Po przeczytaniu książki Ellroy'a można się poczuć jak byśmy dostali w głowę ciężkim młotem. Dzieje się tak z dwóch powodów; tematu, a także niezwykłego stylu w jakim napisana jest powieść.
Mamy bowiem do czynienia z opowieścią odkrywającą nam kulisy jednej z największych nierozwikłanych zagadek XX wieku-zabójstwem prezydenta Stanów Zjednoczonych- Johna Fitzgeralda Kennedyego. Drugim wielkim atutem jest styl jakim posługuje się autor-proste, krótkie zdania, które wydają się być wystrzeliwane jak z karabinu maszynowego.

Głownymi bohaterami książki są, Peter Bondurant-pracujący dla
Howarda Hughesa, szantażysta i płatny morderca, Kamper Boyd-agent FBI, będący w dobrych stosunkach z dyrektorem agencji J.E.Hooverem, oraz Ward J.Littel, zwyczajny szary agent FBI. Losy wszystkich tych ludzi połączą się, aby stworzyć historię pełną gwałtu, okrucieństwa, zdrady i tajnych spisków. Niebagatelny wpływ na opowiadaną historię będą mieli najbardziej wpływowi gangsterzy tamtych czasów: Sam Giancana, Santo Trafficante, Carlos Marcelo. Każdy z tych ludzi, będzie pragnął śmierci JFK.,choć każdy będzie miał inny powód.

Ellroy w swojej powieści odbrązowia mit JFK, przedstawia go tutaj jako tchórzliwego dziwkarza, podatnego na wpływy, niezdolnego samodzielnie podejmować decyzje. Pokazuje przytłaczający obraz Ameryki, zepsutej do szpiku kości, zdemoralizowanej, ogarniętej korupcją. Ameryki w której tak naprawdę rządzi mafia i tajne służby.

Znakomite political-fiction i naprawdę czarny kryminał w jednym, a tak mocnych postaci, jak nasi bohaterowie ze świecą szukać w innych książkach. Szczerze polecam.

Po przeczytaniu książki Ellroy'a można się poczuć jak byśmy dostali w głowę ciężkim młotem. Dzieje się tak z dwóch powodów; tematu, a także niezwykłego stylu w jakim napisana jest powieść.
Mamy bowiem do czynienia z opowieścią odkrywającą nam kulisy jednej z największych nierozwikłanych zagadek XX wieku-zabójstwem prezydenta Stanów Zjednoczonych- Johna Fitzgeralda...