Marka Grechutę kojarzą odbiorcy z różnych pokoleń, za sprawą ponadczasowych utworów z zakresu poezji śpiewanej. To także twórca, którego można poznać od strony poetyckiej wrażliwości, a to dzięki tomikowi „Pani mi mówi niemożliwe” – obszernemu wyborowi tekstów publikowanych wcześniej w osobnych książkach oraz znalezionych w archiwum i nieznanych szerszemu gronu odbiorców. Grechuta jawi się tu jako autor świadomy warsztatu poetyckiego i piosenkowego: kiedy pisze przeboje przeznaczone na scenę, wybiera proste i wpadające w ucho frazy, łatwe do zapamiętania i mocne w przekazie. Często jednak popisuje się metaforami i pomysłami na oryginalne ujęcie zwykłego tematu. Wtedy udowadnia, jak wielka siła tkwi w słowach, stawia na niejednoznaczność. Tomik „Pani mi mówi niemożliwe” zdradza szeroki zakres zainteresowań nie tylko humanistycznych poety. Są tu wiersze inspirowane dziełami Picassa, Wyspiańskiego czy Hasiora, są obrazy zapamiętane z podróży, ale i cały cykl poświęcony różnym dyscyplinom sportu i pięknu fizycznemu. Marek Grechuta w tej publikacji daje się poznać z różnych stron i jest to poznanie nietypowe. Dla czytelników rozmiłowanych w poezji śpiewanej będzie to miły prezent – zwłaszcza że tomik wydany został ekskluzywnie (na grubym papierze, w twardej materiałowej okładce z tłoczonymi literami i z wszytą zakładką). Można się zachwycać – jest czym.

Marka Grechutę kojarzą odbiorcy z różnych pokoleń, za sprawą ponadczasowych utworów z zakresu poezji śpiewanej. To także twórca, którego można poznać od strony poetyckiej wrażliwości, a to dzięki tomikowi „Pani mi mówi niemożliwe” – obszernemu wyborowi tekstów publikowanych wcześniej w osobnych książkach oraz znalezionych w archiwum i nieznanych szerszemu gronu odbiorców....