Ciekawa, książka. Polecam.

Ciekawa, książka. Polecam.

Strata czasu

Strata czasu

Bomba. Polecam. Nie ma co tu dużo się rozwodzić. Julianna i Rafe są dla siebie stworzeni, przez cały czas czuć jak pomiędzy nimi iskrzy i jak do siebie pasują. Takie romansy historyczne chce się czytać. Końcówka trochę oklepana i przewidywalna, ale nie ma się co czepiać. Na tle innych tego typu powieści prezentuje się bardzo dobrze. Moim zdaniem warto po nią sięgnąć i przeczytać. Jeszcze raz wielka polecajka.

Bomba. Polecam. Nie ma co tu dużo się rozwodzić. Julianna i Rafe są dla siebie stworzeni, przez cały czas czuć jak pomiędzy nimi iskrzy i jak do siebie pasują. Takie romansy historyczne chce się czytać. Końcówka trochę oklepana i przewidywalna, ale nie ma się co czepiać. Na tle innych tego typu powieści prezentuje się bardzo dobrze. Moim zdaniem warto po nią sięgnąć i...

Podczas pierwszego spotkania z pozycją(parę lat temu)prawdopodobnie podobała mi się bardziej, ale wtedy byłam nowicjuszka w kategorii romansów histor., obecnie również na duży plus, nuta pikanterii, zwierzęcy urok głównego bohatera, trochę zazdrości, męskiej zaborczosci, podsumowując autorka trzyma poziom.

Podczas pierwszego spotkania z pozycją(parę lat temu)prawdopodobnie podobała mi się bardziej, ale wtedy byłam nowicjuszka w kategorii romansów histor., obecnie również na duży plus, nuta pikanterii, zwierzęcy urok głównego bohatera, trochę zazdrości, męskiej zaborczosci, podsumowując autorka trzyma poziom.

Książkę przeczytałam jednym tchem. Lektura łatwa i przyjemna. Chyba wrócę jeszcze kiedyś do niej.
Polecam fankom romansów historycznych.

Książkę przeczytałam jednym tchem. Lektura łatwa i przyjemna. Chyba wrócę jeszcze kiedyś do niej.
Polecam fankom romansów historycznych.

Szału przy tej książce nie było. Wątków o uczciwych i szlachetnych synach z nieprawego łoża było już tyyyyyle lub jeszcze więcej i dobrze mi się to czytało, ale ten był nie do przejścia :( Pierwsza połowa książki to opisy pozycji seksualnych i dzikiej namiętności (lubię to w romansach, ale w odpowiedniej ilości!!!). W drugiej części zaczęło się trochę akcji ale głównie dzięki siostrze głównej bohaterki, z którą chciał się ożenić niedobry brat przyrodni głównego bohatera. Wtedy coś drgnęło i zaczęło być ciekawie. Zakończenie z biegającą ciężarną w 9 m-cu ciąży było tak bezsensowne, że dosłownie przelatywałam tylko te opisy :( Na tyle romansów historycznych, które przeczytałam, ten wypada bardzo przeciętnie.

Szału przy tej książce nie było. Wątków o uczciwych i szlachetnych synach z nieprawego łoża było już tyyyyyle lub jeszcze więcej i dobrze mi się to czytało, ale ten był nie do przejścia :( Pierwsza połowa książki to opisy pozycji seksualnych i dzikiej namiętności (lubię to w romansach, ale w odpowiedniej ilości!!!). W drugiej części zaczęło się trochę akcji ale głównie...

Kochająca siostra może poswięcić dużo, by wyciągnąć brata z długów, nawet oddać swoją cnotę. Na to decyduje sie Julianna. Dziewczyna nie przypuszcza nawet jak skończy się ten romans. Bardzo spodobała mi się twórczosć tej pisarki. Ksiażka, chociaż akcję ma dość banalną, potrafi wciągnąć. Sceny miłosne są dosyć szczegółowo opisane, ale ze smakiem

Kochająca siostra może poswięcić dużo, by wyciągnąć brata z długów, nawet oddać swoją cnotę. Na to decyduje sie Julianna. Dziewczyna nie przypuszcza nawet jak skończy się ten romans. Bardzo spodobała mi się twórczosć tej pisarki. Ksiażka, chociaż akcję ma dość banalną, potrafi wciągnąć. Sceny miłosne są dosyć szczegółowo opisane, ale ze smakiem

Czyta się bardzo szybko, lekko. Nie wiadomo kiedy czas ucieka :) bardzo przyjemna na leniwe wieczory :)

Czyta się bardzo szybko, lekko. Nie wiadomo kiedy czas ucieka :) bardzo przyjemna na leniwe wieczory :)

Romans napisany schematycznie to widać na pierwszy rzut oka, niemniej jednak bardzo fajny. Wciąga od pierwszej strony i nie pozwala się odłożyć na półkę.
Postacie Rafa Pendragona i Julianny Hahwthorne są naprawdę bardzo ciekawe i budzą sympatię, mimo że Rafe to okrutnik i ma serce z kamienia.
To pierwsza część z cyklu "Kochanki" ja przeczytałam najpierw "Ostatnią kochankę", która jest ostatnią częścią. Zdecydowanie "Niewinna kochanka" spodobała mi się bardziej, chociaż niczego nie można zarzucić tej pierwszej.
Historia przedstawiona w powieści jest nieco banalna ale chyba poprzez ten właśnie banał jest urocza i bardzo zgrabnie wychodzi przed szereg wśród innych romansideł.
Układ między Rafe'm a Julianną jaki ma być romans w zamian za umorzenie długów brata Julianny- Harry'ego okazuje się niezapomniany a dwoje zaangażowanych w niego ludzi stopniowo się w sobie zakochuje.
Niestety ich umowa opiewa na okres sześciu miesięcy, potem każde ma iść w swoją stronę nie oglądając się wstecz. A co jeśli nie będą chcieli przestać się spotykać?
Warta przeczytania.

Romans napisany schematycznie to widać na pierwszy rzut oka, niemniej jednak bardzo fajny. Wciąga od pierwszej strony i nie pozwala się odłożyć na półkę.
Postacie Rafa Pendragona i Julianny Hahwthorne są naprawdę bardzo ciekawe i budzą sympatię, mimo że Rafe to okrutnik i ma serce z kamienia.
To pierwsza część z cyklu "Kochanki" ja przeczytałam najpierw "Ostatnią...

początek i pierwsze miesiące znajomości bohaterów pochłonęłam jak głupia, środek był taki sobie bo nie rozumiałam, dlaczego nie mogli się dogadać, ale ok. No i końcówka....kulminacja miłości i strachu, uwielbiam

początek i pierwsze miesiące znajomości bohaterów pochłonęłam jak głupia, środek był taki sobie bo nie rozumiałam, dlaczego nie mogli się dogadać, ale ok. No i końcówka....kulminacja miłości i strachu, uwielbiam