Uważajcie-ta książka potrafi wprawić człowieka w uczucie bezsiły, refleksji nad złożonością ludzkich historii i bardzo działa na emocje.- przynajmniej u mnie tak było. A jednak ostatecznie przepełnia jakimś takim spokojem, ufnością że jednak z czasem wszystko się jakoś ułoży i mimo tego całego bólu który niesie życie, jest w nim coś pięknego.

Cała historia oparta jest na relacji między mężem i żoną-między dwoma najbliższymi sobie osobami. Początkowo ich relacja wydaje się bardzo dobra-kochają się, oboje chcą dla siebie dobrze. Później zostają doświadczeni przez życie i Tom, małżonek staje przed podjęciem ważnej decyzji. Musi wybrać między tym, co mniej słuszne i powiązane z miłością i chęcią dawania szczęścia ukochanej osobie, a tym, co bardziej słuszne i związane z rzetelnym trzymaniem się obowiązków i rozsądnym myśleniem o skutkach podjętych decyzji. Wybiera pierwszą opcję-co niestety prowadzi do długotrwałego wzrastania niewidzialnego muru między małżonkami.
Po kolejnych zawirowaniach losu nadchodzi czas na podjęcie kolejnej decyzji, tym razem ze strony Isabel. Mąż, czy dziecko?
Ostatecznie, szczęśliwie odnajdują to czego potrzebują- siebie nawzajem.

Trudna, ale piękna opowieść o tym jak ludzie z dobrym sercem mogą sobie nawzajem pokomplikować życie. I przy okazji tak niewinnej istocie jak małe dziecko.

Uważajcie-ta książka potrafi wprawić człowieka w uczucie bezsiły, refleksji nad złożonością ludzkich historii i bardzo działa na emocje.- przynajmniej u mnie tak było. A jednak ostatecznie przepełnia jakimś takim spokojem, ufnością że jednak z czasem wszystko się jakoś ułoży i mimo tego całego bólu który niesie życie, jest w nim coś pięknego.

Cała historia oparta jest na...