Wszystkie boże dzieci tańczą
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- 神の子どもたちはみな踊る / Kami no kodomo-tachi wa mina odoru
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2007-01-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2007-01-10
- Liczba stron:
- 182
- Czas czytania
- 3 godz. 2 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374951814
- Tłumacz:
- Anna Zielińska-Elliott
- Tagi:
- Murakami Japonia opowiadania
Murakami czuje się świetnie również w zwartej oszczędnej i precyzyjnej formie krótkiego opowiadania. Kilkoma słowami zarysowuje wyraziste, sugestywne światy, a każda z historii jest przekonująca, pełna i satysfakcjonująca. Każdy z bohaterów odbywa jakąś podróż czy to w rzeczywistym, geograficznym, czy jedynie wewnętrznym, duchowym wymiarze do której bodźcem staje się tytułowe trzęsienie ziemi każdy z nich odkrywa w sobie jakąś tajemnicę, którą próbuje przeniknąć albo po prostu pogodzić się z jej istnieniem każdy ma jakąś obsesję, która zatruwa mu życie każdy jest uwikłany bądź dopiero się wikła w skomplikowane relacje z innymi ludźmi, poprzez które następuje niejako wzajemna wymiana sekretnych duchowych labiryntów. Nieposkromiona wyobraźnia Murakamiego raz po raz rozsadza ramy realności, przenosząc czytelnika to w świat snów, to marzeń, to czystej surrealnej fantazji.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 4 221
- 1 570
- 881
- 91
- 54
- 44
- 43
- 43
- 36
- 34
Opinia
Właśnie sprawdziłam, że w marcu 2012 roku pierwszy raz miałam okazję spotkać się z Harukim Murakamim. Oczywiście nie dosłownie – jedynie za pośrednictwem jednej z jego książek, mianowicie 1Q84. Bardzo chciałam poznać pisarza, który obecnie jest chyba jednym z flagowych autorów literatury współczesnej i spodziewałam się, że miłość do jego twórczości porazi mnie natychmiast i że nigdy mnie nie opuści. Niestety, strzała Amora mnie nie ugodziła. Być może leciała w moim kierunku, ale nagle, nie wiedzieć czemu, zmieniła tor i chybiła.
Nie znaczy to jednak, że postanowiłam raz na zawsze odpuścić sobie powieści tego pana. Obiecałam sobie, że jeszcze kiedyś po którąś z nich sięgnę i wtedy ostatecznie zdecyduję o mojej ewentualnej sympatii do jego twórczości. Szczęśliwy traf sprawił, że wygrałam konkurs, a w ramach nagrody przywędrował do mnie zbiór sześciu opowiadań autorstwa Murakamiego właśnie, pt. Wszystkie boże dzieci tańczą. Teksty te są krótkie, zwarte i ciekawe, dzięki czemu szybko je przeczytałam.
Wspólnym mianownikiem dla wszystkich opowiadań jest tragedia, która dotknęła miasto Kobe, położone na wyspie Honsiu w Japonii – trzęsienie ziemi z 1995 roku. Trzęsienie to w mniejszym lub większym stopniu obecne jest w życiu bohaterów zbioru. I tak np. w UFO ląduje w Kushiro poznajemy mężczyznę, którego żona opuściła, pod wpływem relacji telewizyjnych, z miejsca dotkniętego kataklizmem. Przed odejściem napisała mu krótką wiadomość, w której stwierdziła, że odchodzi bo życie z nim przypominało życie z grudą stwardniałego powietrza[1]. Bohater Krajobrazu z żelazkiem jest dojrzałym mężczyzną, który opuścił Kobe już jakiś czas temu, zostawiając tam rodzinę. Mieszka w nowym miejscu, przyjaźniąc się z dwójką młodych ludzi i fascynując się ogniskami – uwielbia te duże, w których odbija się wewnętrzny spokój ludzi… Poza tym boi się śmierci w lodówce, dlatego w swoim mieszkaniu jej nie posiada. W opowiadaniu Wszystkie boże dzieci tańczą poznajemy dziecko samego Boga, a w Tajlandii (które polubiłam chyba najbardziej) – pewną kobietę, panią doktor, która właśnie w tym kraju spędza urlop, a kierowca, który ją wozi z miejsca na miejsce, zabiera ją również w podróż sentymentalną – w głąb samej siebie.
W zasadzie każdy z bohaterów uczestniczy w takiej podróży, każdy się czegoś o sobie dowiaduje, mierzy się ze swoimi problemami, z rozterkami, samotnością. Rozważa nad życiem i śmiercią. Wszystko to w melancholijnej oprawie, nierzadko z nutką magii. Murakami, balansując na pograniczu świata rzeczywistego i nierealnego, tworzy proste historie z głębią, która mają czytelnika poruszyć. Cóż, mnie nie poruszyły. Przeciwnie, jestem niewzruszona wobec tego, co miały na mnie wymóc. Znam inne tytuły, które w dużo większym stopniu skłaniały mnie do przemyśleń na tematy poruszane przez Murakamiego. Mam jednak świadomość, że za mało wiem o literaturze Wschodu, zbyt rzadko się z nią spotykam, aby wystarczająco dobrze odczytać przekaz autora. A może jednak zwyczajnie między mną a Murakamim nie ma i nie będzie już chemii?
W każdym razie nie zamierzam oceniać tegoż tytułu, bo chyba jestem jedną z ostatnich osób, które powinny to robić. A samej sobie już na pewno nie będę mogła zarzucić, że nie próbowałam się z tym pisarzem zaprzyjaźnić. Chęci miałam szczere – nie wyszło.
[1] H. Murakami, Wszystkie boże dzieci tańczą, MUZA, Warszawa 2011, s. 31.
Na blogu: http://www.ksiazkowka.pl/2014/02/wszystkie-boze-dzieci-tancza-haruki.html
Właśnie sprawdziłam, że w marcu 2012 roku pierwszy raz miałam okazję spotkać się z Harukim Murakamim. Oczywiście nie dosłownie – jedynie za pośrednictwem jednej z jego książek, mianowicie 1Q84. Bardzo chciałam poznać pisarza, który obecnie jest chyba jednym z flagowych autorów literatury współczesnej i spodziewałam się, że miłość do jego twórczości porazi mnie natychmiast i...
więcej Pokaż mimo to