Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Zifflin
5
8,5/10
Pisze książki: literatura dziecięca, hobby
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.zifflin.com/
8,5/10średnia ocena książek autora
27 przeczytało książki autora
59 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Planeta bazgrołów. Książka do kolorowania
Zifflin, Lei Melendres
8,7 z 10 ocen
26 czytelników 8 opinii
2016
Inwazja bazgrołów. Książka do kolorowania
Zifflin, Kerby Rosanes
8,8 z 64 ocen
38 czytelników 25 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Planeta bazgrołów. Książka do kolorowania Zifflin
8,7
https://youtu.be/C94vyQOphi0
http://book-please.blogspot.com/2016/05/doodle-fusion-planeta-bazgroow-zifflin.html
Media społecznościowe pękają w szwach od zdjęć obrazków z kolorowanek dla dorosłych. Większość z nich wygląda jak małe arcydzieła i nie można od nich oderwać wzroku. Jednak zanim dojdzie do tego pięknego efektu końcowego trzeba wybrać odpowiedni obrazek, kredki, rozplanować kolory i można zabrać się za wypełnianie obrazków.
Osoby, które od pewnego czasu są już wciągnięte w kolorowanie, zapewne pamiętają blok do kolorowania o tytule Doodle Invasion. Inwazja bazgrołów, w którym były ilustracje narysowane przez Kerby'ego Rosanesa. Teraz potworki wróciły w drugiej części Doodle Fusion. Planeta bazgrołów, i mimo że obrazki narysowane są już przez innego autora, Lei Melendres, to nie brak im charakteru.
Doodle Fusion jest to moja pierwsza kolorowanka ze stworkami. Kilka miesięcy wcześniej nabyłam Japońskie inspiracje, które początkowo mnie cieszyły i podobały się, ale z biegiem czasu zaczęłam się nudzić, bo kolorowanie kwiatów, fal, parasolek sprawiło, że nie czułam żadnego wyzwania i przez to co chwilę zaczynałam kolorować nowy obrazek bez skończenia poprzedniego. Dlatego od dawna szukałam czegoś co będzie miało postaci, jakieś zwierzątka czy coś w tym stylu, abym mogła bardziej przyłożyć się do cieniowania, abym przy sięganiu po książkę do kolorowania nie myślała: "O nie, znowu koloruje kwiatek, tylko że ten ma trzy płatki zamiast pięciu".
Gdy zaczęłam przeglądać te wszystkie ilustracje z Planety bazgrołów, to ja wiedziałam, że się w niej zakocham. Wcześniej nie miałam Inwazji bazgrołów, więc jedynie wiedziałam czego mam się spodziewać, ale nie sądziłam, że te stworki wyglądają tak super. Z tego co zauważyłam na pierwszy rzut oka było to, że tych stworzonek na jednej ilustracji jest znacznie więcej, są one dużo bardziej szczegółowe, więc jest więcej dłubania i świetnej zabawy. Tak jak zwykle poświęcałam na kolorowanie jakieś 10-15 minut, tak przy tym bloku potrafię siedzieć nawet godzinę i bawić się kolorami i uczyć się cieniowania.
Oczywiście to co najbardziej mi się w Doodle Fusion są obrazki, ale wykonanie tego bloku też bardzo mi się podoba, ponieważ na jednej karcie mamy tylko jedną stronę zapełnioną ilustracją. To jest bardzo przydatne dla osób, które nie wyrywają kart z książki, bo nie trzeba się martwić tym że kolor z jednego obrazka przejdzie na drugi, gdy będzie się kolorować to co jest z tyłu. Kartki w tej książce są również grube, więc bez przeszkód można używać mazaków i cienkopisów. Fajne jest też to, że na końcu jest umieszczona gruba tektura, dzięki której łatwiej się koloruje w miejscach, gdzie nie ma stołu albo gdy ktoś zwyczajnie lubi kolorować na kolanach. Jak na razie też nie zauważyłam, aby ta książka mi się zaczęła rozwalać, jednak nie wiem jak to będzie za jakiś czas, gdy pokoloruje znacznie więcej obrazków.
Doodle Fusion sprawiło to, że teraz nie potrafię się oderwać od kolorowania i gdy jakiegoś dnia nie mogę tego robić, to czuję że dzień był nieco stracony. Przez ten blok do kolorowania czuję się znowu jak dziecko i cieszę się gdy uda mi się ukończyć rysunek, od którego później nie mogę oderwać wzroku. Na fali tej książki też nabyłam kilka innych kolorowanek w podobnym stylu i już nie mogę się doczekać aż się za nie zabiorę.
Inwazja bazgrołów. Książka do kolorowania Zifflin
8,8
Inwazja już się rozpoczęła! Bazgroły podbijają świat. Stwierdzają jednak, że nasza rzeczywistość jest szara i nudna. Teraz wszystko w twoich rękach. Od ciebie zależy jak barwne będzie jestestwo tajemniczych bazgrołów. Miłego kolorowania!
Zifflin - produkuje szczegółowe, skomplikowane książki do kolorowania dla dorosłych. Jego dzieła posiadają własne unikalne konwencje, postacie i scenerie, przeznaczone do kolorowania i ucieczki w piękne i relaksujące chwile. Jego dzieła powstają z udziałem prawdziwych mistrzów. Ufa iż kolorowanki są przeznaczone tak samo dla dorosłych jak i dla dzieci.
Kerby Rosanes - filipiński ilustrator, który powołuje do życia swoje bazgrołowe światy, najchętniej posługując się zwykłym czarnym piórem. Niedawno porzucił pracę na etat, aby wreszcie zacząć urzeczywistniać swoje marzenia: rysować jeszcze więcej bazgrołów.
"Inwazja bazgrołów" to niezwykły blok rysunkowy dla dzieci, a także dorosłych, którzy nigdy nie zapomnieli, jak kiedyś lubili kolorować obrazki… Niesamowite czarno-białe światy powołane do życia przez grafika Kerby’ego Rosanesa sprawią, że ani starsi, ani nieco młodsi nie będą mogli oderwać się od tej książki. Dzięki wyjątkowej dbałości artysty o szczegóły "Inwazja bazgrołów" to nie tylko kolorowanka, ale przede wszystkim dzieło sztuki, które ty i twoje dziecko będziecie podziwiać godzinami.
Po cieszącej się ogromną popularnością książce do kolorowania "Tajemny ogród: Rysuj, koloruj, przeżywaj przygody" - Johanny Basford, wydawnictwo Nasza Księgarnia kontynuuje publikowanie skomplikowanych, czasochłonnych, ale relaksujących kolorowanek dla młodszego i starszego grona odbiorców, nie popełniając wcześniejszych błędów. "Inwazja bazgrołów. Książka do kolorowania" - Zifflina, Kerby'ego Rosanesa, w przeciwieństwie do wcześniej wspomnianej pozycji, której temat przewodni stanowiła natura, przedstawia historie, stworzonych przez duet, potworków. Tak też na każdej stronie bloku, na odbiorców czeka chmara malutkich duszków do pokolorowania, przedstawionych w przeróżnych zabawnych scenach. Całość prezentuje się naprawdę ciekawe, i na pewno prędko się nie znudzi.
Publikacja charakteryzuje format bloku technicznego. Już nie trzeba się martwić, że mazaki, kredki akwarelowe lub farbki zostawią przebicia na drugiej stronie. Każdy z obrazków mieści się na innej karcie. Jest także umieszczony na środku, więc nie trzeba się gimnastykować z kolorowaniem, jak miało to miejsce w "Tajemniczym ogrodzie: Rysuj, koloruj, przeżywaj przygody", gdzie obrazki często mieszczą się na dwóch stronach. Ukończone działa, również łatwo można oderwać od bloku. To wielka dogodność, ale również minus dzieła. Otóż, niezależnie od naszych chęci i delikatności, wraz z czasem, kartki same będą odchodzić od całości. Dużemu zniszczeniu będzie ulegać również okładka książki. Na te dwie okoliczności nie ma sposobu. Cała książka została usztywniona tekturową podkładką.
"Inwazja bazgrołów. Książka do kolorowania" to kolorowanka w pełnej krasie. Zainteresowani nie odnajdą w niej zadań, ani nie zostaną zobowiązani do własnoręcznego dokańczania obrazków. Samo kolorowanie. Warto rzucić okiem na dzieło, ponieważ na dzień dzisiejszy to najlepsza kolorowanka w polskich księgarniach.