Zapisane w wodzie

Okładka książki Zapisane w wodzie Paula Hawkins
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Okładka książki Zapisane w wodzie
Paula Hawkins
6,4 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Wydawnictwo: Świat Książki kryminał, sensacja, thriller
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Into the water
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2017-05-10
Data 1. wyd. pol.:
2017-05-10
Data 1. wydania:
2017-05-02
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380317086
Tłumacz:
Jan Kraśko
Tagi:
literatura angielska obsesja relacje rodzinne rodzeństwo samotność strach śmierć thriller trauma ucieczka od życia wspomnienia
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Opinia

avatar
870
686

Na półkach:

Rzeka tajemnic

Wejście z impetem w świat literatury przez Paule Hawkins spowodowało, że o jej pierwszej powieści „Dziewczyna z pociągu” było głośno. Tak samo jak każdy z nas ma własny zróżnicowany gust czytelniczy tak samo pierwsza powieść autorki miała szerokie spektrum ocen. Od tych dobitnie krytykujących po te wynoszące pod niebiosa. W swej poprzedniej recenzji, do której zresztą zapraszam, stwierdziłem, że prawda leży gdzieś pośrodku, ponieważ składowa psychologiczna „Dziewczyny z pociągu” była świetna, natomiast aspekt kryminalny dosyć przeciętny. Niesiona falą sukcesu autorka zaserwowała swym czytelnikom kolejną powieść, która nie oszukujmy się raczej będzie podobnie oceniana co poprzedniczka. Tak jak rzeka odgrywa kluczową rolę w powieści tak samo autorka z jej prądem niesie nas od jednych rozważań nad naturą człowieka do następnych. Część kryminalna powieści dla „starych wyjadaczy” w tejże dziedzinie nie będzie niczym odkrywczym, chociaż okraszona większą nutką tajemnicy.

Kilka dni przed śmiercią Nell Abott dzwoni do swojej siostry. Jules nie odbiera, ignorując jej prośbę o pomoc. Nel ginie. Mieszkańcy miasteczka mówią, że „skoczyła”. A Jules musi wrócić do miejsca, z którego kiedyś uciekła – miała nadzieję, że na dobre – aby zaopiekować się swoją piętnastoletnią siostrzenicą. Jules się boi. Tak bardzo się boi. Dawno pogrzebanych wspomnień, starego młyna, świadomości, że Nel nigdy by tego nie zrobiła. Ale najbardziej boi się wody i zakola rzeki, które miejscowi nazywają Topieliskiem.

Miejsca owiane złą sławą, miejsca przeklęte, gdzie człowiek odnosi wrażenie, że zło czai się za każdym rogiem. Każdy z nas zna lub słyszał o takim miejscu. Z jednej strony wzbudzają w nas pierwotny lęk, z drugiej intrygują oraz interesują poprzez chęć poznania jak to jest być w takim miejscu, bo czyż to co tajemnicze nie jest także kuszące? Wśród grupy tych miejsc, szczególną część stanowią te, gdzie ludzi odbierają sobie życie. Akt samobójstwa jest bodajże największym egoistycznym aktem, bo człowiek odbiera coś co jest mu tylko raz dane. A co w przypadku miejsc, gdzie rzesze osób na przestrzeni lat odebrało sobie życie? Wówczas zastanawiamy się czy w tym miejscu jest coś nadzwyczajnego co przyciąga ludzi zdesperowanych, coś niewytłumaczalnego, coś paranormalnego. Zastanawiamy się czy samobójcy w danym miejscu nie zostawili cząstki siebie, takiego „wirusa samobójstwa”. Takie miejsca, miejskie legendy przerażają, powodują, że ciarki chodzą po plecach, ale również przyciągają, bo korci nas by sprawdzić czy poczujemy aurę takiego miejsca, czy jesteśmy odporni na „wirus samobójstwa”?

Wielkim atutem powieści „Zapisane w wodzie” jest właśnie takie miejsce. Owiane złą sławą, miejsce samobójczyń, Topielisko - przyciąga uwagę czytelnika. Paula Hawkins oddała jego mroczny klimat. Nutka czegoś mistycznego, historia sięgająca sądów nad czarownicami, postać utrzymująca, że rozmawia ze zmarłymi, czy gra słów w postaci niedopowiedzeń, czegoś widzianego kątem oka, jedynie wzmagają tajemniczą aurę tego miejsca, jednocześnie podsycając naszą ciekawość. Wydawać by się mogło, że autorka całkiem chciała zmierzać w kierunku mistycyzmu, czegoś nadnaturalnego, czegoś pojawiającego się w mgnieniu oka. Jednakże Paula Hawkins w pewnym momencie wykonuje ostry zwrot w kierunku kryminału, podważając naturę samych samobójstw, obdzierając Topielisko z resztek mrocznego klimatu. Szkoda, bo pozostawienie aury tajemniczości do samego końca wyszłoby powieści na dobre.

Wielogłos. Tymże jest narracja w tejże powieści. Wydarzenia
zarówno przeszłe oraz teraźniejsze widzimy z perspektywy różnych osób. Z jednej strony mamy możliwość poszerzenia naszej wiedzy o skrywanych tajemnicach małomiasteczkowej społeczności oraz możliwość snucia własnych przypuszczań. Z drugiej strony wieloosobowa narracja może stanowić pierwszy mur nieprzychylności dla niektórych czytelników, a raczej sposób jej poprowadzenia. „Zapisane w wodzie” jest z gatunku tych powieści, w których czytelnik wielu rzeczy musi sam się domyślić, zanim jego przypuszczenia potwierdzi autorka. Paula Hawkins celowo wprowadza chaos stosując krótkie rozdziały, przeskakując od osoby do osoby. Domyślanie się kim jest dana postać, czy jest pierwszo- czy drugoplanową postacią, przypominanie co kilka rozdziałów kim jest i jaki ma związek ze sprawą a wszystko to z małą pomocą autorki sprawia, że przebrnięcie przez pierwszą część powieści może być dla niektórych czytelników nie lada wyzwaniem. Owszem, wraz z rozwojem fabuły wszystko zaczyna się klarować, zaczynamy łączyć fakty, jednakże popadamy w przewidywalność niektórych wątków. „Zapisane w wodzie” przebiega od jednej skrajności w drugą – od zbyt dużego chaosu w chaosie po przewidywalność przebiegu niektórych wydarzeń.

Aspekt kryminalny początkowo wypada dosyć obiecująco. Składanie faktów, łączenie poszczególnych wydarzeń ze sobą sprawia, że zaczynamy uświadamiać sobie, że sprawa może mieć drugie dno. Owszem po przeczytaniu powieści dojdziemy do wniosku, że sama kryminalna część nie była arcytrudna, a wręcz odwrotnie dosyć prosta. Jednakże autorka zręcznie ujawnia tylko to co chce ujawnić, co podsyca klimat czegoś bardziej skomplikowanego. Jednak tak jest tylko początkowo. Weterani kryminałów zauważą, że ich przypuszczenia zaczynają coraz bardziej się sprawdzać. Można spostrzec, że autorka wiele stron przed końcem sugeruje prawdziwy przebieg przeszłych wydarzeń, a postać od której to wszystko się zaczęło nie wyda się zaskakująca. Owszem ostatni rozdział jest w pewnym sensie zaskoczeniem, spowoduje, że powiemy – a jednak to on – lecz nie rekompensuje w pełni przewidywalności ogólnego zakończenia. Również brak bystrości pewnych postaci sprawia, że aż chcemy potrząsnąć nimi, że do tej pory nie połączyły niektórych faktów. Niedomknięcie drobnych wątków, wyeliminowanie wątku kluczowej postaci poprzez jej zniknięcie wydaje się sporym mankamentem. Jednym słowem aspekt kryminalny rozwijał się obiecująco, ale skończył dosyć przeciętnie.

Aspekt psychologiczny jest dużo bardziej owocniejszy. Wraz z autorką przepływamy od jednej kwestii do drugiej. Rozmyślamy nad naturą samobójstwa z perspektywy bliskich samobójcy. Gdy człowiek odbiera sobie życie, wówczas najbardziej cierpią jego bliscy. Zastanawiają się co skłoniło go/ją do takiego aktu, czy wcześniej były oznaki nadchodzącej tragedii i chyba najważniejsze, czy mogliśmy temu zapobiec. Ta nieustanna udręka będzie towarzyszyła bliskim aż do końca ich dni. Wraz z rozwojem fabuły dostrzegamy, że każdy z bohaterów skrywa tajemnice, ale te najbardziej mroczne pragną ujrzeć światło dzienne. Miłość, zdrada oraz nienawiść, nieustanne trio, które towarzyszy ludziom od samego początku. Wybuchowa mieszanka, która prowadzi do krwawych czynów. Ostatni aspekt, ile jesteśmy zrobić, albo też znieść by chronić własną rodzinę lub stwarzać pozory normalności na zewnątrz. Czasami gra nie warta zachodu. Kolejna powieść, która potwierdza fakt, że najwięksi tyrani znajdują się w domowych pieleszach, za zamkniętymi drzwiami i tak jak sprawiedliwość jest ślepa, tak jej miecz nie dosięga ich wszystkich.

Podsumowując, krótko, zwięźle i na temat. Nie sądzę, aby „Zapisane w wodzie” było lepsze od „Dziewczyny z pociągu”. Raczej ocena powinna być jednakowa, ponieważ znów aspekt psychologiczny wypada o wiele lepiej od kryminalnego, który rozpoczął się obiecująco a skończył przeciętnie.

Rzeka tajemnic

Wejście z impetem w świat literatury przez Paule Hawkins spowodowało, że o jej pierwszej powieści „Dziewczyna z pociągu” było głośno. Tak samo jak każdy z nas ma własny zróżnicowany gust czytelniczy tak samo pierwsza powieść autorki miała szerokie spektrum ocen. Od tych dobitnie krytykujących po te wynoszące pod niebiosa. W swej poprzedniej recenzji,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    10 254
  • Chcę przeczytać
    3 224
  • Posiadam
    2 538
  • Teraz czytam
    270
  • 2018
    238
  • 2017
    131
  • Ulubione
    99
  • 2019
    98
  • Audiobook
    62
  • Kryminał
    53

Cytaty

Więcej
Paula Hawkins Zapisane w wodzie Zobacz więcej
Paula Hawkins Zapisane w wodzie Zobacz więcej
Paula Hawkins Zapisane w wodzie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także