and again."

"Ramsay" jako najnowsza powieść Mii Sheridan, której inspiracją spośród znaków zodiaku tym razem jest BARAN ponownie dowodzi, jak duży progres poczyniła od czasów swojej pierwszej książki pt. "Leo".

Czytelników pewnie nie zaskoczy fabuła, ani pomysł Sheridan...