Nie porwała mnie ta opowieść. Chyba styl nie za bardzo mi odpowiada. Z fabuły można by wiele wykrzesać, ale autorka nie za bardzo się postarała i nagmatwała jak się da.
Jest to opowieść o Cam, która 10 lat temu była szczęśliwie zakochana w Aydenie, a których los rozdzielił, on podobno zginął w tajemniczych okolicznościach. Aktualnie Cam rozwodzi się z mężem i pracuje dla Sharpa - mężczyzny uwielbiającego seks z kobietami, ale nie pakującego się w związki. Shark wychowuje syna Greysona, nie wiemy nic o jego przeszłości, choć wiele możemy się domyślać. Przez kilka tygodni Sharp romansuje SMSowo z Cam, ale nigdy się nie spotkali oko w oko. Ona jak na podwładną dość śmiało sobie poczynia w stosunku do szefa, gdzieś zatarło się to przejście od oficjalnych stosunków do tych bardziej intymnych. Jak dla mnie za mało namiętności, bohaterowie mało wyraziści, bezosobowi, język zbyt wulgarny. Sięgnę po kolejną część jedynie z czystej ciekawości, co się wydarzy dalej, ale podejrzewam, że będzie niezła opera mydlana.

Nie porwała mnie ta opowieść. Chyba styl nie za bardzo mi odpowiada. Z fabuły można by wiele wykrzesać, ale autorka nie za bardzo się postarała i nagmatwała jak się da.
Jest to opowieść o Cam, która 10 lat temu była szczęśliwie zakochana w Aydenie, a których los rozdzielił, on podobno zginął w tajemniczych okolicznościach. Aktualnie Cam rozwodzi się z mężem i pracuje dla...