Przez las
- Kategoria:
- komiksy
- Tytuł oryginału:
- Through the Woods
- Wydawnictwo:
- Entliczek
- Data wydania:
- 2016-10-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-10-21
- Data 1. wydania:
- 2014-07-15
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363156152
- Tłumacz:
- Marta Bręgiel-Benedyk
- Tagi:
- las
To przyszło z lasu. Jak większość dziwnych rzeczy…
Bestseller „New York Timesa”, komiks-horror dla młodzieży i dorosłych.
„Przez las" to pięć mrocznych opowiadań nawiązujących do tradycji XIX-wiecznych powieści grozy i baśni braci Grimm. Literacki debiut utalentowanej i wielokrotnie nagradzanej autorki komiksów, Emily Carroll.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Noc padła na las, las w mroku spał…*
Ręka w górę, kto nigdy nie bał się wejść do ciemnego lasu. Ciekawe, czy odważycie się zajrzeć do niego ponownie? Pięć niesamowitych opowiadań z pogranicza jawy i snu wywołuje cudowny dreszczyk grozy w trakcie czytania. Autorka hojnie czerpie ze spuścizny braci Grimm, klasycznych horrorów, mrocznych opowiadań Poego czy powieści gotyckich.
Uważność, intuicja i otwarty umysł, te umiejętności przydadzą się podczas lektury, bowiem autorka zastawia na czytelnika przemyślne pułapki. Na nowo przetwarza motywy znane z popularnych baśni (szukajcie a znajdziecie…), stosuje niedopowiedzenia i nadaje historiom wymiar symboliczny. Interpretacja? Wszystko zależy od (albo raczej do) czytelnika, bo każde z tych opowiadań ma otwarte, niejednoznaczne zakończenie. Można więc je tworzyć na nowo, po swojemu. Nigdzie przecież nie jest napisane, że wersja autorki jest jedyna słuszna…
Owszem, Carroll naprowadza czytelnika, jednocześnie pozwalając jemu samemu demaskować lęki, które tkwią w niektórych jeszcze od czasów dzieciństwa. Bo właśnie na tych pierwotnych lękach opiera się fabuła opowiadań. Stukostrachy, dziwne cienie wyłaniające się z mroku i wreszcie las, niby przyjazny a jednak budzący strach. By przebrnąć przez ten las trzeba zwracać uwagę na niuanse, bo w nich często kryje się klucz do tajemnic i tego, co autor mógł mieć na myśli. Wieloznaczność łączy wszystkie historie i to ona między innymi sprawia, że do książki chce się wracać, bo a nuż coś przeoczyliśmy.
Pod względem graficznym książka zwyczajnie zachwyca: nasyconą choć skromną kolorystyką (czernie, szarości, czerwienie, brudne błękity), minimum tekstu i ilustracjami. Grozę wywołuje nawet tekst imitujący odręczne pismo: zupełnie jakby ktoś drżąc ze strachu pospiesznie spisywał historie. Tekst i obraz pełnią równorzędną funkcję, uzupełniają się prowadząc z czytelnikiem grę. Precyzyjnie przemyślane, zakomponowane tak, by stopniować napięcie i budować nastrój narastającej grozy. Carroll unika dosłowności, a zdając się na wyobraźnię czytelników umiejętnie ją podsyca.
„Przez las” ma cechy picture booka i komiksu, wymyka się jednak szufladkowaniu i co by o niej nie powiedzieć jedno jest pewne: warto dać się postraszyć. Tym bardziej, że niewątpliwa uczta dla oka jest też smakowitą strawą dla wyobraźni. A że obudzą się dawne lęki i uśpione potwory? Warto poświęcić jeden albo kilka spokojnych wieczorów dla tego, co czyha ukryte w lesie, w ciemności. Zło bywa takie pociągające!
Magdalena Świtała
* J.W. Goethe, Król olch
Oceny
Książka na półkach
- 382
- 294
- 61
- 31
- 25
- 25
- 13
- 13
- 9
- 7
Cytaty
Brałam ślub z moim miłym na wiosnę, lecz już latem mnie zamknął na klucz, na jesieni pozbawił mnie życia, zimą zaś gniłam tu jako trup. Tak ...
RozwińTwoje dłonie tak ciepłe, jasna skóra i twarz... Czy wiedziałaś maleńka, że mój rubin tu masz? Że w mym łożu zasypiasz? Że to dwór mój? I bło...
Rozwiń
Opinia
Książkę przyniesła mnie siostra. Czytej, rzekła.
Na szybko.
1.
Książka jest ładna. Pani Emily Carroll się postarała i to doprawdy widać. Co prawda gdy zobaczyłem okładkę, otwierałem książkę z nadzieją na bardziej albumowy, niż komiksowy kształt jej zawartości, nie mniej jednak strona wizualna jest zdecydowanie zadowalająca. O rozczarowaniu nie ma mowy.
2.
Książka bywa straszna (pisze te słowa lama unikająca horrorów jak ognia, zatem o wrażliwości na straszenie nie nastrojonej). Nie zawsze, kilka momentów jest jednak dosyć mrocznych a trzy na pięć opowiadań oceniam jako „fajne” (czytaj „dobre-pomarańczowe” / „straszne”). Czytając je, myślałem sobie, że gdybym to czytał dziecięciem będąc, miałbym traumę do dziś. Szczęśliwie wiek starczy przed traumą mnie uchronił.
3.
Kilka pojawiających się tutaj pomysłów, to dosyć tanie chwyty. Jakaś pointa, która miała przewrócić akcję do góry nogami, a wywołała jedynie parsknięcie śmiechem; motyw który miał wskazać na to, że coś jest nie tak, z miejsca zdradzający wszystkie tajemnice już na pierwszych stronach opowiadania. Oczywistość niektórych rozwiązań rozczarowuje.
4.
Pojawia się tu kilka klisz, znanych nawet mnie – horrorowemu laikowi. Personifikowanie śmierci, zbrodnia zakopana w przeszłości i ofiara wracająca z zemstą zza grobu... takie rzeczy już były i powtarzanie tych motywów po raz kolejny bardziej nudzi, niż bawi, cóż począć?
5.
Mimo dwu punktów minusowych, do lektury zachęcam, głównie z powodów estetycznych, lekkie to, zwięzłe, klimatyczne, miejscami straszne. Trzecie, czwarte i piąte opowiadanie doprawdy dają radę. Czuć tutaj nawiązania do Edgara Allana i to nie nawiązania dosłowne (jak np. w drugim opowiadaniu kalka z Serce oskarżycielem), tam groza wynika z relacji między postaciami. Bohater wie, że z jego znajomym coś jest nie tak i sytuacja ta każdorazowo narasta i narasta, aż w końcu prawda wychodzi na jaw. Za każdym razem jest to naprawdę dobry moment.
6.
Zatem jeśli gdzieś mijać będziecie, chwyćcie w rączki i rzućcie oczkiem. Przyjemne doświadczenie, pewien ekwiwalent zwłaszcza dla osób w moim położeniu, które na „prawdziwy” horror nie pozwolą sobie prawdopodobnie nigdy!
_________________________________________
https://www.facebook.com/statekglupcow/
Książkę przyniesła mnie siostra. Czytej, rzekła.
więcej Pokaż mimo toNa szybko.
1.
Książka jest ładna. Pani Emily Carroll się postarała i to doprawdy widać. Co prawda gdy zobaczyłem okładkę, otwierałem książkę z nadzieją na bardziej albumowy, niż komiksowy kształt jej zawartości, nie mniej jednak strona wizualna jest zdecydowanie zadowalająca. O rozczarowaniu nie ma mowy.
2.
Książka bywa...