Dwór cierni i róż

Okładka książki Dwór cierni i róż Sarah J. Maas
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2016
Okładka książki Dwór cierni i róż
Sarah J. Maas
7,7 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2016
Wydawnictwo: Uroboros Cykl: Dwór cierni i róż (tom 1) romantasy
524 str. 8 godz. 44 min.
Kategoria:
romantasy
Cykl:
Dwór cierni i róż (tom 1)
Tytuł oryginału:
A Court of Thorns and Roses
Wydawnictwo:
Uroboros
Data wydania:
2022-04-06
Data 1. wyd. pol.:
2022-04-06
Liczba stron:
524
Czas czytania
8 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328098459
Tłumacz:
Jakub Radzimiński
Tagi:
fantastyka fantastyka i fantasy literatura amerykańska magia nastolatka niebezpieczeństwo nienawiść uczucie walka dobra ze złem walka o przetrwanie walka o władzę zemsta
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Opinia

avatar
90
34

Na półkach: ,

Główną bohaterką jest Feyra, 19-letnia łowczyni, która opiekuje się swoją rodziną, ojcem i dwiema siostrami. Jako jedyna zapewnia im pożywienie polując w lesie na różne zwierzęta. Pewnego razu podczas srogiej zimny dziewczyna zapuszcza się w pobliże muru, oddzielającego ziemie ludzi, od krainy zwanej Prythianem, zamieszkanej przez pewne magiczne stworzenia, które wieki temu panowały nad światem. Podczas polowania natyka się na olbrzymiego wilka, którego bez skrupułów zabija. Nawet nie zdaje sobie sprawy co uczyniła.

Nie mija wiele czasu a w jej drzwiach staje fae wysokiego rodu Tamlin, pod postacią złowrogiej bestii, żądając od niej zadośćuczynienia za ten haniebny czyn. Może albo zginąć w nierównej walce, albo udać się razem z mężczyzną do jego ziem w Prythianie i spędzić tam resztę swoich dni. Dziewczyna nie ma więc wyboru, musi poddać się. Z pozoru dzieli ich wiele, rasa, wiek i nienawiść, która narosła przez wieki między ich rasami. Jednak to tylko pozory. Okazuje się, że bardzo wiele ich łączy i są do siebie bardziej podobni niż może się wydawać. Jednak czy dziewczyna będzie w stanie pokonać swój strach i uprzedzenia?

I już na początku zdradzę wam, że opis nie oddaje tego, co znajdziecie w książce. Gdy go przeczytałam, to, co prawda, czułam się zachęcona ale jakoś nie wydawało mi się, aby ta książka jakoś szczególnie się dalej rozwinęła. Mam na myśli to, że opis kompletnie nie oddaje emocji jakie czujemy podczas czytania. Ale to zrozumiałe, to tylko zachęta do sięgnięcia po książkę, nie może przecież zawierać streszczenia powieści, bo po prostu odechce nam się czytać skoro wszystko już wiemy. Pisząc o tym, chcę uświadomić was, żebyście w tym przypadku nie kierowali się opisem. Jeśli się wam on nie spodoba, nie zniechęcajcie się. To co jest w środku przewyższy wasze oczekiwania.

Ale mniejsza z tym, czepiam się szczegółów.

Zacznijmy od okładki. Gdy pierwszy raz ją zobaczyłam na żywo w księgarni, to po prostu zdębiałam. Sądzę, że nikt z was nie zaprzeczy, że jest ona po prostu przepiękna! Żywa czerwień przyciąga wzrok, ciernie zaczepiają się o nasze ubranie nie pozwalając się oderwać, ale największe wrażenie zrobił na mnie rysunek, tak jak podejrzewam, przedstawiający Feyrę. Nie widzimy całej jej twarzy, ale już tylko po tym wiadomo, że dziewczyna jest przepiękna. I zdradzę wam mały sekret, ten tatuaż na jej ręce ma większe znaczenie niż może się wydawać, o czym sama dowiedziałam się pod koniec książki. Ale sami musicie odkryć o co z nim chodzi.

Prawda jest taka, że zanim dostałam książkę od wydawnictwa, zaczęłam czytać ją w ebooku, dzięki zachętom moich przyjaciółek. Niestety, obie zakochane są w Rhysandrze i przez to, że co chwilę mi go wychwalały, to zaczynając czytać nie mogłam zdzierżyć Tamlina. Nie cierpiałam go i czekałam tylko na tego "boskiego Ryśka". Przez to dotarłam tylko do połowy i odłożyłam nie potrafiąc tego wytrzymać. Jednak nie jest to wina książki, a jak wspomniałam wyżej, moich cudownych przyjaciółek.

Jednak, gdy przeczytałam książkę w całości za drugim podejściem, to okazało się, że moje dziwne odczucia co do Tamlina, miały w sobie trochę racji. I zrozumiałam to czytając ostatnie 150 stron. Ale na razie to pomińmy.

Na początku ciężko było mi się wciągnąć w historię. Była ona opisana niezwykle ciekawie i genialnym stylem, jednak jakoś nie mogłam. Pierwsze 100 stron czytałam na siłę. Jednak nie wyciągajcie pochopnych wniosków. Wina leży tylko i wyłącznie po mojej stronie, a to głównie dlatego, że czytałam je drugi raz i pamiętałam co tam się wydarzyło. I byłam ogarnięta manią Ryśkową przez moje przyjaciółki. Jednak szybko się otrząsnęłam i nim się obejrzałam nadeszła ostatnia strona. Kiedy to się stało? Nie miałam zielonego pojęcia. Tak ja na początku nie potrafiłam się wciągnąć, to jak się wciągnęłam to utknęłam wśród cierni, zaczepiły się one o moje ubranie i nie miałam nawet siły by się wyrwać z ich miłosnych objęć.

Gdy skończyłam czytać "Dwór cierni i róż", co starałam się odwlekać jak najdłużej, co niestety się nie udało, byłam zachwycona. W zachwyt wprawiła mnie jedna rzecz, której wam nie zdradzę, bo byłby to ogromny spojler. Przez całą książkę się nad tym zastanawiałam, głowiłam się jak autorka z tego wybrnie. I wybrnęła po mistrzowsku. Kompletnie się tego nie spodziewałam i dosłownie piałam z zachwytu, czując się cudownie. Przeciągnęłam się jak kot i jeszcze przez długi czas leżałam, i zachwycałam się nad tym, jak genialną fabułę wymyśliła Sarah J. Mass. Jednocześnie zdałam sobie sprawę, że nie tak łatwo będzie mi opuścić Prythian.

Z tą książką jest tak, że nawet jeśli chcesz ją odłożyć, to po prostu nie da rady. Jeszcze czego! Nie ma tak dobrze. Ostrzegam was, że jeśli po tej recenzji najdzie was ochota zapoznać się z tą historią, to radzę zaplanować sobie cały dzień wolnego i wieczorem wypić kawę. Dzieje się w niej tak dużo, że nie byłam w stanie się oderwać i gwarantuję wam, będziecie mieć tak samo. Nawet gdy oczy mi się już kleiły i myślałam sobie, że jeszcze jeden rozdział i idę spać, to czytałam jeszcze jeden i jeszcze jeden, aż w końcu zasnęłam z książką w ręku.

Gdy przeczytałam ostatnie zdanie "Dworu cierni i róż" i zamknęłam książkę, mając oczy jak pięć złotych a na ustach głupi rozmarzony uśmieszek, zrozumiałam dlaczego ludzie tak kochają Sarah J. Maas i "Dwory". Tej książki po prostu nie da się nie kochać. Już pierwszy tom powalił mnie na kolana i autentycznie, zaczynam się bać co będzie w drugim. A wielu z was, którzy czytali już drugi tom, mówiło mi, że jest on o niebo lepszy, że jest w nim jeszcze więcej intryg, uczuć, emocji, akcji. Jak dla mnie "Dwór cierni i róż" był idealny. Doskonale wyważone emocje, dawkowane w odpowiedni sposób, miłość, intryga, zagadki. Nic mu nie brakowało.

I naprawdę, chociaż głowię się i głowię, to nie mogę domyślić się co będzie w drugim tomie. Aż drżę z podekscytowania, nie mogąc doczekać się, co tym razem wymyśliła autorka. Jeśli będzie on jeszcze lepszy niż pierwszy, to w jego recenzji oficjalnie ogłoszę wam "Dwory" moją ulubioną serią.


Mogłabym skończyć już tę recenzję. Ale nie, chcę coś jeszcze dodać w kwestii bohaterów.

Tak jak wspominałam, nie lubiłam na początku Tamlina. Irytował mnie, wkurzał, jak zwał, tak zwał. Jednak im dalej posuwała się historia, tym większe uczucia zaczynałam do niego żywić. Dosłownie błagałam Feyrę by go zauważyła, by zobaczyła co on do niej czuje. Byłabym skłonna powiedzieć, że go pokochałam. Jednak nie. Jego postawa w ostatnich 200 stronach bardzo mnie rozczarowała. Przyglądał się jak jego ukochana cierpi i nie zrobił nic by jej pomóc. Dosłownie nic! Tak strasznie mnie to irytowało, miałam ochotę uderzyć go w twarz, w jakiś sposób ocucić, sprawić że coś zrobi. Rozumiałam dlaczego tak postępuje, ale nie potrafiłam tego zaakceptować. I dlatego moje uczucia w kwestii tego bohatera są neutralne. I dlatego z otwartym sercem przyjęłam Rhysanda i czekałam na rozwój wydarzeń.

Co do Feyry, to powiem tylko tyle. Autorka wykreowała ją perfekcyjnie. Nie była jakąś tam przestraszoną lalunią, ale nie zrobiła też nie z niej zatwardziałej wojowniczki. Pokochałam tę dziewczynę za jej niezwykłą wrażliwość na świat i barwy, które ją otaczały. To sprawiło, że była jak żywa, że była autentyczna. I to mi się niesamowicie w niej podobało. Nie dosyć, że walczyła o swoje, to jeszcze dbała o innych. I nie była w żaden sposób irytująca, jak to się często zdarza w książkach o podobnej tematyce.

Mogłabym mówić i pisać o tej książce godzinami, ale wiem że w końcu by się wam znudziło czytanie tego mojego ględzenia. Więc, na koniec pragnę tylko dodać kilka słów.

"Dwór cierni i róż" to książka, równie brutalna jak soczysta i romantyczna. Wspaniale napisana, przesycona miłością, krwią, bólem i barwami. Jest nie tylko niezwykle wciągająca, ale też cudownie urzekająca. I jest obowiązkową pozycją dla fanów fantasy.

Recenzja pochodzi z mojego bloga ksiazkowa-dusza.blogspot.com, zapraszam do niego, do przeczytania pełnej recenzji i przejrzenia zdjęć książki.

Główną bohaterką jest Feyra, 19-letnia łowczyni, która opiekuje się swoją rodziną, ojcem i dwiema siostrami. Jako jedyna zapewnia im pożywienie polując w lesie na różne zwierzęta. Pewnego razu podczas srogiej zimny dziewczyna zapuszcza się w pobliże muru, oddzielającego ziemie ludzi, od krainy zwanej Prythianem, zamieszkanej przez pewne magiczne stworzenia, które wieki temu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    15 488
  • Chcę przeczytać
    7 514
  • Posiadam
    3 498
  • Ulubione
    1 440
  • Teraz czytam
    327
  • Fantastyka
    290
  • Fantasy
    227
  • 2018
    222
  • Chcę w prezencie
    189
  • 2021
    147

Cytaty

Więcej
Sarah J. Maas Dwór cierni i róż Zobacz więcej
Sarah J. Maas Dwór cierni i róż Zobacz więcej
Sarah J. Maas Dwór cierni i róż Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także