rozwiń zwiń

Białystok. Biała siła, czarna pamięć

Okładka książki Białystok. Biała siła, czarna pamięć Marcin Kącki
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Okładka książki Białystok. Biała siła, czarna pamięć
Marcin Kącki
7,2 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Wydawnictwo: Czarne Seria: Reportaż reportaż
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Reportaż
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2015-10-07
Data 1. wyd. pol.:
2015-10-07
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380491656
Tagi:
Białystok Podlasie wielokulturowość antysemityzm rasizm historia
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

(Nie)pamięć miasta



1414 108 128

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
1690 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1090
216

Na półkach:

bardziejlubieksiazki.pl

Reportaż Marcina Kąckiego Białystok. Biała siła, czarna pamięć to trudna książka. Autor w bardzo zgrabny sposób przedstawia nam dzieje miasta, prowadzi nas przez historię, pokazuje wydarzenia, które miały wpływ na to, jakim Białystok jest miejscem dzisiaj. A historia Białegostoku obfituje w wydarzenia, które do dzisiaj wywołują burzliwe dyskusje, wielkie emocje. Każdy broni tej swojej „prawdziwszej” wersji historii. Kącki konfrontuje przedwojenną, wielokulturową rzeczywistość Białegostoku z amnezją współczesności. Wszystko w tej książce ma dwie strony.

I tak, łatwo nam dzisiaj idealizować przeszłość. Nie żyjemy w niej, więc możemy wyobrażać sobie, jak wspaniale się żyło w takim wielokulturowym Białymstoku. I tak, łatwo nam dzisiaj oskarżać miasto o amnezję, o antysemityzm, o to, że wielokulturowość pozostała tylko na billboardach na pokaz. I w zasadzie każdy ma prawo do własnego spojrzenia. Nie ma w tym nic złego, bo każdy patrzy na rzeczywistość subiektywnie, przez pryzmat swoich doświadczeń, swoich poglądów, swojego ja. Ale najważniejsze jest to, żeby za tym patrzeniem szło zrozumienie dla drugiej strony. W trakcie lektury cisnęło mi się na usta, że jesteśmy bardzo pamiętliwi, zawzięci i nie umiemy patrzeć szerszą perspektywą. Kącki opisuje sytuację, kiedy udało się zorganizować Światowy Kongres Esperanto w Białymstoku. I zamiast cieszyć się, że taka impreza odbędzie się w mieście, zamiast dostrzec jak bardzo można na tym skorzystać, to nie. Trzeba zniszczyć, zepsuć, przerwać. Bo tak, dla zasady, bo Zamenhof był Żydem.

Takich przykładów daje Kącki wiele. Prawo do swojego postrzegania historii, do zgody albo niezgody, do przeżywania, do pamiętania albo zapominania ma każdy. Dla mnie książka zadaje bardzo ważne pytanie – czy można pamiętać bez nienawiści? Można, bo takie przykłady Kącki również daje, rozmawia z ludźmi, którzy wiedzą, że zamknięte koło nienawiści do niczego nie prowadzi, rozmawia z ludźmi, którzy widzą sens w pamiętaniu i walczą o to.

Po przeczytaniu tej książki mam wrażenie, że jesteśmy mistrzami w usprawiedliwieniu się. Jeśli znaleźliśmy usprawiedliwienie, to przestaje mieć sens wszelka dyskusja, czy czyn był dobry czy zły. Mieliśmy powód, a więc mogliśmy to zrobić. Mam też wrażenie że to, czego nam brakuje to zrozumienie i współodczuwanie. Uważamy, że mamy prawo krzywdzić, bo sami zostaliśmy skrzywdzeni. A przecież to tak nie działa. Kiedy czytałam reportaż Dominiki Surmiak-Domańskiej Ku Klux Klan. Tu mieszka miłość uderzyło mnie to, że takie rasistowskie zachowania są jeszcze dzisiaj możliwe. Ale wiadomo, Stany, oni mają swoją historię, swoje demony, a poza tym odbiór książki też zupełnie inny, bo historia za oceanem. A okazuje się, że w Białymstoku ludzie o innym kolorze skóry boją się wyjść do sklepu, bo mogą zostać pobici. W Polsce, czyli jednak całkiem niedaleko. I to nie pięćdziesiąt lat temu. Dzisiaj, teraz.

Aż chciałoby się zacytować jednego z bohaterów reportażu: Ja tego, kurwa, nie rozumiem, znam wszystkich, ale nie rozumiem! Słyszałem, że jeden sobie wytatuował „Polskę Walczącą” i swastykę. Kto ich historii uczyl? Co to za świat?

bardziejlubieksiazki.pl

Reportaż Marcina Kąckiego Białystok. Biała siła, czarna pamięć to trudna książka. Autor w bardzo zgrabny sposób przedstawia nam dzieje miasta, prowadzi nas przez historię, pokazuje wydarzenia, które miały wpływ na to, jakim Białystok jest miejscem dzisiaj. A historia Białegostoku obfituje w wydarzenia, które do dzisiaj wywołują burzliwe dyskusje,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 154
  • Chcę przeczytać
    1 595
  • Posiadam
    392
  • Reportaż
    86
  • Teraz czytam
    51
  • 2019
    38
  • 2018
    34
  • Chcę w prezencie
    26
  • Ulubione
    26
  • Literatura faktu
    26

Cytaty

Więcej
Marcin Kącki Białystok. Biała siła, czarna pamięć Zobacz więcej
Marcin Kącki Białystok. Biała siła, czarna pamięć Zobacz więcej
Marcin Kącki Białystok. Biała siła, czarna pamięć Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także