Lesbożerca
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Novae Res
- Data wydania:
- 2016-04-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-04-01
- Liczba stron:
- 275
- Czas czytania
- 4 godz. 35 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380831797
Mężczyźni są w tej powieści zasadniczo nieistotni. Bohaterkami są tutaj kobiety – mieszkanki miasta stołecznego Warszawy. To one odgrywają główną rolę w całej historii, a z czasem stają się również ofiarami. Kto tak naprawdę odbiera im życie? Poszukiwanie Lesbożercy będzie pełne niepokojących, ale też groteskowych i tragikomicznych sytuacji.
Rozwiązania tajemnicy podejmują się równocześnie nadużywająca alkoholu młoda śledcza Magnolia Wróbel oraz duet składający się z osiedlowego medium, czyli pielęgniarki dyplomowanej Lizawiety Maeskiej oraz jej bezrobotnej sąsiadki Grażyny Chlor. Zagładę lesbijskiego świata miasta stołecznego Warszawy z zainteresowaniem obserwuje również mówiąca językiem Juliusza Słowackiego sześćdziesięcioletnia Jagoda Kuźma.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 9
- 5
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Książka Pana Kamila Majewskiego nie stała się niestety lekturą (choć naprawdę, szczerze żałuje) która, przysłowiowo, wgniotła by mnie w fotel lub sprawiła by świat na chwilę zwolnił. Bardziej w tym chyba jednak moja wina niż samego autora. Często tak już bywa iż sugerując się tytułem publikacji i krótkim jej opisem, tworzymy sobie pewien obraz tego co chcielibyśmy i co spodziewamy się odnaleźć w treści. W tym przypadku tak właśnie było…
Spodziewałem się kryminalnej opowieści, owszem może i groteskowej, ale z wartką, dynamiczną, zaskakującą zwrotami akcją, pełnej trupów, sekretów i tajemniczych, mrocznych, wielkomiejskich zaułków. Może nawet z wplecionymi w całość echami wojującego feminizmu czy szczyptą erotyki.
Trupów wprawdzie nie brakuje i ofiary w mniej lub bardziej spektakularny sposób schodzą z tego świata, lecz cała intryga rozmywa się gdzieś w natłoku licznych, pobocznych wątków, kunsztownie i drobiazgowo budowanych opisów świata przedstawionego oraz charakterystykach postaci. Powoduje to sytuacje w której co chwilę wypadamy z rytmu i gubimy napięcie, które w tego rodzaju lekturze stopniowo powinno narastać (wraz ze zbliżeniem się do rozwiązania zagadki tytułowego „Lesbożercy”),by eksplodować w finale.
Niesłychanie podoba mi się, za to, literacki styl autora, wnikliwy i wielostronny zmysł obserwacji oraz interesujące poczucie humoru, które lubię i które, jak najbardziej, do mnie przemawia. Wsparty, oczywiście, nutą groteski, autoironią, ciekawie uchwyconym feministyczno-lesbijskim, mieszczańskim światkiem, oraz odzwierciedleniem skomplikowanych społecznych i międzyludzkich relacji.
„Zazwyczaj traktowano je ulgowo [lesbijki-JN], uznając je za ciekawe zjawisko mogące wzbudzić dość nudną fabułę scen heteroseksualnego seksu w filmach pornograficznych. Jeśli chodzi o obecność prawdziwych lesbijek w przestrzeni miejskiej, to zazwyczaj były one ignorowane, najczęściej brano je za chmarę podobnych do siebie zasuszonych chłopców z tatuażami, w opuszczonych nisko spodniach i w czapkach z daszkiem, taka w każdym razie była dominująca moda w roku 2014. Tym razem to właśnie w lesbijki a nie gejów wymierzone było ostrze krytyki, chociaż oczywiście mianem bandy dewiantów określano całe środowisko”.
Mimo iż książka Kamila Majewskiego niespecjalnie do mnie trafiła (tak czasami bywa),mam nadzieje iż nie jest to moje ostatnie spotkanie z tym polskim autorem, któremu talentu z pewnością nie brakuje.
Książka Pana Kamila Majewskiego nie stała się niestety lekturą (choć naprawdę, szczerze żałuje) która, przysłowiowo, wgniotła by mnie w fotel lub sprawiła by świat na chwilę zwolnił. Bardziej w tym chyba jednak moja wina niż samego autora. Często tak już bywa iż sugerując się tytułem publikacji i krótkim jej opisem, tworzymy sobie pewien obraz tego co chcielibyśmy i co...
więcej Pokaż mimo to