rozwiń zwiń

Magazyn fantastyczny. The best. Część III

Okładka książki Magazyn fantastyczny. The best. Część III
praca zbiorowa Wydawnictwo: Wydawnictwo Roberta Zaręby Seria: Magazyn fantastyczny. The best fantasy, science fiction
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Magazyn fantastyczny. The best
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Roberta Zaręby
Data wydania:
2015-12-04
Data 1. wyd. pol.:
2015-12-04
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788386383818
Średnia ocen

                6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
168
166

Na półkach: ,

(recenzja pierwotnie ukazała się na Szortal.com)

Jesienna deprecha 2. Dzień sądu.

Hubert Przybylski

Bo czasami jest tak, że ma się jesienną deprechę. Wszystko wokół jest szare i/lub bure. Nikt Cię nie lubi. Wszyscy Cię nienawidzą. Przegrasz*. Jeśli będziesz z tym uczuciem walczył, to w pewnym momencie pozytywne odczucia zaczną się równoważyć z negatywnymi, a Ty załapiesz się na pierwszorzędną huśtawkę nastrojów***. I to będzie punkt przełomowy - albo będziesz walczył dalej i uda Ci się całkowicie zerwać z dołem, albo się poddasz i normalnie zdrowo jesienna deprecha strikes back. Jaki to ma związek z Magazynem Fantastycznym: The Best. Część III?

Cóż. Pierwsza część antologii była jak właśnie taka próba wyjścia z psychicznego dołka - jest paskudnie, ale gdzieniegdzie przebija się ździebko światła. Drugi tom, to pół na pół - jesteśmy dokładnie na środku huśtawki - jeszcze się bujamy, raz w tę, raz w tamtą, i obie możliwości są otwarte, ale nie da się ukryć, że nasze szanse wzrosły. Trzeci tom antologii, to niekontrolowana jazda bobslejem depresji z powrotem w dół. I Bob jest Twoim wujem****.

Magazyn Fantastyczny: The Best. Część III, to dwanaście tekstów, z których aż dwa mają mniej lub bardziej optymistyczne zakończenie. W sumie, przy sporej dozie uporu, można by jeszcze znaleźć trzecie opowiadanie, które nie budzi w człowieku impulsu do szukania brzytwy czy wiązania na konopnej linie najpopularniejszego z węzłów - jest wybitnie czarno-wisielczo-humorzaste, napisane z tzw. przymrużeniem oka*****. Ale to tylko styl, w jakim zostało napisane, bo jego przesłanie już takie różowo-czarne nie jest.

Pierwszy pozytywny tekst, to otwierające antologię opowiadanie Piotra Pałubińskiego - Tipor i Parpoor. Space opera o dwóch kosmicznych przestępcach z dużym pechem. Opowiadanie napisane w sheckleyowskim stylu z delikatną nutką tradycyjnie polskiego, wrodzonego optymizmu******.
Źródłem drugiego promyka światła, które przebija mroki antologii, jest utwór Anioły i marzenia Oskara Orzechowskiego. O czym jest to opowiadanie? Dokładnie o tym, co macie w tytule - o naszych aniołach i naszych marzeniach, w wizji autora zależnych od siebie.
Ten trzeci tekst, o którym wspomniałem, to Jeden dzień Roberta Zaręby. Kilkustronicowa opowiastka o tym, na czym opiera się nasza cywilizacja. Czyli walce i podkładaniu świń bliźniemu.

Co do reszty tekstów, to Śmigiel serwuje nam post-apo w klimatach zimowych, Uznański epatuje członkami i pryska spermą*******, Zbyryt zabiera nas do bram Nieba, a Orliński w podróż przez neuroshimową Amerykę, Wala pozwala poznać myśli psychopaty, Tur skupia się na pracy borykających się z trudnymi przypadkami psychiatrów, a Chosiński opowiada o pewnym ginekologu, któremu przyszło żyć w czasach zakazu zachodzenia w ciążę. Na koniec Kyrcz jr. serwuje nam dwa szorty - jeden mówi o tym, że okazja czyni mordercę, a drugi opowiada o samobójcy.

Ta antologia po raz kolejny zmusza mnie do zastanowienia się nad stanem psychicznym polskich pisarzy fantastyki. Że umieją pisać, to jest bezsprzeczne - czytam sobie właśnie Rakietowe szlaki (piąty tom) i nasi na tle tych wielkich, anglo-amerykańskich sław wcale nie prezentują się gorzej********. Problem chyba leży w tym, że polscy pisarze mają w genach wyłącznie martyrologię, wrodzone umiłowanie ponuractwa, poziom optymizmu na (dolnej) granicy masochizmu i zwyczajnie nie potrafią pisać tak, żeby było mądrze, ciekawie i z humorem. Tej drugiej możliwości, że oni piszą tylko to, na co jest popyt, nawet nie biorę pod uwagę.

Moja ocena? 6/10. Poziom tekstów jest bardzo równy, żaden nie schodzi poniżej 5/10, ale jednocześnie żaden nie wybija się ponad 7/10. Nie ma tu tekstu, który bym pamiętał z lektury czasopisma, ale tak Bogiem a prawdą, to z lektur wszystkich polskich czasopism fantastycznych z ostatnich trzydziestu lat pamiętam - na tyle, żeby wskazać tytuł i autora - raptem z dziesięć, może piętnaście tekstów. Czy polecam Magazyn Fantastyczny: The Best. Część III? Tak, ale miejcie na uwadze, że jeśli wciąż gnębi Was jesienna deprecha, to po lekturze tej antologii na pewno Wam się nie poprawi. Więc na wszelki wypadek trzymajcie prozak, albo jakiś inny antydepresant pod ręką.


* Uśmiechnij się, popaprańcu - koniec cytatu**.

** Tak, uwielbiam Ostatniego skauta.

*** O czym pisałem przy okazji MF: The Best II.

**** Wspominałem chyba, że Pratchetta też uwielbiam? Normalnie zdrowo i w ogóle?

***** Tak, chyba jednak to przymrużenie oka, a nie nerwowy tik.

****** Jakby co, to był sarkazm.

******* Tak w sumie, to się zastanawiałem, czy istnieje choć jeden tekst tego autora, w którym nie ma ani jednej sceny z prąciem na głównym planie. I nic mi nie przychodzi na myśl. A w realu wydaje się być taki normalny...

******** Oczywiście, chodzi mi o średnią jakości tekstów.

(recenzja pierwotnie ukazała się na Szortal.com)

Jesienna deprecha 2. Dzień sądu.

Hubert Przybylski

Bo czasami jest tak, że ma się jesienną deprechę. Wszystko wokół jest szare i/lub bure. Nikt Cię nie lubi. Wszyscy Cię nienawidzą. Przegrasz*. Jeśli będziesz z tym uczuciem walczył, to w pewnym momencie pozytywne odczucia zaczną się równoważyć z negatywnymi, a Ty załapiesz...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    7
  • Posiadam
    5
  • Przeczytane
    5
  • Fantastyka
    2
  • Fantasy Horror SF
    1
  • Książki
    1
  • Chcę
    1
  • Antologie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Magazyn fantastyczny. The best. Część III


Podobne książki

Przeczytaj także