Przeglądając książkowe nowości ostatnich kilku miesięcy natrafiłam na "Outliersów" autorstwa Kimberly MacCreight, których szybo stałam się posiadaczką. Miałam bardzo duże oczekiwania co do tej powieści, a do czytania zachęcił mnie jej intrygujący opis jak i pięknie wydana okładka.
Niestety, książka mnie troszkę rozczarowała. Po jej przeczytaniu mam bardzo mieszane odczucia.

Bardzo podobał mi się pomysł na całą historię, jak również wykreowanie trójki głównych bohaterów (Wylie, Japer,Cassie). Tutaj nie ma się do czego przeczepić. Również prosty styl pisania autorki zaliczam tutaj na plus. Co prawda do jakiejś połowy "Outliersów" czytało mi się szybko i przyjemnie, to niestety później rozdziały zaczęły mi się strasznie ciągnąć i nieco mnie nudzić. Liczyłam na nieco inny rozwój wydarzeń i niestety się przeliczyłam. Miałam nadzieję, że końcówka książki wynagrodzi mi te kilka wcześniejszych, mało ciekawych rozdziałów, ale okazała się banalna i mało zachęcająca do sięgnięcia po kolejną część książki, która ma się niebawem ukazać.

"Outliersów" uważam, za książkę dobrą. Gdyby nie to, że większą ich połowę czytałam z wielkim zainteresowaniem i przyjemnością to moja ocena byłaby pewnie niższa.

Polecam jednak sprawdzić! Może komuś przypadnie do gustu. :)

Przeglądając książkowe nowości ostatnich kilku miesięcy natrafiłam na "Outliersów" autorstwa Kimberly MacCreight, których szybo stałam się posiadaczką. Miałam bardzo duże oczekiwania co do tej powieści, a do czytania zachęcił mnie jej intrygujący opis jak i pięknie wydana okładka.
Niestety, książka mnie troszkę rozczarowała. Po jej przeczytaniu mam bardzo mieszane...