Pierwsze spotkanie z bohaterami Sekretu nastąpiło dla mnie trzy lata temu i do dziś jest to jedyna seria książek z wątkiem erotycznym, które miałam okazję czytać, gdzie nie ścieram sobie zębów z irytacji. Zbyt wielu autorom wydaje się, że wypełnienie opowieści scenami seksu to bułka z masłem, wystarczy pozbawić wybranych bohaterów ubrań.
Sięgając po "Wspólny S.E.K.R.E.T." miałam jedynie obawę, że po tych trzech latach zmieni mi się odbiór zarówno całej historii jak i głównych bohaterów. Nie oszukujmy się, nadal jest to swego rodzaju bajka dla dorosłych, wszystko co wydaje się być nieszczególnie dostępne, nagle jest na wyciągnięcie ręki, ale... jak dla mnie w tym właśnie tkwi cały urok tych książek. Ponownie wracamy do Cassie, którą zdążyłam polubić już w pierwszym tomie, ale pojawia się też nowa bohaterka - Delfina. Całkowicie inna kobieta i z innym bagażem doświadczeń, co natychmiast zwróciło moją pełną uwagę, bo sięgając po tę książkę, nie obrywamy kalką części pierwszej.


Ciężko jest dodać coś więcej i nie zdradzić szczegółów, więc powiedzmy, że to będzie właśnie ten moment, kiedy napiszę, że po obie części zwyczajnie warto sięgnąć. Pierwsza była może nieco bardziej bajkowa od tej kolejnej, ale obie pochłania się niemalże jednym tchem i czeka na to, co będzie dalej.

Pierwsze spotkanie z bohaterami Sekretu nastąpiło dla mnie trzy lata temu i do dziś jest to jedyna seria książek z wątkiem erotycznym, które miałam okazję czytać, gdzie nie ścieram sobie zębów z irytacji. Zbyt wielu autorom wydaje się, że wypełnienie opowieści scenami seksu to bułka z masłem, wystarczy pozbawić wybranych bohaterów ubrań.
Sięgając po "Wspólny...