Nie sądziłam, że tak ciężko będzie mi ocenić tę książkę.
Może zacznę od plusów. Mimo swojej objętości, czyta się ją błyskawicznie. Język prosty i łatwo przyswajalny, ale nie prostacki. Fabuła zdecydowanie interesująca. Opisy czasem nieco dłuższe, ale nie przegadane. Bohaterowie o różnych typach charakteru, ale zdecydowanie nie można o nich powiedzieć że są bezpłciowi (zwłaszcza Lisbeth Salander).
Co w takim razie mi nie odpowiada? W trakcie czytania i tuż po jego zakończeniu nie potrafiłam tego sformułować i wyrazić słowami, chociaż podświadomie czułam że coś odrobinkę nie gra. Przeczytałam kilka komentarzy i już wiem - przeszkadzało mi naciąganie historii w pewnych kluczowych momentach i ''olśnienia'' bohaterów dążących do rozwikłania zagadki, które okazywały się krokiem milowym i automatycznie posuwały śledztwo do przodu, jak słusznie zauważył użytkownik Koval. Na szczęście nie było to jakoś szczególnie uporczywe, nachalne czy irytujące, nie ocierało się też o śmieszność; było na tyle subtelne, że początkowo sama nie byłam świadoma, że to właśnie to mnie drażni.
Z kolei bohaterowie obdarzeni szóstym zmysłem stracili nieco na wiarygodności, bo chwilami dokonywali rzeczy nie mających nawet najmniejszych szans powodzenia w rzeczywistości. Palmę pierwszeństwa dzierży tutaj Lisbeth, kobieta zdecydowanie nietuzinkowa, ale obdarzona zestawem cech, które w realnym życiu nie mają raczej szansy zaistnieć jednocześnie u jednej osoby.

Jestem trochę rozczarowana (zapewne w dużej mierze przez to, że cała trylogia ,,Millennium'' jest jednym z najgłośniejszych bestsellerów ostatnich lat i być może podświadomie oczekiwałam gruszek na wierzbie i wielkiego efektu WOW!), ale nie mogę powiedzieć, że książka mi się nie podobała albo że jest słaba, bo bawiłam się przy niej dobrze. Wciągnęła mnie na tyle, że bez wątpienia sięgnę po pozostałe tomy. Jednak póki co w kategorii kryminałów nadal niepodzielnie króluje u mnie Henning Mankell i zaczynam wątpić czy komuś uda się go kiedyś zdetronizować.

Nie sądziłam, że tak ciężko będzie mi ocenić tę książkę.
Może zacznę od plusów. Mimo swojej objętości, czyta się ją błyskawicznie. Język prosty i łatwo przyswajalny, ale nie prostacki. Fabuła zdecydowanie interesująca. Opisy czasem nieco dłuższe, ale nie przegadane. Bohaterowie o różnych typach charakteru, ale zdecydowanie nie można o nich powiedzieć że są bezpłciowi...