Nieoswojone ptaki

Okładka książki Nieoswojone ptaki Maria Rodziewiczówna
Okładka książki Nieoswojone ptaki
Maria Rodziewiczówna Wydawnictwo: Wydawnictwo MG Cykl: Klasyka Literatury Kobiecej (tom 5) literatura piękna
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Klasyka Literatury Kobiecej (tom 5)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361297338
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
609
295

Na półkach:

Bardzo lubię powieści Marii Rodziewiczównej. Każda historia jest nietuzinkowa. I tak było w tym przypadku. Poznajemy Tolę, która wychowywała się w kręgu przyrody i natury u swojego stryja Łużyckiego, z dala od ludzi, aż do pierwszego zakochania. Książka porusza masę różnych, ciekawych wątków: nieszczęśliwego małżeństwa, zawodu artysty, choroby aż do granic śmierci, pomocy bliźniemu w potrzebie, i przede wszystkim Tola - jako wzór siły i odwagi, nie lękania się nowych wyzwań i prac, byle tylko zarobić na chleb - stała się dla mnie wzorem na życie i postawy wobec życiowych trudności.

Bardzo lubię powieści Marii Rodziewiczównej. Każda historia jest nietuzinkowa. I tak było w tym przypadku. Poznajemy Tolę, która wychowywała się w kręgu przyrody i natury u swojego stryja Łużyckiego, z dala od ludzi, aż do pierwszego zakochania. Książka porusza masę różnych, ciekawych wątków: nieszczęśliwego małżeństwa, zawodu artysty, choroby aż do granic śmierci, pomocy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
610
21

Na półkach:

i po telewizja sprowadza jakieś zagraniczne seriale ,powinni nagrywać na podstawie rodzinnej literatury.....
A tak na poważnie-pominąwszy ,że powieść trąci myszką-czy nie jest tak napradę,że słowik nie może związać się z orłem a ananasy nie rosną na jabłoniach?

i po telewizja sprowadza jakieś zagraniczne seriale ,powinni nagrywać na podstawie rodzinnej literatury.....
A tak na poważnie-pominąwszy ,że powieść trąci myszką-czy nie jest tak napradę,że słowik nie może związać się z orłem a ananasy nie rosną na jabłoniach?

Pokaż mimo to

avatar
767
149

Na półkach:

Samo życie...

Samo życie...

Pokaż mimo to

avatar
326
241

Na półkach:

Historia kobiety i jej nieszczęśliwego małżeństwa napisana 122 lata temu i nadal w wielu małżeństwach aktualna, tylko wtedy kobiety nie miały takich praw jak obecnie i musiały męczyć się w toksycznych związkach, bo w końcu ślubowały miłość i wierność małżeńską aż do śmierci. Przyjemnie to się czytało i to moje pierwsze spotkanie z Rodziewiczówną.

Historia kobiety i jej nieszczęśliwego małżeństwa napisana 122 lata temu i nadal w wielu małżeństwach aktualna, tylko wtedy kobiety nie miały takich praw jak obecnie i musiały męczyć się w toksycznych związkach, bo w końcu ślubowały miłość i wierność małżeńską aż do śmierci. Przyjemnie to się czytało i to moje pierwsze spotkanie z Rodziewiczówną.

Pokaż mimo to

avatar
507
7

Na półkach:

Chyba najciekawsza z powieści Rodziewiczówny, jakie dotąd czytałam. Autorka zamiast, jak zazwyczaj, opisywać uczuciowe perypetie panienek z ziemiaństwa, pisze o zawsze aktualnych problemach przemocy psychicznej i ekonomicznej w małżeństwie, bardzo dokładnie opisując sytuację kobiety w takim związku, problemy towarzyskie i prawne. Bohaterka jest trochę zbyt dobrą osobą, ale to też swoisty urok starych powieści.

Chyba najciekawsza z powieści Rodziewiczówny, jakie dotąd czytałam. Autorka zamiast, jak zazwyczaj, opisywać uczuciowe perypetie panienek z ziemiaństwa, pisze o zawsze aktualnych problemach przemocy psychicznej i ekonomicznej w małżeństwie, bardzo dokładnie opisując sytuację kobiety w takim związku, problemy towarzyskie i prawne. Bohaterka jest trochę zbyt dobrą osobą, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1750
1138

Na półkach: , ,

Spośród książek Marii Rodziewiczówny, które do tej pory przeczytałam, ta jest najbardziej feministyczna.

Maria Rodziewiczówna żyła w latach 1864-1944, więc jej życie przypadło na okres, gdy kobiety walczyły o swoje prawa.
Z kartek książki aż krzyczy nierówność w pozycjach i możliwościach kobiety i mężczyzny. Żona jako własność męża - to normalna sprawa.

"Nieoswojone ptaki", to smutna historia dwojga młodych ludzi o tym jak proza życia potrafi zabić wielkie zauroczenie. Bo to nie była prawdziwa miłość, dlatego umarła, a wręcz zamieniła się w nienawiść.
Pozostaje wziąć się do pracy i walczyć o przeżycie. I dziękować za pomoc zwykłych, prostych choć obcych ludzi o wielkim sercu.
Pochwała pracy, które jest remedium na wszystkie smutki, na niedolę fizyczną i duchowe rozterki.

Dla mnie jedna z lepszych książek Rodziewiczówny. Nie tylko ckliwy romans, ale książka z przesłaniem, która mogła być wskazówką dla ówczesnych kobiet.

Spośród książek Marii Rodziewiczówny, które do tej pory przeczytałam, ta jest najbardziej feministyczna.

Maria Rodziewiczówna żyła w latach 1864-1944, więc jej życie przypadło na okres, gdy kobiety walczyły o swoje prawa.
Z kartek książki aż krzyczy nierówność w pozycjach i możliwościach kobiety i mężczyzny. Żona jako własność męża - to normalna sprawa.

"Nieoswojone...

więcej Pokaż mimo to

avatar
381
365

Na półkach: ,

Maria Rodziewiczówna (1864-1944)polska pisarka, członkini między innymi Warszawskiego Stowarzyszenia Ziemianek, laureatka Nagrody im.Elizy Orzeszkowej.

"Nieoswojone ptaki", to dramatyczna historia dwojga młodych ludzi.
Tola i Jan. Tola żyje jak w Arkadii w domu swojego wujka, zwanego
tatkiem, w harmonii z przyrodą. Jest radosna i szczęśliwa.
Jan jest malarzem żądnym wrażeń i sławy, bawidamkiem. Kiedy się spotykają, poraża ich oślepiająca miłość, która w zetknięciu z trudnymi realiami życia pryska jak mydlana bańka.
Jest czas pozytywizmu i bardzo ważny motyw pracy jako skuteczne antidotum na nudę i chore dusze. Główna bohaterka nigdy od niej nie stroniła.
W niedoli życia miejskiego pragnie być niezależną, wspiera innych.
Kwestia uwolnienia się od męża despoty prawnie jest nierozwiązywalna także z litery prawa Boskiego.
Zakończenie fabuły pozostaje otwarte. Książka jest dobrze, ciekawie napisana i równie dobrze zinterpretowana przez aktorkę Martę Żak.
Przyjemna lektura, miłe spędzenie czasu.

Maria Rodziewiczówna (1864-1944)polska pisarka, członkini między innymi Warszawskiego Stowarzyszenia Ziemianek, laureatka Nagrody im.Elizy Orzeszkowej.

"Nieoswojone ptaki", to dramatyczna historia dwojga młodych ludzi.
Tola i Jan. Tola żyje jak w Arkadii w domu swojego wujka, zwanego
tatkiem, w harmonii z przyrodą. Jest radosna i szczęśliwa.
Jan jest malarzem żądnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
807
765

Na półkach: , , ,

"...Przyroda jest mądra, tylko – w niej się słowiki nie kojarzą z orłami ani nie owocują ananasy na jabłoniach..."

"...- Różnie bywa w małżeństwie! - ujęła się za swój stan wdowa.
- A pewnie, że różnie! - ucięła nieprzejednana stara panna. - Albo żona zamęczy męża, jak ty, albo mąż zamęczy żonę, jak lada dzień będzie u Stankarów.
- No a ci, którzy dożyją wspólnej starości?
- Ba, wojny bywały i trzydziestoletnie. Zależy od sił i wytrwałości..."

Niezwykle smutna powieść Marii Rodziewiczówny powstała w 1901 roku i ponownie sportretowany przekrój społeczny od ziemiaństwa poprzez mieszczaństwo i magnaterię. W pięknych okolicznościach przyrody Ług spotka się młodzieniec z artystyczna duszą i panna przywiązana do ziemi, dla Toli i Jana świat zawirował i przeniósł ich do Warszawy...a tam tylko proza życia, brak pieniędzy i dziecko.
Historia jakich wiele, niesprzyjające czasy dla kobiet, całkowite podporządkowanie mężowi, akceptowanie swojej sytuacji, niedogodności, przemocy psychicznej i fizycznej i pozostawienie samej sobie w niedoli. To czas, gdy kobiety porzucone muszą wciąż sprawy w swoje ręce i zacząć pracować, zarabiać i bardzo dbać o swoja reputację.
Analogia zachowań ludzkich do ornitologii doskonała.
Czasy odległe, a wciąż wiele kobiet jest traktowanych jak przeszło 100 lat temu.

"...Przyroda jest mądra, tylko – w niej się słowiki nie kojarzą z orłami ani nie owocują ananasy na jabłoniach..."

"...- Różnie bywa w małżeństwie! - ujęła się za swój stan wdowa.
- A pewnie, że różnie! - ucięła nieprzejednana stara panna. - Albo żona zamęczy męża, jak ty, albo mąż zamęczy żonę, jak lada dzień będzie u Stankarów.
- No a ci, którzy dożyją wspólnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
886
545

Na półkach: ,

To moja pierwsza powieść Rodziewiczówny. Najwyraźniej dojrzałam już do takiej literatury. Przepiękny język, wciągająca, wartka akcja, poruszająca problemy wciąż aktualne, zależności i uległości kobiet wobec mężczyzn.

To moja pierwsza powieść Rodziewiczówny. Najwyraźniej dojrzałam już do takiej literatury. Przepiękny język, wciągająca, wartka akcja, poruszająca problemy wciąż aktualne, zależności i uległości kobiet wobec mężczyzn.

Pokaż mimo to

avatar
141
36

Na półkach:

Niewiarygodne jak jeszcze niedawno kobiety przeżywały piekło nie mogąc nic z tym zrobić .Całe szczęście czasy się zmieniły, chociaż jestem przekonana ,że za zamkniętymi drzwiami takich dramatów i patologii jest wiele. Ale zaraz zaraz ... przecież i ja pochodzę z takiej patologii. Ojciec wyjechał, gdy miała 7 lat za granicę, zobaczyłam go po 29 latach. Przez te wszystkie lata słyszałam od niego przekleństwa rzucane przez telefon. Matka z depresją i z syndromem osoby " przepraszam ,że żyję". Obydwoje już nie żyją, matka 8 lat ojciec 5 lat temu. W spadku dostała wiele...syndrom DDA, brak umiejętności skupienia się, trudne relacje z innymi. Jednego nie jestem w stanie zrobić i z całą pewnością póki żyję nie zrobię, nie zapalę znicza na jego grobie. Bohaterkę książki podziwiam z jednej strony...ja za wszystkie te krzywdy z całą pewnością zabiłabym kanalię.

Niewiarygodne jak jeszcze niedawno kobiety przeżywały piekło nie mogąc nic z tym zrobić .Całe szczęście czasy się zmieniły, chociaż jestem przekonana ,że za zamkniętymi drzwiami takich dramatów i patologii jest wiele. Ale zaraz zaraz ... przecież i ja pochodzę z takiej patologii. Ojciec wyjechał, gdy miała 7 lat za granicę, zobaczyłam go po 29 latach. Przez te wszystkie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    231
  • Chcę przeczytać
    94
  • Posiadam
    58
  • Maria Rodziewiczówna
    7
  • 2021
    4
  • Ulubione
    3
  • 2018
    3
  • Audiobook
    3
  • Obyczajowe
    2
  • Polskie
    2

Cytaty

Więcej
Maria Rodziewiczówna Nieoswojone ptaki Zobacz więcej
Maria Rodziewiczówna Nieoswojone ptaki Zobacz więcej
Maria Rodziewiczówna Nieoswojone ptaki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także