Grzech nasz codzienny

Okładka książki Grzech nasz codzienny Dominik Dán
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Grzech nasz codzienny
Dominik Dán Wydawnictwo: Media Rodzina Cykl: Richard Krauz (tom 7) Seria: Gorzka Czekolada kryminał, sensacja, thriller
448 str. 7 godz. 28 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Richard Krauz (tom 7)
Seria:
Gorzka Czekolada
Tytuł oryginału:
Hriech náš každodenný
Wydawnictwo:
Media Rodzina
Data wydania:
2016-05-19
Data 1. wyd. pol.:
2016-05-19
Data 1. wydania:
2008-06-25
Liczba stron:
448
Czas czytania
7 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380081567
Tłumacz:
Małgorzata Brzozowska
Tagi:
Małgorzata Brzozowska
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Tabu



65 63 61

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
143 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
172
99

Na półkach: , ,

Czytanie tej książki zajęło mi znacznie więcej czasu niż na ogół zajmuje mi czytanie takich thrillerów.

Historia zaczyna się oczywiście od zwłok i to nie byle jakich, bo mamy do czynienia z 13-latkiem pobitym na śmierć. Nie ma tu seryjnego mordercy - cała fabuła kręci się wokół tego jednego zabójstwa. Mamy też dwie linie czasowe. Jedna z perspektywy policjantów, próbujących odnaleźć sprawcę, a druga z perspektywy zamordowanego chłopca i tego, co się z nim działo jeszcze przed jego zniknięciem. W między czasie wychodzą na jaw różne inne "brudy", w które wplątani są bogaci, wysoko postawieni ludzie.

Mam jednak sporo problemów z tą historią.

Czasem, a właściwie bardzo często, czułam, jakby bohaterowie nie traktowali poważnie tego śledztwa. To, w jaki sposób mówili czy się zachowywali, zahaczało bardziej o jakąś parodię thrilleru. Oczywiście jakiś akcent humorystyczny to nic złego, ale od czasu do czasu i z wyczuciem momentu. Tutaj odnosi się wrażenie, że wszyscy bez przerwy sobie żartują.

Dialogi bywały nienaturalne, szczególnie na początku, a czasem brzmiały jak rozmowa nastolatków, a nie dorosłych, dojrzałych ludzi. Z czasem jest trochę lepiej, co nie zmienia mojego przekonania, że niektóre rozmowy, kompletnie nie na temat, były niepotrzebne.

Bohaterowie dużo krzyczą. Naprawdę mnóstwo tu wykrzykników. Liczyłam je przez jakiś czas i po 340 stronach wyszło mi ich około 1490. Tak samo mnóstwo tu zestawów trzykropków. Nie widziałam dotąd książki, która miałaby tyle trzykropków. Tu również pokusiłam się o policzenie i po tej samej ilości stron wyszło mi około 1750. Może te liczby same w sobie niewiele mówią, ale to widać, gdy się czyta.

Sama historia o ile jest nawet spójna i to co się w niej dzieje ma dużo sensu i niezbyt czułam, że coś jest tam "naciągane", żeby popchnąć historię do przodu (cudowne olśnienia, wizje, wręcz nadprzyrodzone umiejętności głównego detektywa), to mam wątpliwości, czy niektóre wątki były tu potrzebne, bo na dobrą sprawę ostatecznie niewiele z tego wynika. Jest niby jedna zbrodnia, potem okazuje się, że wychodzą jakieś nowe fakty związane z zupełnie czymś innym, ale jeśliby ich nie było, to szczególnej różnicy by się nie odczuło, bo ta "grubsza sprawa" nieszczególnie przekłada się na całość. Niemal wszystko się tu załatwia na zasadzie układów, czyli "ty nam coś zdradzisz, a my w zamian nic nie widzieliśmy i nie słyszeliśmy" i to też mi się nie podoba. Uważam, że dało się to znacznie zgrabniej rozegrać.

Tę książkę generalnie źle mi się czytało. Nie wiem, czy to efekt tego, że mam akurat lekki zastój czytelniczy, ale faktem jest, że wciągnęłam się w to wszystko dopiero na jakichś ostatnich 5 rozdziałach. Niewiele się tu dzieje. Wątki związane z ofiarą i co się z nią działo były znacznie ciekawsze niż prowadzone śledztwo. Kompletnie też nie wczułam się w klimat, nie czułam nawet palącej potrzeby czytania dalej choćby z ciekawości, właśnie między innymi przez to, o czym wspomniałam na początku - że najwyraźniej sami główni bohaterowie niezbyt się tym przejmowali.

A co do głównych bohaterów - nie obchodzili mnie ani trochę, nie czułam do nich sympatii, za jakiś tydzień już nawet nie będę o nich pamiętać. Ich metody przesłuchań świadków też pozostawiają wiele do życzenia.

Czytałam tę książkę z myślą, że dostanę pozytywnego kopa w twarz i pierwszy rozdział, który zapowiadał brutalną historię, odbieram teraz jako wabik, żeby kogoś zachęcić do dalszego czytania. Słowa autora, gdzie mówi, żeby go nie oskarżać, że jest "zwyrodniały, spaczony, przesadza, wyolbrzymia"... faktycznie wyolbrzymia, ale wyolbrzymia tymi słowami. Jeśli ktoś przeczytał trochę takiego typu książek w swoim życiu, to co się tu dzieje, nie zrobi na nim wielkiego wrażenia. To też brzmi dla mnie jak reklama. I żałuję, że dałam się na to złapać.

Szczerze mówiąc, zdziwiłam się, że to już siódma część serii, bo mi to wygląda bardziej na debiut. Jestem mocno zawiedziona. Jedna gwiazdka więcej tylko za pomysł na fabułę i za to, że końcówka była ciut lepsza niż początek.

Czytanie tej książki zajęło mi znacznie więcej czasu niż na ogół zajmuje mi czytanie takich thrillerów.

Historia zaczyna się oczywiście od zwłok i to nie byle jakich, bo mamy do czynienia z 13-latkiem pobitym na śmierć. Nie ma tu seryjnego mordercy - cała fabuła kręci się wokół tego jednego zabójstwa. Mamy też dwie linie czasowe. Jedna z perspektywy policjantów,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    286
  • Przeczytane
    177
  • Posiadam
    46
  • Ulubione
    5
  • 2018
    4
  • Kryminały
    3
  • Ebooki
    3
  • 2019
    3
  • Z biblioteki
    3
  • E-book
    3

Cytaty

Więcej
Dominik Dán Grzech nasz codzienny Zobacz więcej
Dominik Dán Grzech nasz codzienny Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także