Jest to kolejna powieść historyczna autorki „Dziewczyny z perłą”, tym razem przedstawiającą losy ludzi, którzy brali udział w powstaniu serii tych gobelinów. Prywatnie podeszłam do tej powieści z nastawieniem „Zobaczymy, czy będzie lepsza niż „Dziewczyna…” czy powieli schematy” i muszę przyznać, że zostałam mile zaskoczona. Może nie była to książka powalająca i poruszająca, ale na pewno napisana lekko, czyta się przyjemnie, no a do tego jeszcze realia historyczne, w jakich została osadzona akcja powieści, przedstawione pieczołowicie, starannie. Inaczej niż niektórzy autorzy, Chevalier nie nudzi opisami, nie zasypuje czytelnika szczegółami, nie koncentruje się na detalu, oddając raczej szerszy obraz dawnej rzeczywistości, a przez to ten świat przedstawiony wydaje się być bardzo naturalny- jakby opisywał go człowiek „stamtąd”, a nie człowiek z „teraz”. Wielkie wrażenie robi opis pracy tkacza, po prostu Az mnie wgniotło w fotel. No i duży plus za oryginalną, nieprzewidywalną fabułę – to chyba jeden z talentów tej autorki, że unika wszystkich oklepanych rozwiązań historii.

Jest to kolejna powieść historyczna autorki „Dziewczyny z perłą”, tym razem przedstawiającą losy ludzi, którzy brali udział w powstaniu serii tych gobelinów. Prywatnie podeszłam do tej powieści z nastawieniem „Zobaczymy, czy będzie lepsza niż „Dziewczyna…” czy powieli schematy” i muszę przyznać, że zostałam mile zaskoczona. Może nie była to książka powalająca i poruszająca,...