Tajemnica jeziora
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Philip Marlowe (tom 4)
- Seria:
- Dobry kryminał
- Tytuł oryginału:
- The Lady in the Lake
- Wydawnictwo:
- C&T Crime & Thriller
- Data wydania:
- 2007-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1958-01-01
- Data 1. wydania:
- 1988-01-01
- Liczba stron:
- 248
- Czas czytania
- 4 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374700702
- Tłumacz:
- Zbigniew Gieniewski
- Tagi:
- detektyw ucieczka morderstwo Zbigniew Gieniewski
Kiedy żona Derace a Kingsleya ucieka od niego, ten wynajmuje Philipa Marlowe a. l pokazuje mu pożegnalny telegram Crystal nadany z El Paso. Jednak szybko okazuje się, że ostatni kochanek Crystal, Chris Lavery, wcale nie wie, gdzie i z kim wybrała ona wolność. A gdy inna kobieta zostaje zamordowana w letniskowej posiadłości Kingsleyów nad Jeziorem Małego Jelonka, sprawa przybiera już dużo mroczniejszy obrót. Dla Marlowe a także, gdy trafi na kolejne trupy i nerwowych policjantów..
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 566
- 284
- 104
- 14
- 10
- 9
- 4
- 3
- 3
- 3
Cytaty
- Nie podobają mi się pańskie maniery – powiedział Kingsley głosem, którym można byłoby rozbić kokosowy orzech. - Nie szkodzi, nie mam ich n...
RozwińZa biurkiem, w drewnianym fotelu, którego nogi były wbite w płaskie listwy, siedział jakiś mężczyzna. Spluwaczka tak wielka, że zmieściłby s...
Rozwiń
Opinia
Filip Marlowe ma odnaleźć żonę Derace Kingsleya. Gdzieś się zagubiła, biedaczka. Trop go zaprowadził nad jezioro, gdzie wpatrzony w jego toń, przy pogawędce z tubylcem, zauważa na dnie wystającą spod podwodnego molo rękę topielca. Jak się okazuje później – topielicy. Zawiadamiając organy lokalnej władzy Marlowe ma okazję poznać sympatycznego, jowialnego szeryfa Jima Pattona, jedną z barwniejszych postaci w książce. Z kolei mniej sympatycznym facetem jest policjant Degarmo z Bay City. W ogóle spotkania Marlowa z tamtejszą policją nie wychodzą mu na zdrowie; nawet trafia w pewnym momencie na noc do aresztu: „Usiadłem znowu na pryczy. Była zrobiona z płaskich stalowych prętów pokrytych materacem. Dwa ciemnoszare koce leżały złożone dość równo. Było to bardzo przyjemne więzienie. Mieściło się na dwunastym piętrze nowego ratusza. Był to bardzo przyjemny ratusz. Bay City to bardzo przyjemne miasteczko”. Na uwagę zatroskanego klawisza, że Marlowe trochę utyka, czyżby się o coś potknął? Marlowe potwierdza, że owszem, potknął się o policyjną pałkę.
W każdym razie, poszukiwania żony schodzą na boczny tor, gdy nasz bohater znowuż potyka się o kolejnego trupa. Zwłoki te łączą się ze starą, dziwnie zatuszowaną przez policję sprawą, której rozwiązanie może rzucić nieco światła na główne zlecenie. Sprawy zaczynają się gmatwać i zazębiać. Nie wszyscy są tymi za kogo się podają, a ci, którzy podają się za kogoś, nie zawsze są sobą. Marlowe ma niezłą zagwozdkę. A my razem z nim. Rozwiązanie jest zaskakujące.
To jest typowy, świetnie skrojony kryminał. Ale nie ma w nim tyle fajerwerków, za które autora uwielbiam. Mało tu błyskotliwych złotych myśli Marlowe, mało jego specyficznego humoru, który sam z niego wyłazi wpędzając go często w nieliche tarapaty, po prostu facet czasami nie mógł się powstrzymać i odpalał jakąś petardę. Tutaj trochę przycichł. Chandler również oszczędza na poetyckich porównaniach; nie mają one tutaj takiego kalibru jak choćby z „Głębokiego snu”: „Ludzie, którzy wydają forsę na porno z drugiej ręki są nerwowi jak starsze panie, które nie mogą znaleźć wychodka.” Chociaż jedno przytoczę o podobnej tematyce, które wpadło mi w oko: „Przeszedłem przez milczący hall. Samoczynna winda była wybita czerwonym pluszem. Miała w sobie jakiś zapach starzyzny jak trzy wdowy pijące herbatę.”
Jeszcze dygresja na temat tłumaczeń. Czytałem tę książkę prawie jednocześnie w dwóch tłumaczeniach i jestem zdumiony jak może się ona różnić w zależności od tłumacza. Proszę porównać dwa cytaty:
Tłumaczenie Adama Kaski:
„- Nie podobają mi się pańskie maniery – powiedział Kingsley głosem, którym można byłoby rozbić kokosowy orzech.
- Nie szkodzi, nie mam ich na sprzedaż. – odparłem.
Żachnął się, jakbym mu podsunął pod nos zdechłą przed tygodniem makrelę.”
A teraz tłumaczenie Zbigniewa Gieniewskiego:
„- Nie podoba mi się pański sposób bycia – oświadczył Kingsley głosem, który mógłby rozłupać brazylijskie orzechy. Więc stwierdziłem:
- Ja oferuję swoje usługi, a nie maniery, panie Kingsley.
Cofnął się ode mnie, jak gdybym mu podsunął pod nos nieświeżą makrelę.”
I tak jest cały czas. Kaski zwięzły, konkretny. A Gieniewski rozlazły, ugrzeczniony i z zagrywkami typu „więc stwierdziłem”. Marlowe w wykonaniu Kaski jest Marlowem, a u Gieniewskiego jakiś taki mamałyga. Ale swoją drogą wydanie z 1989 roku przez Jotę jest straszne. Pełno literówek i tekst zredagowany okropnie, np. wykrzykniki i znaki zapytania wstawione za słowem po spacji. I mimo wszystko tłumaczenie Kaski też takie drewniane. Może to ono robi swoje, że ten duch ulatuje i zostaje sam kryminał. Niemniej jednak – klasyka.
Teraz trochę suchych faktów:
Powieść „Tajemnica jeziora” (1943) to mocno zmodyfikowane i połączone dwa wcześniejsze opowiadania Chandlera:
1. „Bay City Blues” (1938), które można znaleźć w zbiorze o tym samym tytule,
2. Kobieta w jeziorze (1939), które można znaleźć w zbiorze „Morderca w deszczu”.
Filip Marlowe ma odnaleźć żonę Derace Kingsleya. Gdzieś się zagubiła, biedaczka. Trop go zaprowadził nad jezioro, gdzie wpatrzony w jego toń, przy pogawędce z tubylcem, zauważa na dnie wystającą spod podwodnego molo rękę topielca. Jak się okazuje później – topielicy. Zawiadamiając organy lokalnej władzy Marlowe ma okazję poznać sympatycznego, jowialnego szeryfa Jima...
więcej Pokaż mimo to