Zbierałam się do tej książki dość długo. Zaczynałam ją czytać kilka razy, jednak po kilku stronach odpuszczałam, ponieważ niesamowicie drażniła mnie przesadna słodycz z jaką wyrażała się Pani Ania o otaczającym ją świecie. Tak na prawdę dopiero po powrocie z Krakowa, gdzie przypadkiem trafiliśmy na VI Festiwal Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty organizowanym przez Panią Dymną w ramach fundacji "Mimo wszystko" szerzej zainteresowałam się tym tematem oraz sięgnęłam ponownie po tę książkę. Wtedy też zrozumiałam skąd się wzięła ta pokora wobec życia bohaterki wywiadu, którą ja początkowo mylnie odbierałam jako grę czy kokieterię. Pani Ania przeszła w swoim życiu na prawdę wiele – tragiczna i przedwczesna śmierć ukochanego męża, który de facto był alkoholikiem, a więc i reakcje otoczenia na ten związek były dość specyficzne, pożar mieszkania, 3 ciężkie wypadki samochodowe, rozwód z kolejnym mężem...to wszystko sprawiło, że Pani Ania nauczyła się inaczej patrzeć na życie niż większość jej rówieśników. Spokorniała, skupiła się na pomaganiu innym, a i jako wybitna aktorka nie dała się ponieść komercji. W książcej tej znajdziemy nie tylko informacje o życiu prywatnym Anny Dymnej, ale również o tym jak piękne, choć ciężkie bywa prowadzenie fundacji oraz o tym jak to jest być osobą publiczną i misji jaką niesie ze sobą sztuka i aktorstwo. Całość okraszona pięknymi zdjęciami.

Zbierałam się do tej książki dość długo. Zaczynałam ją czytać kilka razy, jednak po kilku stronach odpuszczałam, ponieważ niesamowicie drażniła mnie przesadna słodycz z jaką wyrażała się Pani Ania o otaczającym ją świecie. Tak na prawdę dopiero po powrocie z Krakowa, gdzie przypadkiem trafiliśmy na VI Festiwal Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty organizowanym przez...