rozwińzwiń

Planeta bazgrołów. Książka do kolorowania

Okładka książki Planeta bazgrołów. Książka do kolorowania Lei Melendres, Zifflin
Okładka książki Planeta bazgrołów. Książka do kolorowania
Lei MelendresZifflin Wydawnictwo: Nasza Księgarnia hobby
104 str. 1 godz. 44 min.
Kategoria:
hobby
Tytuł oryginału:
Doodle Fusion: Zifflin's Coloring Book
Wydawnictwo:
Nasza Księgarnia
Data wydania:
2016-04-13
Data 1. wyd. pol.:
2016-04-13
Liczba stron:
104
Czas czytania
1 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788310130488
Tagi:
Lei Melendres kolorowanki
Średnia ocen

8,7 8,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Doodle Realm. Kraina bazgrołów Jaakko Hinkkanen, Zifflin
Ocena 0,0
Doodle Realm. ... Jaakko Hinkkanen, Z...
Okładka książki Manic Botanic Irina Vinnik, Zifflin
Ocena 8,0
Manic Botanic Irina Vinnik, Ziffl...
Okładka książki Inwazja bazgrołów. Książka do kolorowania Kerby Rosanes, Zifflin
Ocena 8,8
Inwazja bazgro... Kerby Rosanes, Ziff...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,7 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
30
30

Na półkach:

Kolejna kolorowanka z serii "Bazgrołów", jak w przeciwieństwie do poprzedniej części, obrazki w tej książce wydają się być skierowane do starszego odbiorcy, wiele jest tu ilustracji dziwnych trochę strasznych stworów. Muszę przyznać, że wolę pierwszą część, jednak i ta ma w sobie przepiękne obrazki. Kolorowanie bazgrołów jest czymś, co różni te książki, więc jest niepowtarzalna, można pobawić się kolorami.Książka ma biały, gruby papier, druk jednostronny, na końcu książki jest gruba tektura, książka jest klejona.
Na Youtube, na kanale EmiYume nagrałam film, na którym koloruję obrazki z tej książki:
https://www.youtube.com/watch?v=I94KL2otJ34&index=36&list=PLJX6uTn6UuJwRKjIyQM879pYhIyV9IBQu

Kolejna kolorowanka z serii "Bazgrołów", jak w przeciwieństwie do poprzedniej części, obrazki w tej książce wydają się być skierowane do starszego odbiorcy, wiele jest tu ilustracji dziwnych trochę strasznych stworów. Muszę przyznać, że wolę pierwszą część, jednak i ta ma w sobie przepiękne obrazki. Kolorowanie bazgrołów jest czymś, co różni te książki, więc jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1841
1841

Na półkach: ,

Aleee mam radochę! Cieszę się jak dziecko! A z czego? A pewnie, że z kolejnej masy świetnych kolorowanek :) Powiem Wam coś w sekrecie... Tak naprawdę nie mam kiedy kolorować, czasu na wszystko strasznie mało, szczególnie teraz kiedy od miesiąca w naszym mieszkaniu trwa generalny remont. Jednak to, że nie mam kiedy kolorować wcale nie powstrzymuje mnie przed kolekcjonowaniem coraz to nowych kolorowanek! Przyjdzie czas, że usiądę i uzupełnię je wszystkie od początku do końca :)

Pamiętacie jak jakiś czas temu opisywałam Wam "Inwazję bazgrołów"? Dzisiaj pora na kolejną część tych wesołych kolorowanek! Planeta bazgrołów jest równie zwariowana jak jej poprzedniczka, równie dużo się tutaj dzieje, choć nie, tak naprawdę dzieje się tutaj jeszcze więcej ;)

W środku znajdziemy 50 kolorowanek, a w nich prawdziwe cuda i dziwi. Bazgroły chcą sprawić, że każda planeta na której się pojawią stanie się kolorowa i w tym celu potrzebują naszej pomocy ;) Bazgrołowa fala, bazgrołowa wielka łapa, bazgrołowe drzewo, bazgrołowy balon, bazgrołowy ludzik, bazgrołowe sny, bazgrołowy smok, bazgrołowy robot... Oj mogłabym tak wymieniać i wymieniać, ale z pewnością wiecie już o co mi chodzi ;)

Wszystko jest takie naprawdę szalone, zwariowane, wypełnione po brzegi. Jest tutaj mnóstwo szczegółów, te obrazki aż proszą się o ich uzupełnienie, pokolorowanie :) Nie wiem jak jest u Was, ale ja jak na nie patrzę to od razu mam ochotę chwycić po kredki. Może nie jestem zbytnio utalentowana jeśli chodzi o kolorowanie i słabo mi to wychodzi, ale mimo tego lubię to robić. Zostało mi to z dzieciństwa, zawsze chętnie chwytałam po kolorowanki i od najmłodszych lat bardzo się starałam, aby nigdy nie wyjeżdżać poza linię ;)

Ostatnimi czasy kolorowanki dla dorosłych stały się bardzo modne. Tak naprawdę nie wiem skąd ten nagły szał, skąd się wziął na to pomysł, dlaczego ludzie nagle złapali bakcyla i zaczęli kolorować na potęgę ;) Wydawnictwa także oszalały na punkcie kolorowanek, przebijają się co rusz coraz to nowymi pomysłami, wzorami.

Ale powiem Wam, że wydawnictwo Nasza Księgarnia różni się nieco jeśli chodzi o kolorowanki, z którymi miałam styczność. Ilustracje w ich książkach są inne, nietypowe, niepowtarzalne, pomysłowe, wesołe, zwariowane. Kartki są naprawdę grube, nie ma szans, żeby coś nam tam przebiło na drugą stronę czy też kartkę. Bardzo cenię w ich kolorowankach również to, że otwierają się one na płasko. Nie ma nic gorszego niż co chwilę zamykająca się kolorowanka, którą trzeba przytrzymywać ;)

I kolejny plus, o którym koniecznie muszę wspomnieć i który wydawnictwo Nasza Księgarnia zawsze stosuje w swoich książkach do kolorowania to tekturowa, gruba, sztywna podkładka zamieszczona na samym końcu książki. Wspaniały pomysł, to naprawdę bardzo pomocna rzecz :)

Na koniec pozostaje mi jedynie powiedzieć Wam, że nie ma na co czekać, koniecznie musicie sami przekonać się jaka fajna jest planeta bazgrołów, ile daje możliwości, jak pobudza naszą wyobraźnię... Chwytajcie więc po kredki i do dzieła. Pomóżcie bazgrołom uczynić otaczający nas świat bardziej wesołym i kolorowym :)

Aleee mam radochę! Cieszę się jak dziecko! A z czego? A pewnie, że z kolejnej masy świetnych kolorowanek :) Powiem Wam coś w sekrecie... Tak naprawdę nie mam kiedy kolorować, czasu na wszystko strasznie mało, szczególnie teraz kiedy od miesiąca w naszym mieszkaniu trwa generalny remont. Jednak to, że nie mam kiedy kolorować wcale nie powstrzymuje mnie przed kolekcjonowaniem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1721
1311

Na półkach:

Kolorowanki zawarte w "Planecie bazgrołów" cieszą się popularnością, ponieważ są nieszablonowe i niestandardowe. Nie zawsze kilkuletnie dziecko ma ochotę na domki, kwiatki czy choćby księżniczki. Dlatego to idealna propozycja w chwilach wymagających zmiany, w momentach kiedy wszystko co już znamy jest nudne.
Plusem tej pozycji jest też niewielki rozmiar elementów, dzięki czemu dziecko - oprócz samego malowania - musi się dodatkowo skupić na przygotowaniu do pracy (kredki muszą być dobrze zaostrzone). Wymagana jest też precyzja a mała rączka ma doskonałe ćwiczenia praktyczne przed pójściem do szkoły.

Sądzę, że najlepszy efekt otrzymujemy w chwili, gdy cały obraz zostanie pokolorowany a przy dobrym ułożeniu barw może to odsłonić prawdziwe dzieło sztuki. Nam jeszcze się ta sztuka nie udała... Mamy wiele rozpoczętych i niedokończonych ilustracji. Ale w naszym przypadku prym działań w literaturze głównie dla dzieci wiedzie pięciolatka. Choć oczywiście książeczka nie jest tylko i wyłącznie dla dzieci. Dorośli też będą się doskonale bawić!

całość recenzji oraz foto: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/05/zifflin-planeta-bazgroow-ksiazka-do.html

Kolorowanki zawarte w "Planecie bazgrołów" cieszą się popularnością, ponieważ są nieszablonowe i niestandardowe. Nie zawsze kilkuletnie dziecko ma ochotę na domki, kwiatki czy choćby księżniczki. Dlatego to idealna propozycja w chwilach wymagających zmiany, w momentach kiedy wszystko co już znamy jest nudne.
Plusem tej pozycji jest też niewielki rozmiar elementów, dzięki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1156
127

Na półkach:

https://youtu.be/C94vyQOphi0
http://book-please.blogspot.com/2016/05/doodle-fusion-planeta-bazgroow-zifflin.html

Media społecznościowe pękają w szwach od zdjęć obrazków z kolorowanek dla dorosłych. Większość z nich wygląda jak małe arcydzieła i nie można od nich oderwać wzroku. Jednak zanim dojdzie do tego pięknego efektu końcowego trzeba wybrać odpowiedni obrazek, kredki, rozplanować kolory i można zabrać się za wypełnianie obrazków.

Osoby, które od pewnego czasu są już wciągnięte w kolorowanie, zapewne pamiętają blok do kolorowania o tytule Doodle Invasion. Inwazja bazgrołów, w którym były ilustracje narysowane przez Kerby'ego Rosanesa. Teraz potworki wróciły w drugiej części Doodle Fusion. Planeta bazgrołów, i mimo że obrazki narysowane są już przez innego autora, Lei Melendres, to nie brak im charakteru.

Doodle Fusion jest to moja pierwsza kolorowanka ze stworkami. Kilka miesięcy wcześniej nabyłam Japońskie inspiracje, które początkowo mnie cieszyły i podobały się, ale z biegiem czasu zaczęłam się nudzić, bo kolorowanie kwiatów, fal, parasolek sprawiło, że nie czułam żadnego wyzwania i przez to co chwilę zaczynałam kolorować nowy obrazek bez skończenia poprzedniego. Dlatego od dawna szukałam czegoś co będzie miało postaci, jakieś zwierzątka czy coś w tym stylu, abym mogła bardziej przyłożyć się do cieniowania, abym przy sięganiu po książkę do kolorowania nie myślała: "O nie, znowu koloruje kwiatek, tylko że ten ma trzy płatki zamiast pięciu".

Gdy zaczęłam przeglądać te wszystkie ilustracje z Planety bazgrołów, to ja wiedziałam, że się w niej zakocham. Wcześniej nie miałam Inwazji bazgrołów, więc jedynie wiedziałam czego mam się spodziewać, ale nie sądziłam, że te stworki wyglądają tak super. Z tego co zauważyłam na pierwszy rzut oka było to, że tych stworzonek na jednej ilustracji jest znacznie więcej, są one dużo bardziej szczegółowe, więc jest więcej dłubania i świetnej zabawy. Tak jak zwykle poświęcałam na kolorowanie jakieś 10-15 minut, tak przy tym bloku potrafię siedzieć nawet godzinę i bawić się kolorami i uczyć się cieniowania.

Oczywiście to co najbardziej mi się w Doodle Fusion są obrazki, ale wykonanie tego bloku też bardzo mi się podoba, ponieważ na jednej karcie mamy tylko jedną stronę zapełnioną ilustracją. To jest bardzo przydatne dla osób, które nie wyrywają kart z książki, bo nie trzeba się martwić tym że kolor z jednego obrazka przejdzie na drugi, gdy będzie się kolorować to co jest z tyłu. Kartki w tej książce są również grube, więc bez przeszkód można używać mazaków i cienkopisów. Fajne jest też to, że na końcu jest umieszczona gruba tektura, dzięki której łatwiej się koloruje w miejscach, gdzie nie ma stołu albo gdy ktoś zwyczajnie lubi kolorować na kolanach. Jak na razie też nie zauważyłam, aby ta książka mi się zaczęła rozwalać, jednak nie wiem jak to będzie za jakiś czas, gdy pokoloruje znacznie więcej obrazków.

Doodle Fusion sprawiło to, że teraz nie potrafię się oderwać od kolorowania i gdy jakiegoś dnia nie mogę tego robić, to czuję że dzień był nieco stracony. Przez ten blok do kolorowania czuję się znowu jak dziecko i cieszę się gdy uda mi się ukończyć rysunek, od którego później nie mogę oderwać wzroku. Na fali tej książki też nabyłam kilka innych kolorowanek w podobnym stylu i już nie mogę się doczekać aż się za nie zabiorę.

https://youtu.be/C94vyQOphi0
http://book-please.blogspot.com/2016/05/doodle-fusion-planeta-bazgroow-zifflin.html

Media społecznościowe pękają w szwach od zdjęć obrazków z kolorowanek dla dorosłych. Większość z nich wygląda jak małe arcydzieła i nie można od nich oderwać wzroku. Jednak zanim dojdzie do tego pięknego efektu końcowego trzeba wybrać odpowiedni obrazek, kredki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
493
323

Na półkach:

Planeta bazgrołów to już druga część kolorowanki (po Inwazji bazgrołów) z sympatycznymi stworzeniami, chcącymi pokolorować i ożywić planetę. Ogromna popularność pierwszej kolorowanki sprawiła, że kolorowacze zamarzyli o kolejnych bazgrołowych wyzwaniach i właśnie o tym chciałabym opowiedzieć.

W oczy rzuca się przede wszystkim to, że obrazki są nie tylko śliczne, ale również zabawne i pełne szczegółów. Im dłużej kolorujemy dany wzór, tym więcej stworów i niespodzianek znajdujemy! Czasem, na pierwszy rzut oka, trudno się odnaleźć w plątaninie wzorów, szlaczków i bazgrołów. Dopiero, kiedy zaczniemy ożywiać dany świat, wszystko staje się jasne.

Ważna jest również forma, w jakiej została wydana kolorowanka. Kartki są solidne, wygodne do napełniania kolorem nie tylko przy pomocy kredek, cienkopisów czy mazaków ale nawet kredek akwarelowych. Jakość druku jest wspaniała - stworki są wyraźne, kontury bardzo czytelne.

Jak to jest z aspektem terapeutycznym kolorowanek? Moim zdaniem - działa! Dzięki tak prozaicznym czynnościom jak wypełnianie kolorem, cieniowanie, dobieranie barw, jesteśmy w stanie odpocząć, skupić się na czymś innym, zapomnieć na chwilę o problemach. Jeżeli jeszcze nigdy nie próbowaliście kolorowanek dla dorosłych - ta będzie idealna na początek! Zabawna, pełna różnorodnych wzorów, a przy tym mająca wygodną formę bloku rysunkowego, pozwalającą na wyrwanie nowego dzieła sztuki i oprawienie go w ramkę lub danie komuś w prezencie. Kolorowanka sprawi również przyjemność dzieciom, dzięki czemu możecie kolorować razem z nimi! Planeta Bazgrołów jest więc świetnym sposobem na zabawę dla całej rodziny, a przy tym pozwala na relaks.

Planeta bazgrołów to już druga część kolorowanki (po Inwazji bazgrołów) z sympatycznymi stworzeniami, chcącymi pokolorować i ożywić planetę. Ogromna popularność pierwszej kolorowanki sprawiła, że kolorowacze zamarzyli o kolejnych bazgrołowych wyzwaniach i właśnie o tym chciałabym opowiedzieć.

W oczy rzuca się przede wszystkim to, że obrazki są nie tylko śliczne, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
715
459

Na półkach: ,

Zifflin w swoich doodlach jest niezrównany. Malowałam już wiele kolorowanek, które wychodziły na polskim rynku i zdecydowanie ta jest mi najbliższa. Kształty, które tam poznajemy na każdej stronie, tworzą spójną całość, a jednocześnie spokojnie możemy wybrać jednego ze stworków, który będzie grał główne skrzypce w danej ilustracji. Polecam do malowania flamastrami, ale wtedy wyrwijcie daną stronę, bo będzie prześwitywać na następną. Kolorowanie tradycyjne kredkami też świetnie się nadaje. Nie próbowałam farbami, ale podejrzewam, że tutaj bardzo małe szczegóły czyniłyby to męczącym , a nie pomagającym się odstresować.

Więcej na zukoteka.blox.pl

Zifflin w swoich doodlach jest niezrównany. Malowałam już wiele kolorowanek, które wychodziły na polskim rynku i zdecydowanie ta jest mi najbliższa. Kształty, które tam poznajemy na każdej stronie, tworzą spójną całość, a jednocześnie spokojnie możemy wybrać jednego ze stworków, który będzie grał główne skrzypce w danej ilustracji. Polecam do malowania flamastrami, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
334
332

Na półkach:

Bazgroły po raz drugi atakują. I to jak! Jest ich jeszcze więcej, jeszcze mniejszych rozmiarów i chyba trochę bardziej rozbudowane. Bardzo lubię w nich ten zamęt, moc zawirowań, szczegółowość i szaleństwo.

A zamiary mają niezwykle pokojowe: sprawić, by codzienna szarość dnia stała się bardziej kolorowa. Proste. Ubarwianie życia na planecie poprzez nadawanie zwariowanym szczegółom kolorów.

Bazgroły po raz drugi atakują. I to jak! Jest ich jeszcze więcej, jeszcze mniejszych rozmiarów i chyba trochę bardziej rozbudowane. Bardzo lubię w nich ten zamęt, moc zawirowań, szczegółowość i szaleństwo.

A zamiary mają niezwykle pokojowe: sprawić, by codzienna szarość dnia stała się bardziej kolorowa. Proste. Ubarwianie życia na planecie poprzez nadawanie zwariowanym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
310
36

Na półkach: ,

Kolejna książka z serii o bazgrołkach do pokolorowania i kolejny raz mam burzę mózgu i zastanawiam się jakich kolorów dodać tym wszystkim stworkom. Tyle szczegółów, tyle możliwości, kredki same pchają się w dłoń, a wyobraźnia pracuje jak szalona. Można zapomnieć o całym świecie i zanurzyć się w świat kolorowych bazgrołów, któremu to światu to my nadajemy kolory. Polecam ☺

Kolejna książka z serii o bazgrołkach do pokolorowania i kolejny raz mam burzę mózgu i zastanawiam się jakich kolorów dodać tym wszystkim stworkom. Tyle szczegółów, tyle możliwości, kredki same pchają się w dłoń, a wyobraźnia pracuje jak szalona. Można zapomnieć o całym świecie i zanurzyć się w świat kolorowych bazgrołów, któremu to światu to my nadajemy kolory. Polecam ☺

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    15
  • Przeczytane
    10
  • Posiadam
    7
  • Kolorowanki
    2
  • Kolorowanki
    1
  • Do kupienia
    1
  • Posiadane
    1
  • Posiadam papierową
    1
  • Nasza Księgarnia
    1
  • Moja Biblioteczka :)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Planeta bazgrołów. Książka do kolorowania


Podobne książki

Przeczytaj także