'It wasn't good, and it wasn't evil - it was just love.'

Nie jest to bardzo dobra powieść i nie jest też kiepska ani totalnie przeciętna. Ma w sobie coś, co przykuło moją uwagę mimo swoich wad, mimo tego, że Addison nie wzbudziła we mnie początkowo jakiejś wielkiej sympatii, a miłość jej i Graysona przypominała bardziej obsesję na tle seksualnym. Opisów nawiązywania jakieś więzi psychicznej między nimi było naprawdę niewiele i momentami ich związek wydawał mi się mało dojrzały. Grayson ze swoim brakiem samokontroli i zazdrością o Brandona zachowywał się bardziej jak nastolatek niż dorosły facet po trzydziestce.
Plusem jest forma narracji - historia Graysona i Addy przerywana przez to co dzieje się z bohaterką obecnie. To nadaje książce posmak tajemnicy i sprawia, że czytelnik jest ciekawy, co takiego się wydarzyło, że Addison znalazła się w takim a nie innym miejscu.
Końcówka troszkę mało realistyczna, ale spodziewałam się czegoś takiego ;)

'It wasn't good, and it wasn't evil - it was just love.'

Nie jest to bardzo dobra powieść i nie jest też kiepska ani totalnie przeciętna. Ma w sobie coś, co przykuło moją uwagę mimo swoich wad, mimo tego, że Addison nie wzbudziła we mnie początkowo jakiejś wielkiej sympatii, a miłość jej i Graysona przypominała bardziej obsesję na tle seksualnym. Opisów nawiązywania jakieś...