"Ludzie nie muszą robić wielu rzeczy, ale ci którzy robią to mimo wszystko, są coś warci"

Trzeci tom wspaniałego cyklu "Rain". Uwielbiam książki tej autorki. Na żadnej się nie zawiodłam i chociaż ta pozycja podobała mi się trochę mniej od poprzednich tomów, to i tak na długo pozostanie w moim sercu. Lisa De Jong potrafi w taki sposób wykreować bohaterów, że nie da się ich nie polubić lub o nich zapomnieć.

Od początku historii wiedziałam, że polubię Rachel (chociaż ma takie okropne imię). Jest naprawdę przesympatyczną osobą, która znalazła się w bardzo nieciekawej sytuacji. Nikt z nas nie chciałby stracić swojej najbliższej osoby, a właśnie to przytrafiło się głównej bohaterce. Dziewczyna nie umie sobie z tym poradzić. Chodziła z Cory'm przez pięć lat i nie wyobrażała sobie życia bez niego. Wtedy do szpitalnej sali wkracza jej najlepszy przyjaciel z dzieciństwa Sam.

Sam od zawsze kochał Rachel, lecz nigdy nie wyznał jej swoich uczuć. Chciał, żeby była szczęśliwa, dlatego nie krytykował jej związku z Cory'm, chociaż nie pałał sympatią do chłopaka przyjaciółki. Kiedy dowiaduje się, że Rachel go potrzebuje od razu udaje się pomóc przyjaciółce. Stara się przywrócić jej chęć do życia. Pomaga jej walczyć z okrutnymi wspomnieniami z dnia wypadku. Aż w końcu jego uczucia znowu wtargnęły do jego serca, bo nigdy do końca nie wygasły.

Ale czy uda się wyleczyć tę dziurę w sercu? Czy Rachel odważy się zrobić taki odważny krok? Czy zapomni o Cory'm?
POLECAM!!

"Ludzie nie muszą robić wielu rzeczy, ale ci którzy robią to mimo wszystko, są coś warci"

Trzeci tom wspaniałego cyklu "Rain". Uwielbiam książki tej autorki. Na żadnej się nie zawiodłam i chociaż ta pozycja podobała mi się trochę mniej od poprzednich tomów, to i tak na długo pozostanie w moim sercu. Lisa De Jong potrafi w taki sposób wykreować bohaterów, że nie da się ich...