Czytało się świetnie! Żadnych dłużyzn, nudziarstw, skakania z dygresji w dygresję - no majstersztyk! Płynnie, chronologicznie, wciągająco.
Jedyne, do czego się przyczepię, to Wydawnictwo Dolnośląskie, które przegapiło tyle błędów, że aż głupio. Notorycznie nie oddzielane "w" od następnego wyrazu, pomylone te myślniki, od których się dialog zaczyna - które nie wiem, jak się fachowo nazywają, ale wiem, jak to powinno wyglądać. Wypowiedż jednej osoby traktowana jest jak następny akapit, albo wypowiedź innej kończy się już komentarzem autorki.
Wydawnictwo ma u mnie krechę.
Zatem to było pierwsze rozczarowanie dotyczące tej książki, a drugie - bardzo chciałam się dowiedzieć, jak Agata wymyśla te zawiłe, ale bardzo (potem) proste intrygi. Te dodatkowe ślady, wątki itp. Tego się nie dowiedziałam, za to dowiedziałam się, że pisała książki tylko dla pieniędzy, przekalkulowane to było nawet na podatek od tego - nie więcej niż jedna książka rocznie, bo coś tam z podatkiem... i nic tego, jak sobie knuła intrygę.

Mimo to Autobiografia Christie jest dla mnie wisienką na torcie złożonym z jej książek.

Czytało się świetnie! Żadnych dłużyzn, nudziarstw, skakania z dygresji w dygresję - no majstersztyk! Płynnie, chronologicznie, wciągająco.
Jedyne, do czego się przyczepię, to Wydawnictwo Dolnośląskie, które przegapiło tyle błędów, że aż głupio. Notorycznie nie oddzielane "w" od następnego wyrazu, pomylone te myślniki, od których się dialog zaczyna - które nie wiem, jak się...