Całkiem interesująca lektura /trochę inna od typowych, obyczajowych książek/. Czyta się szybko, z zaciekawieniem, co dalej wyniknie z trochę bajkowej znajomości Leny Kajzer i tajemniczego Artura Mangano.
Główna bohaterka, po ukończeniu studiów licencjackich, wyjeżdża do małej miejscowości Głębia, gdzie ma podjąć pracę. I tu wszystko się zaczyna, trochę zabawnie, trochę dziwnie i z rozpędem. A w zasadzie sprawiają to niesamowicie niebieskie /wręcz wilcze/ oczy Artura... Dowiadujemy się powoli, czym naprawdę zajmuje się firma Mangano i dlaczego Lena akurat tutaj przyjechała. Co naprawdę wydarzyło się cztery lata wcześniej? Autorka całkiem ciekawie stworzyła tę zaskakującą powieść. No, cóż, zakończenie mnie nie zachwyciło, ale to rzecz gustu. Można przeczytać, z zaciekawieniem /przynajmniej ja raczej nie odrywałam się od lektury na długo, bo byłam zbyt ciekawa, jak to wszystko się zakończy/. Przeczytałam i chyba po raz drugi nie wrócę ponownie do tej lektury. Ale warto zapoznać się z dziwną historią trochę pokręconej miłości.

Całkiem interesująca lektura /trochę inna od typowych, obyczajowych książek/. Czyta się szybko, z zaciekawieniem, co dalej wyniknie z trochę bajkowej znajomości Leny Kajzer i tajemniczego Artura Mangano.
Główna bohaterka, po ukończeniu studiów licencjackich, wyjeżdża do małej miejscowości Głębia, gdzie ma podjąć pracę. I tu wszystko się zaczyna, trochę zabawnie, trochę...