W rzeczywistości bardziej bym się skłaniała do oceny 6,5/10, ale nie ma takiej możliwości, więc niech już będzie 7/10. Już tłumaczę dlaczego. Z początku się nudziłam, czasami się zastanawiałam, o co chodzi i co bohaterowie mają w głowach. Dopiero później, gdy akcja się rozkręciła i niektóre rzeczy wyjaśniły, zaczęłam się wkręcać w fabułę, która jest zaskakująco zagmatwana. Zdziwiłam się, że to raczej Jackson ma bardziej pokręconą przeszłość od Sylvii, chociaż to ona została bardziej skrzywdzona w przeszłości (wątek nie jest zaskakujący). No i niezbyt fajnie zachował się Jackson, który potraktował Sylvię, jak dzi**ę.
Jednak co jest najbardziej interesujące dla mnie w tej książce to starcie samców alfa - Damiena i Jacksona. Nie sądziłam, że autorka wprowadzi tak dużo wątków z udziałem bohatera poprzedniej trylogii. I nie narzekam. Okazuje się, że niechęć Jacksona do Damiena okazana w "Play my game" (dodatek do Trylogii Starka), sięga tak głęboko, a już na pewno nie spodziewałam się, jakie są tego korzenie. Przez cały czas tylko broniłam Damiena, bo przecież wiem, że on nie jest złym facetem. Nie wiem, czy to dlatego, że tłumaczę dodatki do trylogii, ale jestem przekonana. No i mam nadzieję, że się dogadają. Zobaczymy jak to będzie w kolejnych częściach.

W rzeczywistości bardziej bym się skłaniała do oceny 6,5/10, ale nie ma takiej możliwości, więc niech już będzie 7/10. Już tłumaczę dlaczego. Z początku się nudziłam, czasami się zastanawiałam, o co chodzi i co bohaterowie mają w głowach. Dopiero później, gdy akcja się rozkręciła i niektóre rzeczy wyjaśniły, zaczęłam się wkręcać w fabułę, która jest zaskakująco zagmatwana....