rozwińzwiń

Miasto psów

Okładka książki Miasto psów Yohan Radomski, Jakub Rebelka
Okładka książki Miasto psów
Yohan RadomskiJakub Rebelka Wydawnictwo: Kultura Gniewu Cykl: Miasto psów (tom 1) komiksy
64 str. 1 godz. 4 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Miasto psów (tom 1)
Tytuł oryginału:
La Cité des chiens
Wydawnictwo:
Kultura Gniewu
Data wydania:
2016-05-01
Data 1. wyd. pol.:
2016-05-01
Liczba stron:
64
Czas czytania
1 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364858338
Tłumacz:
Olga Mysłowska
Tagi:
Komiksy Europejskie Fantasy
Średnia ocen

5,4 5,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Diuna: Opowieści z Arrakin Kevin J. Anderson, Patricio Delpeche, Adam Gorham, Brian Herbert, Jakub Rebelka
Ocena 6,2
Diuna: Opowieś... Kevin J. Anderson, ...
Okładka książki RELAX nr 38 Julian Bohdanowicz, Tomasz Broda, Caza, Maciej Czapiewski, Ryszard Dąbrowski, Caryl Férey, Daniel Gizicki, Alexandro Jodorowsky, Janek Koza, Marcin Lechna, Andreas Martens, Axel Medellín, Tomasz Minkiewicz, Jakub Rebelka, Corentin Rouge, Krzysztof Skiba, Kamil Śmiałkowski, Jerzy Szyłak, Brandon Thomas, Paweł Timofiejuk, Pete Woods
Ocena 7,4
RELAX nr 38 Julian Bohdanowicz,...
Okładka książki RELAX NR 37 Caza, Daniel Gizicki, Alexandro Jodorowsky, Andreas Martens, Jakub Rebelka, Corentin Rouge, Wojciech Stefaniec, Pete Woods
Ocena 6,8
RELAX NR 37 Caza, Daniel Gizick...
Okładka książki Geneza Clay McLeod Chapman, Jakub Rebelka
Ocena 6,4
Geneza Clay McLeod Chapman...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Niezwykła podróż. Tom 1 Silvio Camboni, Filippi Denis-Pierre
Ocena 6,6
Niezwykła podr... Silvio Camboni, Fil...
Okładka książki Azymut. Poszukiwacze zaginionego czasu Jean-Baptiste Andréae, Wilfrid Lupano
Ocena 7,5
Azymut. Poszuk... Jean-Baptiste André...
Okładka książki Ranx. Wydanie zbiorcze kompletne Alain Chabat, Jean-Luc Fromental, Tanino Liberatore, Stefano Tamburini
Ocena 6,3
Ranx. Wydanie ... Alain Chabat, Jean-...
Okładka książki Mute Sebastian Skrobol, Bartosz Sztybor, Dennis Wojda
Ocena 6,2
Mute Sebastian Skrobol, ...

Oceny

Średnia ocen
5,4 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2340
2337

Na półkach: ,

Pierwsza część wyjątkowo mrocznego komiksu. Ponury świat przedstawiony przesyconym złem. Krew leje się strumieniami, każdy walczy z każdym. Rodzina, znajomi, a także sąsiadujące osady. Ciekawym zabiegiem są wierzchowce - wielkie psy w Mieście Psów, czy też jelenie w Mieście Jeleni. Mokradła są tak dobrze wyrysowane, że wręcz ma się ochotę pozbyć się błota z butów po lekturze. Historia oprócz tego, że jest posępna, to na dodatek zawikłana. Nie jest łatwo ocenić, co jest rzeczywistością a co marzeniem sennym. A najgorszym co czytelnikowi może się przytrafić jest kontynuacja wydarzeń w kolejnym tomie, do którego nie ma dostępu. Gdy już mniej więcej zorientował się w treści. Gdy już doczekać się nie może dalszych wydarzeń. Polecam, lecz z niejaką nieśmiałością. 

Pierwsza część wyjątkowo mrocznego komiksu. Ponury świat przedstawiony przesyconym złem. Krew leje się strumieniami, każdy walczy z każdym. Rodzina, znajomi, a także sąsiadujące osady. Ciekawym zabiegiem są wierzchowce - wielkie psy w Mieście Psów, czy też jelenie w Mieście Jeleni. Mokradła są tak dobrze wyrysowane, że wręcz ma się ochotę pozbyć się błota z butów po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
868
329

Na półkach: ,

Miał być komiks środka w klimacie mrocznego fantasy, ale wyszło nienajlepiej. Rysunki Rebelki na tle jego wcześniejszych dokonań to regres, uładzone, zupełnie pozbawione dynamiki, jakieś takie sztywne i robiące przykre wrażenie średnio udanej komputerowej grafiki. Scenariusz Radomskiego jest rozwleczony, ze słabą ekspozycją postaci, pozbawiony napięcia i zupełnie nieangażujący. Rozczarowanie.

Miał być komiks środka w klimacie mrocznego fantasy, ale wyszło nienajlepiej. Rysunki Rebelki na tle jego wcześniejszych dokonań to regres, uładzone, zupełnie pozbawione dynamiki, jakieś takie sztywne i robiące przykre wrażenie średnio udanej komputerowej grafiki. Scenariusz Radomskiego jest rozwleczony, ze słabą ekspozycją postaci, pozbawiony napięcia i zupełnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1168
1137

Na półkach:

Historii o zemście jest wiele. W praktyce niemal co druga gra, książka czy komiks zawiera ten motyw lub opiera na nim swoją główną fabułę. Sztuką jest znaleźć taki twór, który ten motyw poprowadzi sensownie, nie mówiąc już o nowatorskich zagraniach, bo w obecnej sytuacji, ciężko je stworzyć. Miasto Psów zalicza się w dużym stopniu do dzieł z pogranicza tego co napisałem wcześniej. Ma standardowy schemat zemsty, klasyczny przebieg wydarzeń, ale na drugim planie rozgrywa się coś co daje nadzieję na znacznie więcej. Niby już coś takiego było, niby kopiuje utarte schematy, jednak pozostawia spore pole dla wyobraźni, gdyż nie pokazuje wszystkiego. Z tego powodu ciekawi, do tego stopnia, że chce się przerzucić kolejną stronę i kolejną i jeszcze jedną, aby w końcu poznać sekret skrywany za kurtyną. A zdaje się on być bardzo mroczny.

Akcja komiksu toczy się w bliżej nie określonej krainie fantasy, zbliżonej swymi realiami do średniowiecznej Europy Północnej czy Wschodniej z okresu Pełnego Średniowiecza. Tytułowym Miastem Psów rządzi Volas, będący przedstawicielem klasycznego antagonisty, mordującego każdego kto zagraża jego władzy. Zaczął swój proceder dzięki podszeptom swej żony Wodii, która nakłoniła go aby służył Cieniowi, tajemniczej istocie będącej esencją zła. Cień dawał Volasowi siłę potrzebną do umacniania swej władzy i podbijania innych miast, za każdym razem gdy wojownik popełniał zbrodniczy czyn, a im bardziej był on wynaturzony tym Cień dawał mu więcej siły. Po latach terroru, nastoletnia siostrzenica Volasa, Enora, która wkracza w wiek dorosły, wyrusza samotnie do Króla Ryb, żyjącego na mokradłach, aby ten pomógł jej obalić wuja i zaprowadzić pokój w krainie. Nie wie jednak, że za jej plecami Cień rozgrywa swoją własną grę.

Jak widać mamy tutaj klasyczną opowieść o zemście na władcy terroryzującym krainę i nadobnej młodej kobiecie, chcącej obalić tyrana. W tej materii komiks niczym nie zaskakuje. Volas dokonuje coraz to gorszych czynów, aby tylko przypodobać się Cieniowi, którym w praktyce sam się staje. Widać to zresztą od początku kart tej opowieści, co zresztą podkreśla sama Enora. Tyran zaś doskonale zdaje sobie sprawę z tego, ze kiedyś zostanie zdradzony i jego panowanie się zakończy, jednak póki co odracza ten moment w czasie i zdaje się jakby tym do końca nie przejmować. Uznaje to wręcz za naturalną kolej rzeczy. Co za tym idzie pojmuje czym tak naprawdę jest Cień, podczas gdy wszyscy inni uznają go za mityczną istotę, skrytą gdzieś w głębi lasu. Choć jak wiadomo w każdej legendzie jest ziarno prawdy.

Przekonuje się o tym syn Volasa, który urodził się tego samego dnia co Enora. Oboje są zresztą w sobie zakochani, jednak Janek, bo tak ma na imię, zdaje się być totalnym przeciwieństwem ojca. Aż pewnego razu udaje się do lasu, a tam zaczynają się dziać dziwne rzeczy. To właśnie ten punkt w całej historii najbardziej przykuwa czytelnika. Poznaje on w niej bowiem Cień, a raczej jego okruchy, które musi sam poskładać w całość, co nie jest wcale takie łatwe. Owszem, można pójść na łatwiznę i uwierzyć w legendy wieśniaków, jednak ciągle coś szepcze z tyłu głowy, że to wszystko brzmi zbyt gładko, zbyt prosto.


Od strony czysto wizualnej Miasto Psów prezentuje się naprawdę ciekawie, choć pewnie nie każdy będzie fanem tej formy kreski. Jednak w pełni ona pasuje do mrocznego charakteru przedstawionej tu historii oraz samej krainy gdzie zdrada i występek są w zasadzie na porządku dziennym. Umiejętnie nawiązuje też do Cienia, przewijającego się niczym pnącza przez całą opowieść i w pewien sposób wplatającego się w każdą klatkę komiksu. Czasami ma się wrażenie, że jest on wszędzie nawet jeśli go nie widać. Czai się gdzieś za skałą, pniakiem czy drzwiami i czeka oraz obserwuje rozgrywający się tok wydarzeń. To buduje naprawdę dobry klimat i w pewnym stopniu likwiduje posmak powtórki z rozrywki.

Miasto Psów to dylogia, zatem kolejny tom powinien rozwiać wszelkie wątpliwości odnośnie przedstawionego tutaj konfliktu. Jak to zrobi i czy w ogóle to uczyni, zobaczymy, gdyż mam wrażenie że autor chce pozostawić czytelnika w pewnej dozie niepewności. Tak jakby Cień, którego stworzył, wywarł i na nim pewne piętno. Może przesadzam, być może za bardzo dałem się ponieść wyobraźni, ale tak to właśnie odebrałem. Na koniec warto wspomnieć o liście Enory do Janka, który został zamieszczony na ostatnich kartach komiksu. W jakiś sposób gmatwa on całą sytuację, szczególnie po tym co przydarzyło się Jankowi w lesie. Zostawia czytelnika z pewnymi pytaniami i właśnie ten element w głównej mierze sprawia, ze chcemy wiedzieć jak dalej potoczy się ta historia.

Historii o zemście jest wiele. W praktyce niemal co druga gra, książka czy komiks zawiera ten motyw lub opiera na nim swoją główną fabułę. Sztuką jest znaleźć taki twór, który ten motyw poprowadzi sensownie, nie mówiąc już o nowatorskich zagraniach, bo w obecnej sytuacji, ciężko je stworzyć. Miasto Psów zalicza się w dużym stopniu do dzieł z pogranicza tego co napisałem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1441
1178

Na półkach:

Nastrojowe dark fantasy w miodnej oprawie graficznej, które niestety kończy się, zanim w ogóle zdąży się porządnie zacząć. Bohaterowie są tu nieco pretekstowi, ale chyba już z założenia mieli reprezentować pewne archetypy - nie muszą więc być szczególnie skomplikowani, żeby prawidłowo spełniać swoje funkcje. Świat przedstawiony fascynuje, choć trudno wyzbyć się wrażenia, że oglądamy jedynie mikroskopijny wycinek większej całości. Chciałbym zobaczyć, co scenarzysta ma nam jeszcze do zaoferowania, ale może okazać się, że historii nie dane będzie w pełni rozwinąć skrzydeł - tom drugi ma być zarazem ostatnim. Czekam więc na ciąg dalszy. Póki co jestem zaintrygowany.

instagram.com/polishpopkulture

Nastrojowe dark fantasy w miodnej oprawie graficznej, które niestety kończy się, zanim w ogóle zdąży się porządnie zacząć. Bohaterowie są tu nieco pretekstowi, ale chyba już z założenia mieli reprezentować pewne archetypy - nie muszą więc być szczególnie skomplikowani, żeby prawidłowo spełniać swoje funkcje. Świat przedstawiony fascynuje, choć trudno wyzbyć się wrażenia, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
793
245

Na półkach: , ,

Mroczny komiks, ciekawie się rozpoczynający, bo urywający akcję tak, że trudno oprzeć się sięgnięciu po drugą część. Odznacza się przygnębiającym klimatem, nie brakuje w nim złych, bardzo niegodziwych postaci, mocnych wątków oraz scen nagości. Zastanawiam się, czy może twórcy komiksu nie przesadzają ze stawianiem właśnie na te dwa ostatnie aspekty - miałem wrażenie, jakby robili to trochę na siłę, zamiast skupić się na kreowaniu fabuły.

Niemniej jednak "Miasto psów" zaprezentowało się z nie najgorszej strony, więc jeśli ktoś szuka mrocznego fantasy z okrutnymi antagonistami, dopuszczającymi się rzeczy kompletnie niewybaczalnych, może być zadowolony z dzieła Yohana Radomskiego i Jakuba Rebelki. Jeśli ktoś oczekujcie więcej, niekoniecznie.

Mroczny komiks, ciekawie się rozpoczynający, bo urywający akcję tak, że trudno oprzeć się sięgnięciu po drugą część. Odznacza się przygnębiającym klimatem, nie brakuje w nim złych, bardzo niegodziwych postaci, mocnych wątków oraz scen nagości. Zastanawiam się, czy może twórcy komiksu nie przesadzają ze stawianiem właśnie na te dwa ostatnie aspekty - miałem wrażenie, jakby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1706
365

Na półkach: , ,

Scenariuszowo takie pierdu pierdu, trochę lepsze od Elryka. Fabularnie nie ma startu do Wiedźminów z Dark Horse`a. Dość papierowe postacie, suche dialogi - ziewałem. W przypadku każdego z Wiedźminów historia była zajmująca od pierwszych plansz, dialogi żywe, a zwroty akcji były naprawdę zwrotami akcji. Tutaj mamy sporo szokowania w tanim stylu, czyli o kurcze, on kombinuje ze swoją siostrą, ojej gwałcą i takie tam. Na szczęście nie było to tak śmieszne jak w przypadku Elryka. W Grze o tron szokują, ale oprócz tego mamy znakomite żywe postacie i świetne dialogi. Podobają mi się pomysły z wodną kobietą oraz z różnymi miastami (psów, jeleni, ptaków),które podczas bitwy walczą na zwierzętach, które mają w nazwie, czyli jak jest bitwa jelenie vs. psy, to faktycznie tamci siedzą na jeleniach, a ci drudzy na psach. Ciekawe czy miasto ptaków ma orły... Pewnie się dowiemy w drugim tomie. Mam z tym komiksem podobny problem co z Krwią tchórzy. Fajne pomysły, ale scenarzysta nie potrafi zajmująco opowiadać. Plus fantastyczne rysunki. We Krwi tchórzy rysownik znakomicie przedstawiał statki i budowle (gorzej z postaciami),a w Mieście psów rysownik już powala po całości. Rebelka niszczy system. To jeden z najlepiej narysowanych komiksów jakie miałem okazję czytać w ostatnim roku. Dość oczywista opowieść o zemście z kilkoma fajnymi postaciami, ale nudnie opowiedziana. Ale z takimi rysunkami, że klękajcie narody. Jak ktoś szuka naprawdę dobrej historii, to raczej uzna, że średnie. Ale dla miłośników fajnego rysunku to komikso-porno. Zobaczymy jak się to rozwinie w dwójce. Jakby tak połączyć scenariusze z Wiedźmina i rysunki Rebelki, to faktycznie byłoby mega, mega. Pomysł: 7, fabuła: 5, rysunki: 9. Średnia: 7/10. Ale to tak w uproszczeniu. Jak myślę o komiksie, jako o całości, to też dałbym siódemkę.

Scenariuszowo takie pierdu pierdu, trochę lepsze od Elryka. Fabularnie nie ma startu do Wiedźminów z Dark Horse`a. Dość papierowe postacie, suche dialogi - ziewałem. W przypadku każdego z Wiedźminów historia była zajmująca od pierwszych plansz, dialogi żywe, a zwroty akcji były naprawdę zwrotami akcji. Tutaj mamy sporo szokowania w tanim stylu, czyli o kurcze, on kombinuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1600
485

Na półkach: , ,

W kwietniu minionego roku we Francji ukazał się pierwszy dylogii o tytule „La Cite des Chiens”. I nie było by w tym nic niezwykłego (ot, kolejna produkcja w kraju, w którym komiksy płyną szeroką rzeką),gdyby nie fakt, że za oprawę graficzną wspomnianej pozycji odpowiada Polak - Jakub Rebelka. Znany i ceniony artysta nad Wisłą. Nie wiem, jak pozycja została przyjęta na Loarą. Nie śledziłem informacji na bieżąco. Nie ma to właściwie większego znaczenia, bo dzięki Kulturze Gniewu mamy okazję zapoznać się z polską edycją komiksu.

Za scenariusz odpowiada Yohan Radomski i jest to druga, po albumie „La Danse Macabre” z 2013 roku, jego propozycja na tamtejszym rynku. Akcja recenzowanego komiksu skupia się młodej i atrakcyjnej Enory, siostrzenicy satrapy Volasa, który twardą ręką włada tytułowym miastem. Wuj nie godzi się na realizację małżeńskich planów dziewczyny. Dodatkowo obawia się ona, że za jakiś (krótki) czas będzie musiała grzać mu łóżko. Dlatego postanawia go zgładzić, dlatego udaje się na Wyspę Wisielców, aby wynająć rezydującą tam zgraję morderców.

Tyle tytułem przybliżenia fabuły. Nie wypada, aby zdradzał więcej(...). Omawiany komiks byłby tylko produkcyjnym średniakiem, gdyby nie oprawa graficzna Jakuba Rebelki, która podnosi ocenę o oczko, dwa wyżej. W kreacji mrocznego świata, w którym rozgrywa się akcja, artysta wykorzystał doświadczenie i wiedzę zdobytą podczas produkcji gry "Wiedźmin".

Myślę o średniowiecznych drzeworytach, gdy patrzę na rysunek postaci, ich dziwne stroje, rachityczną roślinność, a także rozplanowanie całych kadrów. Nie wiem, czy Rebelka rzeczywiście nawiązuje do tej techniki graficznej. Muszę jednak przyznać, że dzięki świetnemu opanowaniu światłocienia uzyskuje niesamowite efekty, które imitują głębię i pewne przestrzenne zwichrowanie „druku wypukłego”. Jeśli bardzo dokładnie przyjrzymy się niektórym kadrom, to dostrzeżemy, że skrajne elementy lekko pochylają się ku środkowi. Może nie mam racji, może tylko mi tak się wydaje, że artysta w ten sposób oszukuje patrzące oko. Przyznaję, nie mogę się napatrzeć!

- - -
cały tekst można przeczytać tu:
https://dybuk.wordpress.com/2016/06/24/miasto-psow-tom-1/

W kwietniu minionego roku we Francji ukazał się pierwszy dylogii o tytule „La Cite des Chiens”. I nie było by w tym nic niezwykłego (ot, kolejna produkcja w kraju, w którym komiksy płyną szeroką rzeką),gdyby nie fakt, że za oprawę graficzną wspomnianej pozycji odpowiada Polak - Jakub Rebelka. Znany i ceniony artysta nad Wisłą. Nie wiem, jak pozycja została przyjęta na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7933
6788

Na półkach: , ,

GRA O WŁADZĘ

Europejski komiks fantasy rysowany przez Polaka kojarzy się jednoznacznie – z „Thorgalem”. Ale jak pokazują w szczególności ostatnie lata, Rosiński to nie jedyny rodzimy artysta tego medium, który zdobywa popularność na świecie, a „Thorgal” to nie jedyna taka pozycja warta poznania. Nadszedł czas na „Miasto psów”, które nie tylko jest naprawdę znakomitym albumem, ale także doskonale wpasowuje się w oczekiwania i trendy współczesnych opowieści fantasy.

Enora jest ledwie nastoletnią dziewczyną, kiedy pchana zemstą i słowami Sarmuny Wilczycy wyrusza w drogę na Wyspę Wisielców. Szuka tam pomocy w zgładzeniu Volasa, swojego wuja, który niegdyś był zaledwie sługą władcy Miasta Psów, ale za sprawą podszeptów swojej żony, zabił go i przejął tron. Jego władza bierze się z Cienia, rośnie im bardziej Volas jest nikczemny. Zabija każdego, kto stanie mu na drodze, poszerza swoje wpływy, nie zawahał się uśmiercić nawet własnej żony, a po jej śmierci za żonę wziął swoją siostrę, a matkę Enory. Ale ją też zabije prędzej czy później, a Enora stanie się jego kolejną nałożnicą, by w końcu także stracić życie, jak jej poprzedniczki. Dlatego szuka pomocy w zgładzeniu Volasa, by mogła przy okazji zająć jego miejsce i uwolnić lud Miasta Psów. I ową pomoc znajduje. Jaka jednak będzie jej cena? I jakie czekają na wszystkich konsekwencje?

Trochę szkoda, że „Miasto psów” to dylogia ledwie, bo dwójce autorów – Francuzowi polskiego pochodzenia i naszemu rodakowi – udało się stworzyć ciekawą historię, fantasy acz osadzoną dość mocno w średniowiecznych realiach. Z drugiej strony lepsza krótka, a świetna opowieść, niż rozciągnięta do granic seria, która szybko zaczyna zjadać swój ogon. A „Miasto psów” się udało. Tak fabularnie, jak i graficznie.

Akcja tego albumu toczy się w quasi-przeszłości, w świecie, gdzie można natknąć się na dziwne moce, nieumarłych umarłych czy nietypowe stworzenia, ale jednak całość zasadza się nie na magicznej otoczce. Treść jest bardzo przyziemna, poruszane tematy – walka o władzę, zdrada czy wojna – realne dla każdego z nas, a bohaterowie – na szczęście – brudni i dalecy od kryształowych postaci, jakie zapełniają ten gatunek. I nie mówię tu tylko o postaciach negatywnych. Jednocześnie Yohan Radomski zachowuje w tym wszystkim poszukiwane przez czytających tego typu opowieści schematy fantasy.

Graficznie jest, jak z treścią. Prosto, acz mrocznie. Kreska Rebelki („Doktor Bryan”) przypomina tu dokonania Mike’a Mignoli (a patrząc bliżej, Janusza Pwalaka),choć ma swój charakter. Kolor zaś jest bliski naszej, europejskiej tradycji – bez fajerwerków, stonowany, doskonale podkreślający rysunki.

Do tego duży format, świetne wydanie i dodatki (list bohaterki, który pozwala nam lepiej ją poznać, szkice) i mamy świetny komiks dla fanów fantasy. Polecam.

Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2016/05/30/miasto-psow-czesc-1-yohan-radomski-jakub-rebelka/

GRA O WŁADZĘ

Europejski komiks fantasy rysowany przez Polaka kojarzy się jednoznacznie – z „Thorgalem”. Ale jak pokazują w szczególności ostatnie lata, Rosiński to nie jedyny rodzimy artysta tego medium, który zdobywa popularność na świecie, a „Thorgal” to nie jedyna taka pozycja warta poznania. Nadszedł czas na „Miasto psów”, które nie tylko jest naprawdę znakomitym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    38
  • Posiadam
    12
  • Komiksy
    8
  • Chcę przeczytać
    7
  • Komiks
    7
  • Fantasy
    2
  • 2022
    2
  • Mamto
    1
  • !komiksy 2024
    1
  • Polskie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Miasto psów


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Świat Akwilonu: Magowie: Eragan. Tom 02 Stephane Crety, Nicolas Jarry
Ocena 6,0
Świat Akwilonu... Stephane Crety, Nic...
Okładka książki Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, Rudyard Kipling, TieKo
Ocena 7,0
Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, ...

Przeczytaj także