Moja mama jest aniołem

Okładka książki Moja mama jest aniołem
Małgorzata Friedel Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
120 str. 2 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2017-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-01
Liczba stron:
120
Czas czytania
2 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380835061
Średnia ocen

                8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
46 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
293
265

Na półkach:

Kilkakrotnie otrzymywałam już propozycje napisania recenzji książki o tej tematyce - za każdym razem odmawiałam z pobudek czysto osobistych. Mój mąż choruje na raka (nasza historia na prawym pasku bloga), a książki tak prawdziwe uświadamiają mi, że moja nadzieja w pewnym momencie może nie wystarczyć, że on zwycięży... Tym razem postanowiłam zmierzyć się z tematem, jednak przyznam szczerze, że nie było łatwo. Trudno też mi pisać recenzje obiektywnie, nie wiem czy to w ogóle jest możliwe.

Cel: opisać niewypowiedziane.
„Nikt mi nie powiedział, że nowotwór jest jak trucizna i że nawet jeśli działa powoli, to bardzo sprawnie i systematycznie. Że krok po kroku, komórka po komórce zajmuje cały organizm, że niszczy… Niszczy tak, że człowiek zostaje już tylko samym cierpieniem”.
Moja mama jest aniołem to pełen tęsknoty, skrajnych emocji, sugestywnych opisów oraz bolesnych i pięknych wspomnień pamiętnik córki cierpiącej po stracie ukochanej matki. Rozgoryczona w poczuciu życiowej niesprawiedliwości podejmuje się opowiedzenia historii własnej rodziny – od diagnozy do odejścia M. Bez znieczulenia, z niebywałą precyzją i odwagą opisuje, jak mięsak bezlitośnie trawi ciało jej matki, łamiąc przy tym serca wszystkich, dla których była ważna. Jak „oswoić” śmierć? Jak pogodzić się z wyrokiem? Jak poradzić sobie bez najbliższej osoby, gdy okazuje się, że świat kręci się dalej? Pisząc, autorka poszukuje odpowiedzi na te i inne pytania…

Dla osób chorujących na raka i ich rodzin, dzień diagnozy jest początkiem reszty życia, dla wszystkich, bez wyjątku. Nie ma już tego, co było, jest tylko "co będzie dalej?". Od tego momentu zaczyna się powieść, od diagnozy M. W momencie usłyszenia TYCH słów zaczyna się heroiczna walka o normalność i życie, które z biegiem czasu trudno nazwać życiem, zwłaszcza normalnym. Rodzina M staje na głowie, szuka możliwości, walczy, analizuje i z całych sił wspiera M w chorobie, a wierzcie mi, że choroba to straszna i tylko nieliczni, bardzo nieliczni ją wygrywają. Sama osobiście znam osoby chore na mięsaka (znam chyba chorych na wszystkie typy nowotworu złośliwego) i codziennie dziękuję Bogu, że mój mąż nie zachorował właśnie na niego, a ma "tylko" raka nerki. Paradoksalnie są różne rodzaje raka, lepsze i gorsze, z którymi umiera się w przeciągu kilku miesięcy, albo inne, dające choremu kilka lat życia. Każdy jednak prędzej czy później daje cierpienie, ból i pytanie nie wiadomo do kogo "dlaczego?". Na to właśnie pytanie autorka usiłuje znaleźć odpowiedź, chce zrozumieć coś, czego nie da się pojąć!

Przez niewielką ilość stron, Małgorzata Friedel pokazuje nam jak wygląda życie i opieka nad chorym na raka. Bez skrupułów i dosadnie opisuje bród, smród, czopki doodbytnicze, wymioty, żywe mięso i ból, zgodnie z rzeczywistością, dobitnie i prawdziwie. To, co napisała... jakbym słyszała swoje myśli, których nie umiem ubrać w odpowiednie słowa. Autorka wykrzyczała światu to, czego nikt nie mówi, a media nie pokazują... nikt nie pokazuje jak straszną chorobą jest rak. Zrobiła to w sposób wyjątkowo obrazowy, bez niepotrzebnych dialogów i prawdziwie. Pokazuje też swoje poszukiwania alternatywnych metod leczenia. Skąd ja to znam. Też szukam, znalazłam więcej metod, jedna bardziej skuteczne, a inne nie. W chwili obecnej moja historia jest na etapie STABILIZACJA, ale co będzie dalej? Moja rodzina jest w połowie książki...

Polecam powieść. Jest trudna, bardzo, wydobywa z czytelnika uczucia, o których nie miał pojęcia, ale potrzebna ku przestrodze, ku empatii, ku zrozumieniu.

Kilkakrotnie otrzymywałam już propozycje napisania recenzji książki o tej tematyce - za każdym razem odmawiałam z pobudek czysto osobistych. Mój mąż choruje na raka (nasza historia na prawym pasku bloga), a książki tak prawdziwe uświadamiają mi, że moja nadzieja w pewnym momencie może nie wystarczyć, że on zwycięży... Tym razem postanowiłam zmierzyć się z tematem, jednak...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    54
  • Przeczytane
    50
  • Posiadam
    12
  • 2018
    5
  • Ebook
    3
  • Literatura kobieca
    2
  • 2019
    2
  • Ebooki
    2
  • 2020
    2
  • Literatura faktu
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Moja mama jest aniołem


Podobne książki

Przeczytaj także