33/2017

" Dzisiaj wiemy, że nie są one (wspomnienia ) nieruchomo zakrzepłe, niczym Proustowskie konfitury w spiżarni, gdyż przy każdym przypomnieniu są przekształcane, rozkładane, składane na nowo i poddawane innej kategoryzacji (...)

Zastanawiałam się, co ci powiem, kiedy przyjadę , bo przecież wiem, że zrobiłaś mi to na złość, że chciałaś mnie zdenerwować, nastraszyć, zakłócić mi życie. Zwrócić moją uwagę, zaciągnąć mnie tam, gdzie według ciebie powinnam być. No i proszę, udało ci się : przyjechałam, chociaż nigdy nie chciałam tu wracać. Na domiar złego muszę zająć się twoją córką i posprzątać cały ten nieszczęsny bałagan. (...)

Nell Abbott już od dawna igrała z ogniem, miała obsesję na punkcie rzeki i jej tajemnic, a taka obsesja nigdy nie kończy się dobrze. (...)

Płynąc do brzegu, poczuł, że szczęki imadła znowu się zaciskają . Nie, jeszcze nie wyszedł na prostą. Jeszcze nie . Przez tę dziewczynę. Mogła przysporzyć mu kłopotów, choć jeśli tak długo milczała, było mało prawdopodobne, żeby nagle zaczęła mówić. Bo musiał przyznać jedno : mimo tysiąca wad Lena Abbott była lojalna, zawsze dotrzymywała słowa. I być może teraz uwolniona od toksycznego wpływu matki, zmieni się na lepsze. (...)

Moim zdaniem to, jak umarła zrobi jej reklamę. Autorka pisząca książkę o topielicach ginie w tym samym miejscu co one ? Powiedziałbym, że to smakowity kąsek. (...)

Prawda jest taka- musi być taka- że podczas gdy wraz z mężem uważnie obserwowała syna, czekając na jego kolejne potknięcie, potknęła się córka, a oni tego zauważyli, nie zdążyli jej podtrzymać . (...)

Kiedy miałam 17 lat, uratowałam topiącą się siostrę. Ale wierzcie lub nie, wszystko zaczęło się od czegoś innego (...)

Tę pracę, moje wspomnienia i historię ofiar Topielisk, chciałabym zacząć nie od samobójczych śmierci, tylko od pławienia. Bo to właśnie pławienie czarownic dało wszystkiemu początek : próba wody. Tu je przyprowadzano do tego pięknego, spokojnego zakątka, niecałe 2 kilometry od miejsca. gdzie teraz jestem. Przyprowadzano, krępowano i wrzucano do wody , by sprawdzić czy wypłyną. Niektórzy twierdzą, że topielice pozostawiły w wodzie cząstkę siebie. Inni, że rzeka zachowała część ich mocy, bo od stuleci przyciąga na brzeg wszelkiego rodzaju nieszczęśnice, kobiety pechowe, zrozpaczone i zagubione. Przychodzą tu popływać z siostrami . (...)

Jeśli naprawdę byłaś nieszczęśliwa , czemu mi nie powiedziałaś? Gdybyś powiedziała, na pewno bym cię wysłuchała . Śmiejesz się ? Dobrze, ale gdybyś wspomniała, że przestałaś pływać, wiedziałabym, że jest źle. Pływanie chroni mnie przed obłędem, tak mówiłaś, bez pływania umrę. Nic nie mogło ciebie powstrzymać przed wejściem do wody, tak jak mnie nic nie mogło do niej przyciągnąć. (...)

Przecież to w rozdziale o niej napisałaś- Beckford nie jest miastem samobójców. Beckford jest miastem , gdzie można pozbyć się kłopotliwych kobiet. (...)

- Nie rozumie cię- powiedziała zimno Lena- Nie rozumiem takich ludzi jak ty, takich, którzy zawsze zwalają winę na kobietę. Jeśli dwie osoby zrobią coś złego i jedna z nich jest dziewczyna, to musi być jej wina , tak ?
- Nie, Leno..
- Tak ! Jak ktoś ma romans, dlaczego żona nienawidzi kochanki ? Dlaczego mąż zawsze jest cacy ? Przecież to on zdradził, to on przysięgał kochać ją i być wierny do śmierci. Dlaczego to nie jego spychają potem z tej zasranej skały (...)

- Tak, ta , która zmarła trzydzieści lat temu !. Myślisz, że zmarli nie są ważni? Że nie mówią ? Szkoda , że nie słyszysz ."

33/2017

" Dzisiaj wiemy, że nie są one (wspomnienia ) nieruchomo zakrzepłe, niczym Proustowskie konfitury w spiżarni, gdyż przy każdym przypomnieniu są przekształcane, rozkładane, składane na nowo i poddawane innej kategoryzacji (...)

Zastanawiałam się, co ci powiem, kiedy przyjadę , bo przecież wiem, że zrobiłaś mi to na złość, że chciałaś mnie zdenerwować, nastraszyć,...