Jak na mnie to długo zeszło ją przeczytać. Ale wcale nie dlatego że jest kiepska, to po prostu czas, a raczej jego brak..
Panią Kenner poznałam przy trylogii Starka, która wywarła na mnie całkiem dobre wrażenie i miło spędziłam z nią czas. Dlatego z niecierpliwością oczekiwałam jej nowej serii.
,,Wołasz mnie" to książka która rozpoczyna historię Sylvii, asystentki Damiena Starka, przewijała się ona w poprzedniej serii i już wtedy zapałam do niej ogromną sympatią. To młoda, ambitna kobieta. Oddana swojej pracy i uczciwa. Nie jest jedną z tych słabych bohaterek, które jedyne co robią to płaczą i przepraszają.
Jackson to młody i rozchwytywany architekt. Nie wyróżnia się w sumie niczym szczególnym od innych bohaterów męskich w powieściach erotycznych. To dokładnie ten sam typ: bogaty, pewny siebie, emanujący seksem. Nie mniej jednak mnie osobiście taka kreacja odpowiada i zadowala. Mam słabość do takich postaci :)
Bohaterowie mają wspólnie pracować przy ogromnym projekcie, który dla młodej asystentki jest życiową szansą na rozwój kariery. Nic nowego prawda?
Tym co dodaje atrakcyjności książce jest z całą pewnością fakt że Sylvia i Jackson dobrze się znają. Łączyła ich bardzo bliska relacja. To sprawia że czytelnik z ogromnym zainteresowaniem przekręca kolejne kartki zastanawiając się jakie tajemnice ich rozdzieliły.
Napięcie seksualne towarzyszące bohaterom jest wyczuwalne od samego początku i nie pozwala odpocząć ani na moment.
Podsumowując ,,Wołasz mnie" to przyjemna i odprężająca lektura, gwarantująca chwilę relaksu :) Będę czekać na kolejny tom.

Jak na mnie to długo zeszło ją przeczytać. Ale wcale nie dlatego że jest kiepska, to po prostu czas, a raczej jego brak..
Panią Kenner poznałam przy trylogii Starka, która wywarła na mnie całkiem dobre wrażenie i miło spędziłam z nią czas. Dlatego z niecierpliwością oczekiwałam jej nowej serii.
,,Wołasz mnie" to książka która rozpoczyna historię Sylvii, asystentki Damiena...