Biały statek
Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy Seria: Proza Współczesna literatura piękna
125 str. 2 godz. 5 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Proza Współczesna
- Tytuł oryginału:
- Bełyj parachod / Белый пароход
- Wydawnictwo:
- Państwowy Instytut Wydawniczy
- Data wydania:
- 1972-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1972-01-01
- Liczba stron:
- 125
- Czas czytania
- 2 godz. 5 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Marta Okołów-Podhorska
- Tagi:
- Literatura piekna obyczajowa Ajtmatow
Powieść to wrażliwym i obdarzonym poetycką wyobraźnią dziecku żyjącym w górach. Nie rozumiany przez swych opiekunów ucieka w świat baśni od wszystkich smutnych przeżyć.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 66
- 53
- 11
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
"Miał takie ulubione dwie bajki.
Jedną własną, o której nikt nie wiedział. Drugą opowiadał mu dziadek.
Potem nie miał już żadnej.
O tym właśnie będzie mowa".
Księga ludzkich uczuć pisana po raz kolejny językiem Ajtmatowa.
Bardzo rzadko się zdarza, aby i początek, i koniec książki, zachwyciły mnie swoim zdaniami a tutaj tak jest, powyższy cytat otwiera tę opowieść a zakończenie..., o tym za chwilę.
To moja kolejna styczność z prozą tego autora.
Czytam jego książki i odkrywam kolejne horyzonty ludzkich wnętrz i opisujących je słów.
Czytam i myślę sobie, że Ajtmatow wie, co w ludzkiej duszy gra.
Zna nasze zhańbienia, zawinienia, tęsknoty i boleści. Udręczonej duszy zew.
Pisarz ujmuje w słowa to, co czasem jedynie przemyka nam przez głowę i umyka po szerszym otwarciu oczy.
"Można położyć się na plecach i patrzeć w niebo. Z początku przez łzy prawie nic nie widać. (...) Obłoki wiedzą, że teraz źle jest chłopcu, że chciałby pójść gdzieś albo polecieć, żeby nikt go nie znalazł".
Mały chłopiec, porzucony przez rodziców, wychowywany przez bliską rodzinę oraz dziadka - jedyną osobę, która naprawdę go kocha, i której na nim zależy.
Mieszkają w maleńkiej leśniczówce, na kirgistańskiej ziemi, otoczeni przez lasy, góry i skały.
Zamknięci w swoim ciasnym kręgu osób, zamknięci w swojej roli i niedoli ciężkiego i prostego życia nie umieją zaopiekować się tym żywym i inteligentnym chłopcem. Nie umieją sprostać jego chęci i potrzebie nauki, i rozwijania się.
Życie tego ośmiolatka to czas spędzany pośród natury, czystego nieba i... marzeń. Chłopiec ma bardzo bujną wyobraźnię, która pomaga mu uporać się z trudnym życiem, z kwestiami, z którymi małe dziecko nie powinno się borykać.
Często oddaje się on rozmyślaniom a jednym z jego pragnień jest zostanie rybą - bo kiedy się w nią zamieni, dostanie się na biały statek, oglądany z oddali, na którym według niego znajduje się jego tata...
Delikatna psychika dziecka, brak miłości rodziców, którzy go porzucili i oddawanie się fantazjom spowoduje, że malec zacznie coraz bardziej oddalać się w sferę swoich fantazji i marzeń, aż stanie u progu granicy, zza której nie ma już powrotu.
"(...) Jakie to proste nagle poczuć się szczęśliwym i komuś dać szczęście. Żeby to zawsze tak żyć! Jak teraz, jak w tej chwili. Ale życie nie jest takie - obok szczęścia czyha, wkrada się do serca, do życia, niedola stałe towarzyszącą człowiekowi, wieczna, niedostępna".
Z dużym rozżaleniem i złością czyta się o tym, jak dziadek malca jest traktowany przez kilka najbliższych mu osób, w tym przez swojego zięcia.
"Biały statek" to książka napisana w 1972 roku, niby niedawno, ale są tu pewne wątki, które dziś już zupełnie nie przystają do naszej rzeczywistości.
Minęły czasy, kiedy uważano, że kobieta bez męża jest nic nie warta, a bita przez niego nieustannie, bo nie jest wstanie urodzić mu dziecka, za zupełnie zwyczajną kwestię. Sporo tu, mimo tak niewielkich rozmiarów książki, momentów, kiedy zaciskamy ze złości dłonie a na usta cisna się słowa obelgi. A niechby tak temu w końcu chciało się odjechać i zostawić rodzinę w spokoju...
Ale nie, niestety.
Za sprawą tego tyrana jeszcze jedna świętości zostanie zgładzona...
Ta książka to wręcz przypowiastka, krótka historia, która ma w sobie jednak bardzo duży ładunek emocjonalny.
Chwilami miałam wrażenie, że stoję na skraju lasu i przyglądam się życiu tej rodziny z boku. Niby tak blisko a jednak tak daleko od siebie. Surowe warunki życia, otoczenia i równie surowe relacje. Niezrozumiałe decyzje, wsparcie rozumiane na opak. Ile w tym bólu, niesprawiedliwości i trudnego życia.
Trudnego, bo takie miejsce, bo tacy ludzie wokół, bo jeszcze takie czasy...
Trudna dola kobiet, które nic nie znaczą bez mężczyzn a z nimi jeszcze cięższy los je spotyka. Trudny los starszego, życzliwego, i o wielkim sercu mężczyzny, który tak kocha swojego wnuka, że jest wstanie zrobić dla niego wszystko.
Wreszcie tragiczny los dziecka, które dostaje zbyt mało od ludzi, którzy powinni się o niego troszczyć a sami nie czują zbyt dużo.
No i zakończenie.
Ajtmatow nie szczędzi nam żalu.
Nie próbuje utulić dobrym zakończeniem. Niczego nam nie obiecywał, ponad to, że na chwilę zatrzymany się przy małym chłopcu. Chłopcu, który marzył tylko o tym, aby stać się rybą i znaleźć swojego ojca, by opowiedzieć mu całe swoje życie.
Bajka to, czy nie bajka.
Na pewno ma jedno z najpiękniejszych ostatnich akapitów i ostatnich zdań, jakie do tej pory miałam okazję przeczytać.
"Nie słyszałeś już (...) pieśni. Odpłynąłeś, mój mały, do swojej bajki. (...) Jedno tylko mogę teraz powiedzieć: odrzuciłeś to, z czym nie godziła się Twoja dziecięca dusza. (...) Sumienie dziecka w duszy człowieka jest jak zalążek w ziarnie - bez zalążka ziarno nie wyrasta. (...) Żegnam Cię, mój mały, i powtarzam twoje słowa: >>Witaj biały statku, to ja!<<".
...
"Miał takie ulubione dwie bajki.
więcej Pokaż mimo toJedną własną, o której nikt nie wiedział. Drugą opowiadał mu dziadek.
Potem nie miał już żadnej.
O tym właśnie będzie mowa".
Księga ludzkich uczuć pisana po raz kolejny językiem Ajtmatowa.
Bardzo rzadko się zdarza, aby i początek, i koniec książki, zachwyciły mnie swoim zdaniami a tutaj tak jest, powyższy cytat otwiera tę opowieść a...
Cóż to jest za książka! Jak to jest napisane, jak to się czyta... Podczas lektury można wręcz delektować się słowami, tak pięknie tka Ajtmatow tkaninę swojego utworu, tak plastycznie opisuje rzeczywistość. Robi to z perspektywy małego chłopca, porzuconego przez rodziców i wychowywanego przez poczciwego dziadka. Pisarz doskonale oddaje to, w jak czysty, nieskalany sposób dziecko widzi świat - pełne naiwnej nadziei ("O, żeby zawsze było lato, żebym zawsze bawił się z dziećmi na łące!"),uwielbienia dla swojego dziadka, pełne "świętego gniewu", pełne zachwytu nad otaczającą go rzeczywistością... Magia i folklor mieszają się tu z rzeczywistością, a piękno dziecka jest skonfrontowane z okrucieństwem złamanych przez życie dorosłych...
Cóż to jest za książka! Jak to jest napisane, jak to się czyta... Podczas lektury można wręcz delektować się słowami, tak pięknie tka Ajtmatow tkaninę swojego utworu, tak plastycznie opisuje rzeczywistość. Robi to z perspektywy małego chłopca, porzuconego przez rodziców i wychowywanego przez poczciwego dziadka. Pisarz doskonale oddaje to, w jak czysty, nieskalany sposób...
więcej Pokaż mimo toMądra książka o dzieciństwie i dziecięcym umyśle, który nie umie się zgodzić na niegodziwość dorosłych i ucieka w bajkę. Do tego plenery gór Kirgistanu., same w sobie bajkowe.
Mądra książka o dzieciństwie i dziecięcym umyśle, który nie umie się zgodzić na niegodziwość dorosłych i ucieka w bajkę. Do tego plenery gór Kirgistanu., same w sobie bajkowe.
Pokaż mimo toTą książk trudno opisać.Jest to mała i krótka opowieść,ale czytałam ją z wielkim przejęciem,losami małego bohatera. Książka ta pokazuje jak niewiele trzeba słów by przekazać ważną i bardzo poruszającą treść.
Tą książk trudno opisać.Jest to mała i krótka opowieść,ale czytałam ją z wielkim przejęciem,losami małego bohatera. Książka ta pokazuje jak niewiele trzeba słów by przekazać ważną i bardzo poruszającą treść.
Pokaż mimo toKwintesencja dobra, kwintesencja zła. Ballada o człowieku, człowieczeństwie, człowiekowości, człowiekowatości do samej potworności. I dziecko.
Na gorąco po lekturze pozwolę sobie: Bądźmy dziećmi!
Kwintesencja dobra, kwintesencja zła. Ballada o człowieku, człowieczeństwie, człowiekowości, człowiekowatości do samej potworności. I dziecko.
Pokaż mimo toNa gorąco po lekturze pozwolę sobie: Bądźmy dziećmi!
Poruszająca książka opisująca trudną sytuację rodzinną sieroty, porzuconego przez obojga rodziców i wychowywanego przez dziadka Momuna. Chłopiec jest samotny, przemawia do teczki i lornetki, ufnie wierzy więc w legendę o Rosochatej Matce Łani, która opowiada mu dziadek. Niestety rzeczywistość w jakiej żyje jest brutalna i nie współgra z pięknem i poezją dawnych opowiadań.
Poruszająca książka opisująca trudną sytuację rodzinną sieroty, porzuconego przez obojga rodziców i wychowywanego przez dziadka Momuna. Chłopiec jest samotny, przemawia do teczki i lornetki, ufnie wierzy więc w legendę o Rosochatej Matce Łani, która opowiada mu dziadek. Niestety rzeczywistość w jakiej żyje jest brutalna i nie współgra z pięknem i poezją dawnych opowiadań.
Pokaż mimo to