Następna klimatyczna książka autorki i podobnie jak "Garść pierników, szczypta miłości", czytana przeze mnie w przedświąteczny długi ponury wieczór. Nie tylko wciąga na kilka dobrych godzin, ale przede wszystkim optymistycznie nastraja.
Fabuła może nie jest szczególnie oryginalna i zapewne można jej zarzucić przewidywalność, ale nie ma to znaczenia, gdy historia opisana jest w tak wspaniały sposób. Nie bez znaczenia na pewno jest fakt, że akcja dzieje się w naszej rzeczywistości, a fabuła jest na tyle realna, jakby wszystko toczyło się obok nas. Nie ukrywam, że Boże Narodzenie i Sylwester w Zakopanem budzą wspomnienia, a wędrówki górskie tęsknotę za szlakami. Mieszkając nad morzem nie mam takiej możliwości jak bohaterka z Krakowa, aby co rusz "wyskoczyć" w góry. Już samo tło wydarzeń sprawiło, że książka przypadła mi do gustu.
Historia Alicji od samego początku wydała mi się ciekawa. Dzięki temu, że autorka nie doszukiwała się w jej przeszłości jakichś szczególnie drastycznych wydarzeń, jej losy wydały się bardzo rzeczywiste. To, co spotkało Alicję mogłoby spotkać każdego z nas, a zapewne wielu ma takie doświadczenia. Trzeba przyznać, że w jej przypadku szczególnie wpłynęły one na jej osobowość i uczyniły z niej "Śpiącego Kopciuszka". No, ale od czego są rycerze? Tak, tak przynajmniej w książkach jeszcze można ich spotkać. Taki Michał - czuły, cierpliwy i wyrozumiały raczej rzadko się trafia poza stronami powieści. Autorka nie bagatelizuje również znaczenia przyjaźni. Alicja nie jest bezproblemową kompanką, a jednak nie pozostawiają jej samej sobie z jej problemami.
Książka jak najbardziej godna polecenia, zwłaszcza teraz kiedy aura za oknem, choć niestety jeszcze nie zimowa, i zbliżające się święta stwarzają odpowiednią atmosferę.

Następna klimatyczna książka autorki i podobnie jak "Garść pierników, szczypta miłości", czytana przeze mnie w przedświąteczny długi ponury wieczór. Nie tylko wciąga na kilka dobrych godzin, ale przede wszystkim optymistycznie nastraja.
Fabuła może nie jest szczególnie oryginalna i zapewne można jej zarzucić przewidywalność, ale nie ma to znaczenia, gdy historia opisana...