Ja, Olga Hepnarová
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Olga Hepnarová - Zabijela protože neuměla žít
- Wydawnictwo:
- Afera
- Data wydania:
- 2016-05-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-05-19
- Data 1. wydania:
- 2010-01-01
- Liczba stron:
- 280
- Czas czytania
- 4 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788394169503
- Tłumacz:
- Julia Różewicz
- Ekranizacje:
- Ja, Olga Hepnarova (2017)
- Tagi:
- Czechosłowacja demagogia frustracja literatura faktu manipulacja orientacja seksualna reportaż zabójstwo
- Inne
10 lipca 1973, aleja Obrońców Pokoju w Pradze. Olga Hepnarová, lat 22, wjeżdża ciężarówką w pełen ludzi przystanek tramwajowy. Ofiary śmiertelne, ciężko ranni, panika i chaos. Mundurowi zasypują sprawczynię wypadku pytaniami:
– Hamulce się zacięły czy co? Na Boga, zasnęła pani za kierownicą?!
Hepnarová spokojnie odpowiada:
– Nie, nie zasnęłam, hamulce są sprawne. Umyślnie wjechałam na chodnik, to moja zemsta na społeczeństwie za to, jak traktowało mnie przez całe moje życie.
Rozpoczyna się śledztwo w sprawie katastrofy przy alei Obrońców Pokoju, z góry znane są jednak odpowiedzi na sześć z siedmiu złotych pytań kryminalistyki:
Co? Gdzie? Kiedy? Jak? Czym? Kto?
Uwaga musi więc zostać skierowana na jedno, ostatnie: Dlaczego?
Tragiczną historię masowej zabójczyni Olgi Hepnarovej ‒ ostatniej kobiety skazanej w Czechach na karę śmierci ‒ czyta się raczej jak wciągający kryminał psychologiczny niż typową literaturę faktu.
Roman Cílek nikogo nie ocenia, jednak z rzetelnie zebranych przez autora zeznań świadków, listów, dokumentów sądowych i policyjnych wyłania się wstrząsający obraz zakłamania ówczesnego systemu, niekompetencji służby zdrowia, stronniczości sądu, a także wyobcowanej w społeczeństwie jednostki, która postanawia przekuć swoją bezsilność i nienawiść w czyn: zbrodnię.
Na podstawie książki powstał film w czesko-polsko-słowackiej koprodukcji (reż. Tomáš Weinreb, Petr Kazda), w roli Olgi Hepnarovej wystąpiła polska aktorka Michalina Olszańska. Pokazy festiwalowe filmu zaczną się w Polsce wiosną 2016, premiera kinowa planowana jest na jesień 2016.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Error czy terror
Zacznę od końca, ale dla mnie od początku, czyli od Hrabala, bo od Hrabala zaczęło się moje halo na punkcie czeskiej literatury i kultury czeskiej w ogóle. Otóż Bohumil Hrabal w wydanych 1990 w Czechosłowacji „Podziemnych rzeczkach” przytacza słowa przypadkowo spotkanego praskiego kata: Ja osobiście – odezwał się czule – jestem przeciwko śmierci, przeciwko karze śmierci przez powieszenie, a to od tej chwili, kiedy wieszałem tą piękną pannę, która tak długo krążyła po placu Sztrosmajera, aż zebrało się na przystanku tramwajowym tyle ludzi, że już nie wahała się i władowała się w nich tą swoją ciężarówką, i zabiła sześcioro ludzi, i dostała karę śmierci... zanim ją zaprowadziłem, a potem powiesiłem, zesrała mi się i zeszczała, i na dodatek porzygała, tak że mi ten zawód zbrzydł do reszty... dlatego jestem przeciwko karze śmierci! Słowa te dotyczą Olgi Hepnarovej – ostatniej kobiecie, na której wykonano karę śmierci u naszych południowych sąsiadów. Było to 12 marca 1975, a historię tę po 26. latach przypomniał Roman Cilek w książce „Ja, Olga Hepnarova”. Dziś dzięki wydawnictwu „Afera” i doskonałemu, jak zawsze, tłumaczeniu Julii Różewicz może sięgnąć po nią polski czytelnik.
To się wydarzyło 10 lipca 1973 r. Olga Hepnarova miała wtedy 22 lata. Wspaniały czas, wiosna życia w pełni. Co popchnęło tę delikatną, kruchą kobietę o łagodnych rysach do tak strasznego czynu? Wiadomo prawie wszystko: co, kto, gdzie, kiedy, jak, czym. Pozostaje tylko jedna kwestia: dlaczego? I ona też zostaje wkrótce rozwiązana. Hepnarova cały czas trwania procesu będzie powtarzać jedno zdanie: chciałam zemścić się na społeczeństwie, które mnie nienawidziło.
Dziwnym trafem osiem ofiar wypadku były to osoby w podeszłym wieku. W socjalistycznej Pradze praca była niemal obowiązkiem, co może poniekąd tłumaczyć, że zebrani o poranku na Placu Strossmajera ludzie byli w wieku emerytalnym. To pogłębia według mnie ponurą groteskowość tej tragicznej sytuacji – młoda dziewczyna w akcie paranoicznej zemsty na społeczeństwie zabija tych, którzy są tak samo bezbronni i doświadczeni cierpieniem. Dla Olgi Hepnarovej nie miało jednak znaczenia, kim byli ludzie, których w bestialski sposób zgładziła. Tak jak dla terrorysty, którego nie obchodzi, kim są poszczególne ofiary.
W książce Cilka wszystko jest wiadome od początku, nie ma tutaj miejsca na spoilery. Jedyne pytanie, jakie zadaje sobie czytelnik podczas lektury, dotyczy kwestii zdrowia psychicznego bohaterki, kwestii, która mogłaby ocalić jej życie. Hepnarova od początku procesu twierdziła, że jest przy zdrowych zmysłach i wszystko, co zrobiła, było od początku do końca przemyślane i zaplanowane. Tyle, że większość szaleńców pewnie zachowuje się w podobny sposób – są przekonani, że to świat zwariował, a nie oni.
„Ja, Olga Hepnarova” to opowieść o dwóch szaleństwach – szaleństwie pojedynczego człowieka i szaleństwie systemu. „Ja, Olga Hepnarova” jest opowieścią o narodzinach terroru, który godzina po godzinie, dzień po dniu rozrasta się w duszy chorego na wykluczenie człowieka. Dziś słowo „wykluczenie” ma wymowę, która niesie ze sobą poczucie wyższości i litości. Olgi Hepnarovej żałować nie sposób, tak samo jak nikt normalny nie będzie żałował terrorysty, który zabija niewinnych ludzi. A jednak była wykluczona, nieakceptowana, wyrzucona poza margines rzeczywistości. Z książki Cilka dowiadujemy się nie tylko o przebiegu procesu, ale poznajemy młodą morderczynię, widzimy świat z jej perspektywy – perspektywy pełnej mroku i zimna, bo taki był on dla bohaterki tej książki.
Ludziom społecznie dostosowanym, tak zwanym normalsom, pewnie łatwiej byłoby przyjąć do świadomości, że Hepnarova popełniła samobójstwo, bo taką cenę płaci się za nieumiejętność funkcjonowania w świecie – ot kolejny szajbus znaleziony z podciętymi żyłami, bądź wiszący na rurce w łaźni czy piwnicy. Jednak ona nie była w stanie zdobyć się na taką nienawiść wobec samej siebie, by się unicestwić, umiała jednak, kierowana swą nienawiścią, rozpędzić ciężarówkę i wjechać w pełen ludzi przystanek tramwajowy.
Książkę Romana Cilka czyta się jak kryminał najlepszej próby. Nie mogłem oderwać się od tej przerażającej historii, od której włos jeżył mi się na głowie. Ale jest to kryminał specyficzny o tyle, że nieważne jest kto zabił, jest to dochodzenie w sprawie motywu, a może duszy sprawcy – jak w przypadku Raskolnikowa. Mnie ono zaprowadziło w niebezpieczne rejony, bo zadałem sobie pytanie – czy we mnie też mieszka Olga Hepnarova? Ile razy chciałem zemścić się na świecie za to, że był niesprawiedliwy, okrutny, bezwzględny? Ile razy myśl o odwecie była zaćmieniem w środku słonecznego dnia? I wtedy przeklęta wyobraźnia produkowała niecne warianty zbrodni, odwetu, zemsty. Oczywiście za każdym razem był to tylko wentyl bezpieczeństwa dla gotującej się z poczucia niesprawiedliwości psychiki, ale czytając książkę Romana Cilka „Ja, Olga Hepnarowa” tysiąc razy zadawałem sobie pytanie – gdzie leży granica, za którą człowiek staje się potworem?
Sławomir Domański
Oceny
Książka na półkach
- 1 057
- 638
- 135
- 24
- 17
- 15
- 13
- 11
- 11
- 10
Opinia
Roman Cílek to jeden z najbardziej wytrawnych czeskich twórców literatury faktu. Jest autorem kilkudziesięciu książek non-fiction oraz powieści kryminalnych. Jest również laureatem wielu wyróżnień literackich, m.in. Nagrody Egona Erwina Kischa (jest to nagroda przyznawana czeskim i słowackim autorom literatury faktu). Jego głównymi zainteresowaniami są kulisy najnowszej historii oraz zagadnienie zbrodni i kary. W Polsce, jak dotąd, wydano dwie z jego książek - „Kulisy tajnych służb Trzeciej Rzeszy: Alfred Naujocks” pod koniec lat dziewięćdziesiątych oraz „Ja, Olga Hepnarová” w 2016 roku, która jest aktualnie jedną z nielicznych dostępnych na polskim rynku współczesnych czeskich pozycji reportażowych.
„Ja, Olga Hepnarová” to biografia i reportaż o czynach, których się dopuściła tytułowa Olga Hepnarová, a które zapisały się w historii czeskiej kryminalistyki i czeskiego wymiaru sprawiedliwości jako precedens oraz obrosły w pewną legendę. Kim zatem była Olga i co takiego uczyniła?
Olga Hepnarová, urodziła się 30 czerwca 1951 roku w Pradze w Republice Czechosłowackiej, w rodzinie tzw. inteligencji pracującej – ojciec był bankierem, a matka stomatologiem. Miała również o 2 lata starszą siostrę Evę. Od najmłodszych lat uważała, że jest niekochana przez rodziców i siostrę, twierdziła również, że jej ojciec często bez powodu używał wobec niej przemocy fizycznej. Mając 13 lat próbowała popełnić samobójstwo, sprawiała duże problemy wychowawcze (po przeniesieniu do innej klasy, twierdziła, że była szykanowana przez wszystkich uczniów i nauczycieli, przez co nie chciała uczęszczać do szkoły – wagarowała i 2 razy uciekła z domu), z tego powodu była leczona w Szpitalu Psychiatrycznym dla Dzieci w Opařanach, koło Tábora. Nie przyniosło to oczekiwanego skutku, jej zachowanie, stan a także postrzeganie innych ludzi z wiekiem wciąż się pogarszały – generalnie nienawidziła wszystkich ludzi. Doprowadziło to do tego, że 10 lipca 1973 roku, w wieku 22 lat Olga wypożyczoną ciężarówką z premedytacją wjechała w pełen ludzi chodnik obok przystanku tramwajowego przy alei Obrońców Pokoju w Pradze. Efekt? 8 ofiar śmiertelnych i 12 rannych osób. Nie próbowała uciekać z miejsca zdarzenia i nie próbowała tłumaczyć się, że to był wypadek:
„ – Hamulce się zacięły czy co? Na Boga, zasnęła pani za kierownicą?
Hepnarová spokojnie odpowiada:
- Nie, nie zasnęłam, hamulce są sprawne. Umyślnie wjechałam na chodnik, to moja zemsta na społeczeństwie za to, jak traktowało mnie przez całe moje życie.”
W ten sposób zapisała się na kartach historii, jako masowa morderczyni i na dodatek, jako ostatnia kobieta skazana w Czechosłowacji na karę śmierci.
„Ja, Olga Hepnarová” to zapis jej życia przed tymi wydarzeniami i oczywiście po nich. Autor zebrał dużo materiałów dokumentujących sposób myślenia Olgi – przytacza jej wypowiedzi i listy, a także korzysta z zeznań świadków w postaci znajomych, współpracowników, pracodawców i narzeczonego Hepnarovej. Przedstawia również dokumenty sądowe, policyjne oraz opinie psychiatrów, którzy mieli z nią styczność. Z tych rzetelnie podanych źródeł wyłania się obraz osoby bardzo zamkniętej w sobie, a do tego skupiającej się tylko na doznanych krzywdach ignorując kompletnie przejawy pozytywnych zachowań wobec swojej osoby ze strony otoczenia. Powołani przez sąd biegli w zakresie psychiatrii stwierdzili, że miała osobowość psychopatyczną, ale dokonane przez nią czyny karalne nie zostały dokonane w stanie zaburzeń psychicznych ani ograniczonej poczytalności, więc nawet długotrwałe odizolowanie jej od społeczeństwa nie rokuje szans na poprawienie jej nastawienia do ludzi, a że w owym czasie w Czechosłowacji najdłuższa kara pozbawienia wolności wynosiła 15 lat, więc jedyną alternatywą była kara śmierci. Wszystko jasne prawda? Otóż Roman Cílek wskazuje też inne opinie, które zwracały uwagę na to, że Hepnarová przejawiała objawy stanu psychotycznego, po zaburzeniach typu schizofrenicznego (konkretnie omamy), czyli jednakowoż mogła nie być w pełni poczytalna w trakcie dokonywania tej zbrodni, a więc należałoby ją odizolować od społeczeństwa w zakładzie psychiatrycznym i poddać leczeniu, a nie skazywać na karę śmierci. Jej obrońca wykazał też, że jego klientka przynajmniej kilkukrotnie szukała pomocy u specjalistów, której nigdy nie otrzymała. Nie uchroniło jej to jednak przed śmiercią na stryczku.
Co trzeba oddać autorowi, to fakt, że nie ocenia on postępowania bohaterki swojej książki – on tylko opisuje, z kronikarską dokładnością zakłamanie ówczesnego systemu, niekompetencję służby zdrowia, stronniczość sądu, a przede wszystkim wyobcowaną ze społeczeństwa jednostkę, której nie udzielono na czas pomocy, a która postanowiła przekuć swoją bezsilność i nienawiść w konkretny czyn: zbrodnię. Cílek stawia przed czytelnikiem wiele pytań, ale na żadne z nich nie udziela odpowiedzi – to czytelnik musi zrobić sam, tak samo jak sam musi spróbować zrozumieć i ocenić nieszczęsną Hepnarovą.
Bardzo chciałabym podziękować Stowarzyszeniu Sztukater za udostępnienie mi egzemplarza recenzenckiego.
Recenzja znajduje się również na blogu straszliwabuchling.blox.pl.
Roman Cílek to jeden z najbardziej wytrawnych czeskich twórców literatury faktu. Jest autorem kilkudziesięciu książek non-fiction oraz powieści kryminalnych. Jest również laureatem wielu wyróżnień literackich, m.in. Nagrody Egona Erwina Kischa (jest to nagroda przyznawana czeskim i słowackim autorom literatury faktu). Jego głównymi zainteresowaniami są kulisy najnowszej...
więcej Pokaż mimo to