Rzadko sięgam po książki, które na lubimy czytać mają ocenę w okolicach 7, bo uważam że jest wiele lepszych, to po co tracić czas na średnie. W tej jednak zaintrygował mnie opis z tyłu oraz tak skrajne opinie, ktoś napisał że albo się kocha tę książkę albo nienawidzi i faktycznie tak jest. Ja ją kocham. Rozumiem jednak czemu można jej nie lubić. Styl BISHOP jest trudny, bo wrzuca nas od razu na głęboką wodę pojęć, nie ma wyjaśnienia tylko słowniczek niewiele mówiący, a jest tego sporo, trzeba samemu powoli rozwikłać pojęcia, hierarchię i sytuację i wszystko inne. Kiedy pierwszy raz czytałam tę książkę myślałam, że mam niekompletną, bez jakiś rozdziałów z przodu, albo że to nie jest tom 1, ale tak jest, tak właśnie pisze BISHOP w tej serii i serii Efemera. Po za tym w książce są dość kontrowersyjne i brutalne rzeczy, mocno krytykowane przez niektórych, ale taki jest świat stworzony przez BISHOP taki miała pomysł, jest on spójny dobrze zbudowany chodź nieprzyjemny. I tu wchodzi główna bohaterka, która będzie próbowała wraz ze swoim dworem naprawić to co złe. Uwielbiam tę książkę, ten świat tych bohaterów, a jak ktoś mnie pyta co mogę polecić podobnego do książek Maas bez wahania proponuję Czarne Kamienie.

Rzadko sięgam po książki, które na lubimy czytać mają ocenę w okolicach 7, bo uważam że jest wiele lepszych, to po co tracić czas na średnie. W tej jednak zaintrygował mnie opis z tyłu oraz tak skrajne opinie, ktoś napisał że albo się kocha tę książkę albo nienawidzi i faktycznie tak jest. Ja ją kocham. Rozumiem jednak czemu można jej nie lubić. Styl BISHOP jest trudny, bo...